Klub Bosch'a

....nie pasujące gdzie indziej...
GanzConrad
Posty: 879
Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: GanzConrad »

BKK pisze:czy innego einhella.
nie obrażaj Einhella ;-) , kosiarkę do trawy używałem 16 lat, mam jeszcze dużego flexa z 2009r i działa. Poza tym jakąś szlifierkę ręczną - też działa. Może nowe się popsuły, ale starocie to był dobry sprzęt.
Vigo
Posty: 908
Rejestracja: niedziela 14 sie 2011, 20:38
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Vigo »

BKK pisze:I nic nie straciłeś. W tej chwili jakość boscha, to jakość macalistera, czy innego einhella. Ta sama półka. Produkcja w ryżolandii. Jakość wykonania i trwałość pozostawiają dużo do życzenia.
No i ten cały McAlister nie jest wcale taki zły, a Bosch, to prawda jakość spadła jak i całej reszty dawnych narzędziowych tuzów, na Festoola ludzie też narzekają, może Hilti jeszcze się trzyma, teraz najistotniejszą kwestią jest relatywnie niska cena i szybka obsługa gwarancyjna oraz serwisowa.
Boscha da się kupić tanio, nawet bardzo tanio (można trafić za 1/2, 1/3 ceny sklepowej, wychodzi taniej niż McAlister w sklepie), bo jest go bardzo dużo na rynku, dodatkowo łatwo dostępne części zamienne.
Z "ryżolandią" też ostrożnie, oni tam robią sprzęty na takim poziomie technologicznym i jakościowym o którym w Polsce możemy jeszcze przez długi czas tylko pomarzyć. Jeżeli klient oczekuje taniej tandety, to Chińczycy taką produkują i na tym zarabiają, jak zechce high-endu, to też taki wyrób dostanie, tylko za odpowiednią kasę.
Pamiętajmy, że wyroby "Made in Japan" jeszcze w latach '50-'60 ubiegłego wieku były synonimem taniej tandety, a teraz :?: , weźmy pod uwagę, że Chińczycy to ta sama mentalność, tylko ludność x12 i błyskawicznie się uczą.

PS Bosch Profesional (niebieski) jest produkowany w Chinach, amatorski, zielony na Węgrzech.
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

Chciałem kiedyś kupić na szybko wkrętarkę Macalistera. Nawet trafiłem na akcję promocyjną z żywym przedstawicielem marki. Wziąłem do ręki, uruchomiłem, przytrzymałem, ale nie do zatrzymania, futerko. Z wkrętarki się zadymiło. Pan zaczął się rzucać, że nie do tego ona jest. No to zapytałem, jaka jest różnica między tym, że przytrzymałem wrzeciono, a tym, że podczas pracy napotka ono opór. Pan się zamknął.
Szlifierka boscha padła jedna mi, druga koledze i jeszcze mam kilka zwłok. Niebieskie. "Profesjonalne". Einhell ostatnio idzie w cenę. Wkrętarki po 700 zł, to już dla niektórych bardzo wysoka cena. Aktualnie uruchomiłem sobie ichnią szlifierkę. Zobaczymy, co potrafi. Bosch się niestety zdegradował. I to nie tylko w elektronarzędziach. Gorsze świece zapłonowe, niż boschowskie, to już chyba tylko Chińczycy w nielegalnych manufakturach tłuką. A kiedyś był synonimem na prawdę wysokiej jakości i trwałości. Dziś, to już taka sama tandeta, jak no name'y.
Jeszcze nie spotkałem osoby narzekającej na festoola. Kilku znajomych używa. Może nie najnowsze sprzęty, bo mają po kilka lat, ale wyrażają się w samych superlatywach. Ja mam szlifierkę kątowa, jeszcze pod marką Festo (w zasadzie Festo Tools, bo z połączenia tych słów powstała nowa nazwa), czyli sprzed zmiany na Festoola. Ma ze 20 lat i działa! Do tego mają chyba największy wybór dodatków do narzędzi w postaci prowadnic, wzorników, skrzynek, stołów, itd, które to można ze sobą łączyć. Dlatego to marka preferowana przez zawodowych meblarzy, reklamiarzy... A tak a propos nazw, to narzędzia Hitachi właśnie zmieniły na Hikoki.
Vigo
Posty: 908
Rejestracja: niedziela 14 sie 2011, 20:38
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Vigo »

Taka ciekawostka, kupiłem sobie ostatnio L-Boxxa 136 brandowanego dla Boscha (taki z nowej serii jak na foto) i okazało się, że na spodzie kuferka mamy napis "Made in Poland".

Obrazek
Awatar użytkownika
smokuxx1987
Posty: 2113
Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
Lokalizacja: Krosno

Post autor: smokuxx1987 »

Pewnie kuferek w PL zrobiony :D
Zobacz co pisze na narzędziu.
Vigo
Posty: 908
Rejestracja: niedziela 14 sie 2011, 20:38
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Vigo »

smokuxx1987 pisze:Pewnie kuferek w PL zrobiony :D
Zobacz co pisze na narzędziu.
To że ten box jest produktem polskim, to jest oczywiste :cool: (pewnie Sortimo ma jakiś zakład produkcyjny u nas, L-Boxxy mini też robią u nas: https://www.germantoolreviews.com/gedore-1102l/ i to jak widać co najmniej od dwóch lat).

Kufer kupiłem pusty, po jakim narzędziu nie wiem, bo naklejki ktoś wcześniej zdjął, ale nie słyszałem o fabryce elektronarzędzi ulokowanej w naszym kraju, jest zakład produkujący zielone Bosche na Węgrzech, a linię Professional trzepią w Chinach i w Malezji, tyle wiem.
U nas robią białe AGD.
Vigo
Posty: 908
Rejestracja: niedziela 14 sie 2011, 20:38
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Vigo »

Podposzczę, gdyż zakupiłem sobie ostatnio taki wynalazek, BOSCH PAG 9,6V i w sumie można by rzec, że to już zabytek (rok produkcji 1999), a więc sprzęt pełnoletni, jednak doskonale zachowany (jak nowy, chyba nie był za wiele używany) i w 100% sprawny, wiosną będzie się pompować koła w rowerach bez najmniejszego wysiłku :mrgreen: :

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 653
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

Vigo pisze:Podposzczę, gdyż zakupiłem sobie ostatnio taki wynalazek, BOSCH PAG 9,6V i w sumie można by rzec, że to już zabytek (rok produkcji 1999), a więc sprzęt pełnoletni, jednak doskonale zachowany (jak nowy, chyba nie był za wiele używany) i w 100% sprawny, wiosną będzie się pompować koła w rowerach bez najmniejszego wysiłku :mrgreen: :
[/url]
Po przerobieniu aku na li-ion spokojnie pompuję takim wynalazkiem opony samochodu ;)
pozdrav
Vigo
Posty: 908
Rejestracja: niedziela 14 sie 2011, 20:38
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Vigo »

Browar pisze:
Vigo pisze:Podposzczę, gdyż zakupiłem sobie ostatnio taki wynalazek, BOSCH PAG 9,6V i w sumie można by rzec, że to już zabytek (rok produkcji 1999), a więc sprzęt pełnoletni, jednak doskonale zachowany (jak nowy, chyba nie był za wiele używany) i w 100% sprawny, wiosną będzie się pompować koła w rowerach bez najmniejszego wysiłku :mrgreen: :
[/url]
Po przerobieniu aku na li-ion spokojnie pompuję takim wynalazkiem opony samochodu ;)
Dobrze wiedzieć, :) kupiłem tego starocia z czystej ciekawości.
Pompka ma pewnie swoją siłę, bo całkiem mocno hałasuje.
Przeróbka na "lajonki" nie będzie problemem, tak na pierwszy rzut oka do wybebeszonej obudowy akumulatora chyba nawet zmieści się w całości współczesny, boschowski akumulator 10,8/12V, wystarczy tylko dorobić kabelki i podpiąć, a jeżeli nie, to koszyk na 3x18650 wejdzie raczej bez problemu.
Awatar użytkownika
Browar
Posty: 653
Rejestracja: czwartek 15 lis 2012, 18:33
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Browar »

Vigo pisze:
Browar pisze:
Vigo pisze:Podposzczę, gdyż zakupiłem sobie ostatnio taki wynalazek, BOSCH PAG 9,6V i w sumie można by rzec, że to już zabytek (rok produkcji 1999), a więc sprzęt pełnoletni, jednak doskonale zachowany (jak nowy, chyba nie był za wiele używany) i w 100% sprawny, wiosną będzie się pompować koła w rowerach bez najmniejszego wysiłku :mrgreen: :
[/url]
Po przerobieniu aku na li-ion spokojnie pompuję takim wynalazkiem opony samochodu ;)
Dobrze wiedzieć, :) kupiłem tego starocia z czystej ciekawości.
Pompka ma pewnie swoją siłę, bo całkiem mocno hałasuje.
Przeróbka na "lajonki" nie będzie problemem, tak na pierwszy rzut oka do wybebeszonej obudowy akumulatora chyba nawet zmieści się w całości współczesny, boschowski akumulator 10,8/12V, wystarczy tylko dorobić kabelki i podpiąć, a jeżeli nie, to koszyk na 3x18650 wejdzie raczej bez problemu.
Moja była na 12V w oryginale, na aku 4s dopompuje 4 duże gumy. Nie stosuj koszyka tylko zgrzej ogniwa, albo polutuj ze względu na prąd.
pozdrav
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

Jako członek antyklubu boscha dorzucę kamyczek - koledze się właśnie bęben urwał w kilkuletniej pralce boscha. Nie to, że łożyska poszły, czy co, ale po prostu od bębna oderwała się jego oś. Obudowa bębna plastikowa, zgrzana, nierozbieralna. I tak, skuszony marką dość szybko musi się z nią na szczęście pożegnać. A to już kolejna z pralek tej marki, która ulega niszczącej awarii bez możliwości naprawy, bo złożone elementy wykonano, jako nierozbieralne.
Vigo
Posty: 908
Rejestracja: niedziela 14 sie 2011, 20:38
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Vigo »

O, takie urządzonko sobie ustrzeliłem na Allegro, BOSCH Glue Pen, mobilne, nieduże (ledwie 17cm długości) i poręczne, akumulatorowe "pióro klejowe", na sztyfty 7mm, w środku siedzi jakiś Samsung 18650, fajnie, że szybko się rozgrzewa w 15 sekund sprzęt jest gotowy do pracy.
Kupiłem, jako: "..nie wiem czy działa, bo nie mam ładowarki.", więc przygotowany byłem nawet na całkowity, uszkodzony szrot, ale okazało się (nawet go rozkręciłem by zobaczyć co tam ma w środku), że pistolecik jest nowy, nieużywany i po pierwszych, szybkich testach raczej sprawny.

Obrazek
Awatar użytkownika
Dziubek
Posty: 1740
Rejestracja: czwartek 07 sie 2014, 21:53
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Dziubek »

Za ile go upolowałeś ?
Awatar użytkownika
Dariusz70
Posty: 1271
Rejestracja: niedziela 30 paź 2011, 20:05
Lokalizacja: Chochołów

Post autor: Dariusz70 »

Także coś dorzucę.
Piekarnik z płytą + zmywarka 12 lat ciężkiej pracy. Dalej działają ale trochę widać ślady "zmęczenia".
Najlepsza jest pralka która obsługuje pranie z małej agroturystyki + prywatne (4 osoby).
Jedna z pierwszych z serii Logixx 8 (WAS 28461PL).
11 lat po średnio 3 prania dziennie. 4 razy wymieniałem szczotki na silniku. Naprawiałem wytłuczone amortyzatory. Jest ogólnie sprawna.

Wszystkie sprzęty made in Germany.

Jeśli kupimy tańszy sprzęt to kupujemy logo Bosch a produkcja Chiny/Malezja.
Dariusz70
darek.l(małpa)interia.pl
Vigo
Posty: 908
Rejestracja: niedziela 14 sie 2011, 20:38
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Vigo »

Dziubek pisze:Za ile go upolowałeś ?
Za 22zł+15zł k.w., czyli jednym słowem "za bezcen", chyba, że z czasem wynikną jakieś wady.
ODPOWIEDZ