... pomysłem na zabezpieczenie sterownika przed wodą
... pomysłem na zabezpieczenie sterownika przed wodą
Cześć Wam
Płynie już do mnie oceanem kilka sztuk tych sterowników:
https://m.banggood.com/Convoy-Flashligh ... html?rmmds
Jestem z deczka paranoikiem i pomyślałem, że wartoby jakoś zabezpieczyć sterownik przed działaniem wody, w razie jakby jakaś tam się dostała. Wpadłem na pomysł pomalowania wyprowadzeń elementów lakierem do paznokci, samych styków i płytki, obudowy zostawię gołe. Wie może ktoś z Was czy może to doprowadzić do przegrzania elementów spowodowanym przez utrudnienie ucieczki ciepła? Wiem, że topienie elektroniki w żywicy nie jest czymś nietypowym, ale chyba nie wszędzie elektronika jest tak wyżyłowana jak w naszych piekielnie mocnych, małych latareczkach. Stąd moje wątpliwości...
Edycja:
Poprawiłem link, bo był jakiś dziwnie przydługi. Płyną do mnie te najmocniejsze sterowniczki (7135x8) i to tym właśnie chcę zrobić manicure.
Płynie już do mnie oceanem kilka sztuk tych sterowników:
https://m.banggood.com/Convoy-Flashligh ... html?rmmds
Jestem z deczka paranoikiem i pomyślałem, że wartoby jakoś zabezpieczyć sterownik przed działaniem wody, w razie jakby jakaś tam się dostała. Wpadłem na pomysł pomalowania wyprowadzeń elementów lakierem do paznokci, samych styków i płytki, obudowy zostawię gołe. Wie może ktoś z Was czy może to doprowadzić do przegrzania elementów spowodowanym przez utrudnienie ucieczki ciepła? Wiem, że topienie elektroniki w żywicy nie jest czymś nietypowym, ale chyba nie wszędzie elektronika jest tak wyżyłowana jak w naszych piekielnie mocnych, małych latareczkach. Stąd moje wątpliwości...
Edycja:
Poprawiłem link, bo był jakiś dziwnie przydługi. Płyną do mnie te najmocniejsze sterowniczki (7135x8) i to tym właśnie chcę zrobić manicure.
A w czym je chcesz używać? w latarkach czy inaczej?
Przecież w zwykłej S2 jak posmarujesz oringi - nawet dwa możesz założyć na gwinty to świecąca co najwyżej zaparuje niż woda wsiąknie - chyba że używasz jej jako podwodnej realnie np. poniżej 3-5 metrów ale wtedy to i tak latarka musi być szczelna a nie sterownik ...
Zakładając nawet że pracujesz pod wodą na niewielkich głębokościach to sterownik za 15 plus dioda za 10 zł plus ogniwo za 10 zł jest sens wymyślać "skafander" dla sterownika???
Realnie faktycznie zabezpiecza się złącza kablowe w zwykłych puszkach laminując je jakimś silikonem który zasychając tworzy galaretę nie dopuszczająca wilgoci ale ... to jakby inna bajka jest ...
Przecież w zwykłej S2 jak posmarujesz oringi - nawet dwa możesz założyć na gwinty to świecąca co najwyżej zaparuje niż woda wsiąknie - chyba że używasz jej jako podwodnej realnie np. poniżej 3-5 metrów ale wtedy to i tak latarka musi być szczelna a nie sterownik ...
Zakładając nawet że pracujesz pod wodą na niewielkich głębokościach to sterownik za 15 plus dioda za 10 zł plus ogniwo za 10 zł jest sens wymyślać "skafander" dla sterownika???
Realnie faktycznie zabezpiecza się złącza kablowe w zwykłych puszkach laminując je jakimś silikonem który zasychając tworzy galaretę nie dopuszczająca wilgoci ale ... to jakby inna bajka jest ...
Ostatnio zmieniony sobota 09 lut 2019, 21:33 przez Mociumpel, łącznie zmieniany 1 raz.
Będę używał tego sterowniczka normalnie w latarce, ale myślałem o sytuacji w której na przykład podczas wymiany akumulatora dostałoby się trochę wody, chociażby w deszczu, czy jakkolwiek. Kropelka wody jest na tyle duża, że może kilka elementów ze sobą zewrzeć i nie wiadomo co wtedy się stanie. Wiem, że to może wydawać się trochę przesadne, ale skoro i tak już będę się z tym bawił, to mogę chwilę poświęcić na zabezpieczenie układu. Tylko właśnie nie wiem czy nie zrobi się z tego termos. Jakby to było dla mnie jakimś problemem, to bym się tym nawet nie interesował, ale ja lubię robić takie drobne rzeczy, o ile nie robią więcej szkody niż pożytku.
Bardzo przesadne
Zrób eksperyment - jeśli to Convoy będzie złóż go jak zasady nakazują refem dociśnij szybkę z gumką zieloną, nasmaruj silikonem uszczelki na obydwu końcach latarki, dokręć dla pewności również dupkę dociskając pierścień nie przesadnie za mocno, wsadź ostatecznie ogniwo zakręć dobrze i wrzuć do wody - jeśli dobrześ wykonał pracę latarka nie ma prawa puścić nawet po 10 minutach pracy przy 2A ...
Zrób eksperyment - jeśli to Convoy będzie złóż go jak zasady nakazują refem dociśnij szybkę z gumką zieloną, nasmaruj silikonem uszczelki na obydwu końcach latarki, dokręć dla pewności również dupkę dociskając pierścień nie przesadnie za mocno, wsadź ostatecznie ogniwo zakręć dobrze i wrzuć do wody - jeśli dobrześ wykonał pracę latarka nie ma prawa puścić nawet po 10 minutach pracy przy 2A ...
Kolego, tej latarce mało co jest straszne
https://www.youtube.com/watch?v=yGko-djhCjQ
https://www.youtube.com/watch?v=yGko-djhCjQ
Moje recenzje oświetlenia na YouTube
Kompendium wiedzy o akumulatorach Li-ion 18650 / 21700 (update 02.2024)
Kody na Aliexpress, Banggod i inne. Zniżki na latarki Convoy Kody z Chin
Kompendium wiedzy o akumulatorach Li-ion 18650 / 21700 (update 02.2024)
Kody na Aliexpress, Banggod i inne. Zniżki na latarki Convoy Kody z Chin
Silikonem? Masz na myśli chyba jakieś smarowidło silikonowe? Ja ufam uszczelkom w latarce, swoją M1 normalnie od lat myję pod kranem. Mówię o sytuacji w której woda już się dostanie do latarki, na przykład zmieniasz ogniwo mokrymi rękoma. Wiem, że tak się nie powinno robić, ale różne są sytuacje, może być ciemno... W sumie bez powodu latarki się nie używa... No mnie interesuje tylko kwestia przegrzania elementów na sterowniku po pomalowaniu ich wyprowadzeń. Nie ignoruję tego co piszesz, tylko po prostu już wiem, że latarka jest szczelna i sama wody do środka łatwo nie wpuści.
No wrzucili latarkę do wrzątku i działała przez czas nagrywania filmiku... To nic nie znaczy. Proszę nie piszcie o takich rzeczach bo zaraz zbierze się grono ludzi, którzy zaczną opisywać jak to latarką gwoździe wbijają i działa. Nie o tym jest temat. Interesuje mnie co się dzieje z bebechami latarki, gdy codziennie będzie używana ze stykami pokrytymi lakierem. Wybaczcie jak czujecie się odtrąceni, ale ja wiem i Wy pewnie też jak kończą się takie gadki, zaraz główny wątek zacznie tonąć w offtopie.
No wrzucili latarkę do wrzątku i działała przez czas nagrywania filmiku... To nic nie znaczy. Proszę nie piszcie o takich rzeczach bo zaraz zbierze się grono ludzi, którzy zaczną opisywać jak to latarką gwoździe wbijają i działa. Nie o tym jest temat. Interesuje mnie co się dzieje z bebechami latarki, gdy codziennie będzie używana ze stykami pokrytymi lakierem. Wybaczcie jak czujecie się odtrąceni, ale ja wiem i Wy pewnie też jak kończą się takie gadki, zaraz główny wątek zacznie tonąć w offtopie.
Latarka służy Tobie za lampkę rowerową, jedziesz przez las w deszczu, włącza się tryb informujący o rozładowanym ogniwie i zmieniasz je na nowe. Ciekawe jak w takiej scenerii szybko wysuszysz latarkę w środku Dopytałem się kolegi Mociumpela, oczywiście też jako racjonalnie myślący człowiek odradzał mi tą zabawę Ale, z tego co zrozumiałem z jego tłumaczenia, najważniejszym miejscem odpowiedzialnym za odprowadzenie ciepła ze sterownika jest obrzeże PCB układu. Zamierzam więc zamiast dokręcać sterownik tym dziwnym małym pierścionkiem, przylutować go konkretnie do piguły i wtedy zapewne nic się nie usmaży.
W kontrolowanych warunkach zalałem ogniwo, bodajże LG, wodą, wlałem trochę pod styk plusowego bieguna i czekałem. Oprócz pokazywania się dziwnych małych bąbelków nie działo się nic. Otrząsnąłem je z wody, włożyłem do latarki i działa normalnie. Mam jakieś sterowniki, mogę sprawdzić co się stanie gdy kropelki wody dostaną się na płytkę i zewrą styki. Myślę że w tym przypadku może stać się cokolwiek... Tak czy inaczej nie widzę przeciwwskazań żeby profilaktycznie pokryć płytkę warstwą lakieru do płytek drukowanych... Tak, dowiedziałem się o istnieniu takiego cuda Mam bodajże walający się sterownik 7135x4, w trakcie jego pracy pokropię go wodą w różnych miejscach płytki, jak będę miał chwilę czasu i zdam relację z tego co się stało.