No, przecie pisze że właśnie dostałem komplet. Chyba że piszesz o dodatkowych dla Z?kisi pisze:Manekinen, kup sobie te łożyska IGUS - po problemie. Jedno kosztuje coś koło 5zł na allegro.
No dobra drukarka już po zabiegu. Na początek porównanie igusów do tych kulkowych co były w zestawie. Ogromna przepaść w kulturze pracy:
Na początek - do jakich wniosków doszedłem. Wszystkie elementy tej drukarki są wykonane tak niedokładnie, że zamontowanie łożysk zrodziło kolejne problemy. Już wiem, albo drukujemy na niej tak jak przyjechała i nie przekraczamy pewnych prędkości, albo zaczynamy ją ulepszać i tak ulepszamy aż z oryginalnych części zostają przewody
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Gniazda łożysk wykonane okropnie. W jedno łożysko pasuje ładnie, w drugim jest tak luźne że musiałem podłożyć kawałek kartki. Nie ma co ustawiać tego w linii tylko przykręcamy tak aby wałek przesuwał się bez oporów, a jak to wygląda, to sprawa drugorzędna:
![Obrazek](http://www.swiatelka.pl/upload_img/miniaturki/IMG_5a54d2899c4524488.jpg)
![Obrazek](http://www.swiatelka.pl/upload_img/miniaturki/IMG_5a54d2a34b0c42931.jpg)
Po zmontowaniu karetki miałem taki problem że z lewej strony przesuwała się z minimalnym oporem, a z prawej z dużym. Wygląda na to że prowadnice w których osadzone są wałki X są wykonane na tyle niedokładnie, że zmiana łożysk na dokładniejsze powoduje takie problemy. Poluzowałem śruby dwóch górnych gniazd i przykręciłem ustawiając karetkę na środku - jest ok.
Tak wyglądała głowica, ewidentnie jest za słabo dokręcona i po rozgrzaniu cieknie. Gdy jest zimna to nie czuć żadnego luzu bo gwint jest zalany plastikiem:
![Obrazek](http://www.swiatelka.pl/upload_img/miniaturki/IMG_5a54d36b32a724643.jpg)
A gdy chciałem zakontrować dwie nakrętki na gwincie żeby to potem rozgrzać i wykręcić, to cały kanał po prostu pękł jak dociskałem nakrętki. Nie pękł w pół, ale poczułem że coś jest nie tak, i mam teraz taki efekt:
![Obrazek](http://www.swiatelka.pl/upload_img/miniaturki/IMG_5a54d3a1bfa6c7380.jpg)
Na szczęście dało się to wkręcić w ekstruder a pęknięcie chyba wypadło gdzieś wewnątrz jego gwintu - działa. Myślałem że to jest przyczyną tego lagu przy retrakcji - ale nie, w tej kwestii jest jak było.
Dla prowadnic Z dodałem po jednym małym łożysku z demontażu obok tego dużego co już tam było - chodzi to dużo lepiej. Wystaje to po 0.5cm od góry i dołu ale w niczym nie przeszkadza.
No a teraz jeśli chodzi o poprawę. Luzy na stole ledwie wyczuwalne, na karetce brak, w sumie to chodzi ciut ciasno ale czemu to pisałem wyżej. Puściłem jakiś wydruk na prędkości 100mm/s a do tego ustawiłem prędkość 200% w drukarce. Oś X chodzi myślę że jak by porównać z tym co było - bardzo cicho. Stół słychać, ale to tylko i wyłącznie przez jego silnik który przenosi wibracje na całą ramę. Paski trochę poluzowałem. Ale ogólnie jest DUŻO ciszej, i to przy takiej prędkości:
A co tym bardziej mnie cieszy to wydruk wyszedł szybko i względnie dokładnie, tzn z wyglądu jest ok, precyzja pewnie leży ale nie oczekiwałem jej przy takich ustawieniach. Nie zwracać uwagi na oderwaną pierwszą warstwę, stół był źle ustawiony. W tej chwili idzie już normalnie na 50mm/s - czy jest ciszej? Nie. Teraz gdy już nie hałasują łożyska i nie rzęzi mi te żelastwo, czym wyższa prędkość tym jest dźwięk silników jest mniej denerwujący bo ma wyższe tony - i na psychikę też to działa, bo wiem że wydrukuje się 2x szybciej i będzie spokój
![:)](./images/smilies/usmiech.gif)
Że co, że igusy?kisi pisze:Łożyska nasmarowałeś przed założeniem ?