Witam
Z racji, że zaopatrzyłem się wreszcie w porządny miernik (Fluke 289, rozdzielczość pomiaru rezystancji 1mΩ), muszę zrobić sobie przewody do pomiaru bardzo małych rezystancji. Fabryczne przewody mają około 0.2Ω i wartość ta bardzo pływa przy choćby delikatnym ich poruszeniu. Mam też zrobione przewody specjalnie do pomiaru prądu w latarkach (2.5mm², około 150mm długości, zakończone krokodylkami) - tutaj rezystancja to już jakieś 20mΩ, ale banany pozostawiają sporo do życzenia.
Trzeba więc wybrać jakieś sensowne komponenty.
-banany - myślałem o jakichś audiofilskich (nie muszą być izolowane), np. Nakamichi
-przewód - oczywiście silikon, jakieś 3mm²
-sondy/krokodylki - tu już kompletnie brak mi koncepcji. Obawiam się, że zwykłe sondy mogą nie dawać odpowiedniego styku do pomiarów tak małych wartości.
Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie, podrzucicie jakieś propozycje?
Porządne przewody do miernika
Miernikami z 4-ro przewodowym pomiarem rezystancji i szczypcami Kelvina ciężko jest zawsze zmierzyć z dokładnością kilku mΩ a przy 2 przewodowych to wpływ na pomiar niskiej rezystancji ma wszystko począwszy od powierzchni styku, siły docisku, odległości od badanej rezystancji ... kończąc na samych przewodach.
Nie ma większego sensu z tym walczyć i lepiej wcisnąć guzik REL i odrzucić 2 ostatnie cyfry z pomiaru albo zakupić (zbudować) dedykowany przyrząd 4ro przewodowy do pomiaru niskich wartości rezystancji. Wg mnie lepszy będzie zasilacz z możliwością regulacji prądu (np 100,000mA) i miliwoltomierz w multimetrze niż pomiar omomierzem z topowego przenośnego Fluka.
Ja do momentu zakupu mostka RLC (VOLTCRAFT LCR-300) pomiary takie robiłem z zasilaczem (zazwyczaj na 1A), po zakupie okazało się, że mostek robi to podobnie dobrze tylko szybciej, łatwiej i przyjemniej. Wyszło też przy okazji na jaw, jak wiele czynników ma wpływ na dokładny pomiar rezystancji i to, że "zwykłe mierniki" raczej nie nadają się w zakresie mΩ do precyzyjnego mierzenia. Dodam, że u mnie zwykłe to np Sanwa PC5000A czy Uni-T 61E i jedyny sensowny upgrade jaki widzę ze swojej perspektywy to ew zakup stacjonarnego 6,5 cyfry, bo nic innego po drodze, nie polepszy dokładności pomiarów względem PC5000A czy mostka RLC.
Co do budowy miernika > http://mikrokontrolery.blogspot.com/201 ... P6001.html
Gdybyś chciał bardziej naocznie dowiedzieć się czemu neguję pomiary 2-przewodowe przy tak małych rezystancjach to pooglądaj noty katalogowe różnych markowych złącz sygnałowych pod pozycją "rezystancja złącza" i porównaj wygląd/kształt/rozmiar styków do chwytania rezystora krokodylkami czy co gorsza sondami.
Nie ma większego sensu z tym walczyć i lepiej wcisnąć guzik REL i odrzucić 2 ostatnie cyfry z pomiaru albo zakupić (zbudować) dedykowany przyrząd 4ro przewodowy do pomiaru niskich wartości rezystancji. Wg mnie lepszy będzie zasilacz z możliwością regulacji prądu (np 100,000mA) i miliwoltomierz w multimetrze niż pomiar omomierzem z topowego przenośnego Fluka.
Ja do momentu zakupu mostka RLC (VOLTCRAFT LCR-300) pomiary takie robiłem z zasilaczem (zazwyczaj na 1A), po zakupie okazało się, że mostek robi to podobnie dobrze tylko szybciej, łatwiej i przyjemniej. Wyszło też przy okazji na jaw, jak wiele czynników ma wpływ na dokładny pomiar rezystancji i to, że "zwykłe mierniki" raczej nie nadają się w zakresie mΩ do precyzyjnego mierzenia. Dodam, że u mnie zwykłe to np Sanwa PC5000A czy Uni-T 61E i jedyny sensowny upgrade jaki widzę ze swojej perspektywy to ew zakup stacjonarnego 6,5 cyfry, bo nic innego po drodze, nie polepszy dokładności pomiarów względem PC5000A czy mostka RLC.
Co do budowy miernika > http://mikrokontrolery.blogspot.com/201 ... P6001.html
Gdybyś chciał bardziej naocznie dowiedzieć się czemu neguję pomiary 2-przewodowe przy tak małych rezystancjach to pooglądaj noty katalogowe różnych markowych złącz sygnałowych pod pozycją "rezystancja złącza" i porównaj wygląd/kształt/rozmiar styków do chwytania rezystora krokodylkami czy co gorsza sondami.
Z czystej ciekawości zapytam, do czego potrzebujesz aż tak dokładne wyniki? Bo takiej dokładności pomiaru raczej nie uzyskasz miernikiem przenośnym. Do tego są stabilizowane, w tym termicznie, mostki pomiarowe i pomiary wieloprzewodowe wykonywane na stanowiskach, a nie sprzętem mobilnym, z cechowanymi przewodami pomiarowymi. Tutaj będzie ciężko, bo musiałbyś znaleźć, najlepiej złote, przewody pomiarowe z drobnymi żyłami i złote lub pozłacane krokodyle i banany. Ceny będą okrutne. Stąd pytanie, czy wykonywanie pomiarów do czwartego zera po przecinku, to konieczność, czy kaprys?
Już lepiej trzeba było kupić miernik stacjonarny, a nawet poszukać sobie jakiegoś stary polski miernik i oddać go do porządnej kalibracji. Do dziś działają i są bardzo dokładne.
Sondy dostarczane z miernikiem nie należą chyba do produktów z wysokiej półki? Wyglądają, jak "trochę lepszy", ale standardowy produkt, bez żadnych wodotrysków.
Już lepiej trzeba było kupić miernik stacjonarny, a nawet poszukać sobie jakiegoś stary polski miernik i oddać go do porządnej kalibracji. Do dziś działają i są bardzo dokładne.
Sondy dostarczane z miernikiem nie należą chyba do produktów z wysokiej półki? Wyglądają, jak "trochę lepszy", ale standardowy produkt, bez żadnych wodotrysków.
Zwróćcie uwagę, że napisałem o rozdzielczości 1mΩ, a nie o dokładności.
Nie potrzebuję tak wielkich dokładności i wiem jak trudne jest ich osiągnięcie.
Po prostu potrzebuję porządnych przewodów, które zapewnią w miarę stabilny odczyt. Nie chcę zejść do (nierealnego) 0mΩ i wiem po co jest funkcja REL w mierniku
@ElSor - dzięki za trop ze szczypcami Kelvina (nie wiedziałem, że tak się nazywają). Ten miliomomierz na Atmedze też wygląda całkiem sympatycznie. Może sobie taki zrobię jak będę miał wolne moce przerobowe
@BKK - Do czego? Pomiar silników i serwosilników przede wszystkim. Jak już pisałem nie chcę aż takiej dokładności. Nie potrzebne mi wiedzieć czy uzwojenie silnika ma 200 czy 202mΩ. Ale odróżnienie 200 od 50mΩ już jest przydatne.
Także chyba zostaną wspomniane banany Nakamichi, silikon 2.5-3mm² i właśnie szczypce Kelvina.
Nie potrzebuję tak wielkich dokładności i wiem jak trudne jest ich osiągnięcie.
Po prostu potrzebuję porządnych przewodów, które zapewnią w miarę stabilny odczyt. Nie chcę zejść do (nierealnego) 0mΩ i wiem po co jest funkcja REL w mierniku
@ElSor - dzięki za trop ze szczypcami Kelvina (nie wiedziałem, że tak się nazywają). Ten miliomomierz na Atmedze też wygląda całkiem sympatycznie. Może sobie taki zrobię jak będę miał wolne moce przerobowe
@BKK - Do czego? Pomiar silników i serwosilników przede wszystkim. Jak już pisałem nie chcę aż takiej dokładności. Nie potrzebne mi wiedzieć czy uzwojenie silnika ma 200 czy 202mΩ. Ale odróżnienie 200 od 50mΩ już jest przydatne.
Także chyba zostaną wspomniane banany Nakamichi, silikon 2.5-3mm² i właśnie szczypce Kelvina.