Ja jak zwykle nie w temacie latarek...
Tesla zawsze jeździła jak malina, raz musiałem szybciej wracać i trochę dostała w palnik.
Silnik potrajkotał 200m do domu , ale do domu dojechałem.Rano już nie działała. Po rozbiórce okazało się że dwa przewody fazowe i jeden od czujnika Halla uszkodzone, ale równie dobrze mogłem to zrobić w trakcie rozbiórki silnika i nie zauważyć.
Dziś przelutowałem nowe przewody fazowe, poprawiłem jeden od czujnika Halla. Sprawdziłem zwory na fazach i od czujnika Halla na obudowę- wszystko prawidłowo- brak zwarć. Fazy ze sobą zwarte. Moja wiedza elektroniczna się w tym miejscu kończy. Jak rozbierałem i lutowałem silnik, czułem zapach spalenizny elektroniki, możliwe że silnik spalony??? Ktoś coś poradzi, albo lepiej- wyślę do mądrzejszego ode mnie i podejmie się diagnozy?
Spalony silnik BLDC? Teslaboards
Spalony silnik BLDC? Teslaboards
ja też mam swoją lampke:)
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
Sprawdzić silnik na sprawnym sterowniku. Od biedy powinien ruszyć nawet na trzech fazach. Oczywiście na obniżonym napięciu! Sprawdzić, czy uzwojenia nie mają przebicia na obudowę i czy są zwarcia międzyzwojowe. Multimetr się do tego słabo przyda. Podejrzeć oscyloskopem, co się dzieje na hallach. Ostatecznie diodami świecącymi. Sprawdzić sterownik na sprawnym silniku. Sprawdzić, co z zasilaniem na elementach mocy i z nimi samymi. Sprawdzić przebiegi na nich.
Widziałeś, by gdzieś u nas były złomowiska z teslami? Wtedy może bym i uzbierał te 6500$ na składaka...
Widziałeś, by gdzieś u nas były złomowiska z teslami? Wtedy może bym i uzbierał te 6500$ na składaka...