smokuxx1987 pisze:termistor od diody tak samo dzieli piguła oraz powietrze
Nie za bardzo rozumiem dlaczego termistor miałby być oddzielony powietrzem od mierzonego elementu. Powinien na paście termo (tudzież kleju) dotykać piguły pod diodą.
smokuxx1987 pisze:Do końca nie wiadomo jaki prąd będzie płynął z tego ogniwa i jaką temperaturę osiągnie więc jak na razie to tylko gdybanie.
W ostatnim stabilizowanym trybie 4,2A (na końcu oczywiście mniej), w turbo raczej nie mniej niż 4A przy zapewnieniu temperatury <60*C i przy założeniu, że zabezpieczenie przed rozładowaniem zadziała przy ok 3V. Max jest mocno uzależniony od wielu czynników ale te 10A przekroczy bez problemu.
smokuxx1987 pisze:Greg ma kamere termowizyjną więc może zrobić test nagrzewania się ogniwa oraz całej latarki w trybie turbo, czy stabilizowanym z obiegiem powietrza czy bez i to chyba rozwieje wątpliwości co do warunków pracy ogniwa.
Całkowicie nie rozwieje, bo nie wejdzie nią do pracującej latarki i nie zmierzy temperatury ogniwa w realnych warunkach. Jedynie termopara przyklejona do metalowej obudowy ogniwa i wypuszczona gumką włącznika mogłaby dać realny pogląd na panującą temperaturę wewnątrz. Poza tym nawet w kamerze termo realne odczyty temperatury uzyska się po wprowadzeniu dokładnego współczynnika emisyjności a ten dla różnych materiałów jest inny i pewniejsze pomiary lepiej zrobić innymi sposobami. Kamera da natomiast dobry pogląd na rozchodzenia się ciepła po latarce czy innych przedmiotach o jednolitym współczynniku emisyjności. Pomoże także wykryć niepotrzebne nagrzewanie się elementów przez które płynie prąd.