... pomysłem na zabezpieczenie sterownika przed wodą

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
Awatar użytkownika
Borsuczy
Posty: 547
Rejestracja: wtorek 29 paź 2013, 09:24
Lokalizacja: Białystok

... pomysłem na zabezpieczenie sterownika przed wodą

Post autor: Borsuczy »

Cześć Wam :mrgreen:
Płynie już do mnie oceanem kilka sztuk tych sterowników:
https://m.banggood.com/Convoy-Flashligh ... html?rmmds

Jestem z deczka paranoikiem i pomyślałem, że wartoby jakoś zabezpieczyć sterownik przed działaniem wody, w razie jakby jakaś tam się dostała. Wpadłem na pomysł pomalowania wyprowadzeń elementów lakierem do paznokci, samych styków i płytki, obudowy zostawię gołe. Wie może ktoś z Was czy może to doprowadzić do przegrzania elementów spowodowanym przez utrudnienie ucieczki ciepła? Wiem, że topienie elektroniki w żywicy nie jest czymś nietypowym, ale chyba nie wszędzie elektronika jest tak wyżyłowana jak w naszych piekielnie mocnych, małych latareczkach. Stąd moje wątpliwości... :roll:

Edycja:
Poprawiłem link, bo był jakiś dziwnie przydługi. Płyną do mnie te najmocniejsze sterowniczki (7135x8) i to tym właśnie chcę zrobić manicure.
Mociumpel
Posty: 2115
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Mociumpel »

A w czym je chcesz używać? w latarkach czy inaczej?
Przecież w zwykłej S2 jak posmarujesz oringi - nawet dwa możesz założyć na gwinty to świecąca co najwyżej zaparuje niż woda wsiąknie - chyba że używasz jej jako podwodnej realnie np. poniżej 3-5 metrów ale wtedy to i tak latarka musi być szczelna a nie sterownik ...
Zakładając nawet że pracujesz pod wodą na niewielkich głębokościach to sterownik za 15 plus dioda za 10 zł plus ogniwo za 10 zł jest sens wymyślać "skafander" dla sterownika???
Realnie faktycznie zabezpiecza się złącza kablowe w zwykłych puszkach laminując je jakimś silikonem który zasychając tworzy galaretę nie dopuszczająca wilgoci ale ... to jakby inna bajka jest ...
Ostatnio zmieniony sobota 09 lut 2019, 21:33 przez Mociumpel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Borsuczy
Posty: 547
Rejestracja: wtorek 29 paź 2013, 09:24
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Borsuczy »

Będę używał tego sterowniczka normalnie w latarce, ale myślałem o sytuacji w której na przykład podczas wymiany akumulatora dostałoby się trochę wody, chociażby w deszczu, czy jakkolwiek. Kropelka wody jest na tyle duża, że może kilka elementów ze sobą zewrzeć i nie wiadomo co wtedy się stanie. Wiem, że to może wydawać się trochę przesadne, ale skoro i tak już będę się z tym bawił, to mogę chwilę poświęcić na zabezpieczenie układu. Tylko właśnie nie wiem czy nie zrobi się z tego termos. Jakby to było dla mnie jakimś problemem, to bym się tym nawet nie interesował, ale ja lubię robić takie drobne rzeczy, o ile nie robią więcej szkody niż pożytku.
Mociumpel
Posty: 2115
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Mociumpel »

Bardzo przesadne ;)
Zrób eksperyment - jeśli to Convoy będzie złóż go jak zasady nakazują refem dociśnij szybkę z gumką zieloną, nasmaruj silikonem uszczelki na obydwu końcach latarki, dokręć dla pewności również dupkę dociskając pierścień nie przesadnie za mocno, wsadź ostatecznie ogniwo zakręć dobrze i wrzuć do wody - jeśli dobrześ wykonał pracę latarka nie ma prawa puścić nawet po 10 minutach pracy przy 2A ...
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1740
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Dziubek »

Kolego, tej latarce mało co jest straszne ;)
https://www.youtube.com/watch?v=yGko-djhCjQ
Awatar użytkownika
Borsuczy
Posty: 547
Rejestracja: wtorek 29 paź 2013, 09:24
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Borsuczy »

Silikonem? Masz na myśli chyba jakieś smarowidło silikonowe? Ja ufam uszczelkom w latarce, swoją M1 normalnie od lat myję pod kranem. Mówię o sytuacji w której woda już się dostanie do latarki, na przykład zmieniasz ogniwo mokrymi rękoma. Wiem, że tak się nie powinno robić, ale różne są sytuacje, może być ciemno... W sumie bez powodu latarki się nie używa... :mrgreen: No mnie interesuje tylko kwestia przegrzania elementów na sterowniku po pomalowaniu ich wyprowadzeń. Nie ignoruję tego co piszesz, tylko po prostu już wiem, że latarka jest szczelna i sama wody do środka łatwo nie wpuści.

No wrzucili latarkę do wrzątku i działała przez czas nagrywania filmiku... To nic nie znaczy. Proszę nie piszcie o takich rzeczach bo zaraz zbierze się grono ludzi, którzy zaczną opisywać jak to latarką gwoździe wbijają i działa. Nie o tym jest temat. Interesuje mnie co się dzieje z bebechami latarki, gdy codziennie będzie używana ze stykami pokrytymi lakierem. Wybaczcie jak czujecie się odtrąceni, ale ja wiem i Wy pewnie też jak kończą się takie gadki, zaraz główny wątek zacznie tonąć w offtopie.
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Moim zdaniem nie ma sensu niczym pokrywać. Miałem już sporo latarek używanych w deszczu i nigdy nie było problemu. Kilka nawet dostało wody i po szybkim wysuszeniu też bez problemu ;)
ILPT
Awatar użytkownika
Borsuczy
Posty: 547
Rejestracja: wtorek 29 paź 2013, 09:24
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Borsuczy »

Latarka służy Tobie za lampkę rowerową, jedziesz przez las w deszczu, włącza się tryb informujący o rozładowanym ogniwie i zmieniasz je na nowe. Ciekawe jak w takiej scenerii szybko wysuszysz latarkę w środku :D Dopytałem się kolegi Mociumpela, oczywiście też jako racjonalnie myślący człowiek odradzał mi tą zabawę :D Ale, z tego co zrozumiałem z jego tłumaczenia, najważniejszym miejscem odpowiedzialnym za odprowadzenie ciepła ze sterownika jest obrzeże PCB układu. Zamierzam więc zamiast dokręcać sterownik tym dziwnym małym pierścionkiem, przylutować go konkretnie do piguły i wtedy zapewne nic się nie usmaży. :D
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

A ile razy w deszczu zmieniałeś ogniwo i zalałeś latarkę do tego stopnia że uległa uszkodzeniu?
Jak wymienić ogniwo bez zalnia wnętrza-odwrócić latarkę "dupką" do dołu, wyjąć ogniwo i włożyć kolejne.
Kolejne pytanie-jak zabezpieczysz na warunki deszczu ogniwo?
ILPT
Awatar użytkownika
Borsuczy
Posty: 547
Rejestracja: wtorek 29 paź 2013, 09:24
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Borsuczy »

W kontrolowanych warunkach zalałem ogniwo, bodajże LG, wodą, wlałem trochę pod styk plusowego bieguna i czekałem. Oprócz pokazywania się dziwnych małych bąbelków nie działo się nic. Otrząsnąłem je z wody, włożyłem do latarki i działa normalnie. Mam jakieś sterowniki, mogę sprawdzić co się stanie gdy kropelki wody dostaną się na płytkę i zewrą styki. Myślę że w tym przypadku może stać się cokolwiek... Tak czy inaczej nie widzę przeciwwskazań żeby profilaktycznie pokryć płytkę warstwą lakieru do płytek drukowanych... Tak, dowiedziałem się o istnieniu takiego cuda :D Mam bodajże walający się sterownik 7135x4, w trakcie jego pracy pokropię go wodą w różnych miejscach płytki, jak będę miał chwilę czasu i zdam relację z tego co się stało.
ODPOWIEDZ