Nie dla lewaków: piosenka Sabaton-Winged Hussars
Nie dla lewaków: piosenka Sabaton-Winged Hussars
Nie widziałem tego wcześniej, bez wdawania się w ideologiczne dyskusje, mi się bardzo podoba
PS. Nie ma jak powspominać minioną potęgę militarną naszego kraju
PS2. Tak przy okazji zaciekawił mnie temat konia husarskiego. Zawsze myślałem, że były to jakieś wyselekcjonowane "mutanty" ważące pod 1000kg (tak aby bez problemu uniosły husarza z ciężkim ekwipunkiem). Okazuje się jednak, że nie były to nasze rodzime rasy a raczej mieszanki.
http://www.husaria.krakow.pl/kon_husarski.html
PS. Nie ma jak powspominać minioną potęgę militarną naszego kraju
PS2. Tak przy okazji zaciekawił mnie temat konia husarskiego. Zawsze myślałem, że były to jakieś wyselekcjonowane "mutanty" ważące pod 1000kg (tak aby bez problemu uniosły husarza z ciężkim ekwipunkiem). Okazuje się jednak, że nie były to nasze rodzime rasy a raczej mieszanki.
http://www.husaria.krakow.pl/kon_husarski.html
Sometimes darkness can show you the light
-
- Posty: 402
- Rejestracja: środa 14 wrz 2011, 02:06
- Lokalizacja: Bulanda
FreeMagenta, jak ze wszystkim, trafiają się lewacy umiarkowani jak i ortodoksyjni, tak samo w drugą stronę... Zawsze trzymam stronę nie popadania w skrajności
Ostatnio zmieniony czwartek 19 paź 2017, 07:52 przez Bocian, łącznie zmieniany 1 raz.
Sometimes darkness can show you the light
Witam
Sabaton jest znany z zafascynowania Polskim Orężem. Chyba najbardziej charakterystyczny ich utwór, to: [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=1QL0bXxjqEQ[/youtube]
Co do samej husarii, to nie jest tak pięknie, jak się powszechnie uważa. Nie wszyscy husarze używali skrzydeł, a częstokroć było tylko jedno. Czasem troczone do naplecznika, czasem do łęku siodła. Co ciekawe, w zasadzie skrzydła pojawiają się w rodzimej ikonografii, a w zagranicznej rzadko. Bardzo możliwe, że skrzydła, miały bardziej znaczenie paradne, a malarze, malowali to co widzieli, a w bitwach, raczej nie uczestniczyli.
Nie można im odmówić działania psychologicznego, gdyż powiększały optycznie sylwetkę jeźdźca, jak również nadawały mu nadprzyrodzony wizerunek. Zwróćcie uwagę, że Husaria, była formacją "ciężkozbrojną" w okresie, gdy panowały już nieopancerzone wojska zaciężne (koszty utrzymania, pojawienie się broni palnej...), tym nie mniej, nadrzędne znaczenie rycerza, jeszcze było zagnieżdżone w psychice.
Niewątpliwie formacja ta miała duży wpływ na wynik bitwy, jednak nie do końca, było to znaczenie militarne...
Pozdrawiam
Sabaton jest znany z zafascynowania Polskim Orężem. Chyba najbardziej charakterystyczny ich utwór, to: [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=1QL0bXxjqEQ[/youtube]
Co do samej husarii, to nie jest tak pięknie, jak się powszechnie uważa. Nie wszyscy husarze używali skrzydeł, a częstokroć było tylko jedno. Czasem troczone do naplecznika, czasem do łęku siodła. Co ciekawe, w zasadzie skrzydła pojawiają się w rodzimej ikonografii, a w zagranicznej rzadko. Bardzo możliwe, że skrzydła, miały bardziej znaczenie paradne, a malarze, malowali to co widzieli, a w bitwach, raczej nie uczestniczyli.
Nie można im odmówić działania psychologicznego, gdyż powiększały optycznie sylwetkę jeźdźca, jak również nadawały mu nadprzyrodzony wizerunek. Zwróćcie uwagę, że Husaria, była formacją "ciężkozbrojną" w okresie, gdy panowały już nieopancerzone wojska zaciężne (koszty utrzymania, pojawienie się broni palnej...), tym nie mniej, nadrzędne znaczenie rycerza, jeszcze było zagnieżdżone w psychice.
Niewątpliwie formacja ta miała duży wpływ na wynik bitwy, jednak nie do końca, było to znaczenie militarne...
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Może nie tyle orężem co walecznością i determinacją Polaków.Pyra pisze:...Sabaton jest znany z zafascynowania Polskim Orężem...
Nasi żołnierze walczyli w bitwach i potyczkach przeciwko przeważającym siłom.
Tak samo jednak przeważającym siłom przeciwstawiali się cywile. W inny sposób ale równie ważny i heroiczny.
Wiecznie w drodze.
- pegasus_sis
- Posty: 963
- Rejestracja: środa 25 sie 2010, 13:03
- Lokalizacja: Łódź
Lewak here - słuchałem Sabatonu, zanim to było modne
Sabaton jest zafascynowany wojną, wojnami, wydarzeniami historycznymi, postaciami wojowników. Nie ważne, czy to husaria, obrońcy Wizny czy Gespensterdivision Romella. Zresztą o tym ostatnim mają jeden z lepszych kawałków
https://youtu.be/Xosp-rJ0ySI
Panowie z zespołu po prostu spieniężają swoją popularność w Polsce na fali gimbopatrio... pardon, jak to mawiają marketingowi wyjadacze - brandingu patriotycznego. Bezrefleksyjnej konsumpcji wypłaszczonej do granic możliwości, wylukrowanej i czasem niestety przekłamanej wizji historii. Bo taka Odsiecz Wiedeńska jest fascynująca nie tylko tymi łopoczącymi skrzydłami husarskimi, ale też całą otoczką geopolityczną, roszadami politycznymi na poziomie rodów dynastycznych, czy dalej jej funkcji w tworzeniu mitów tworzącej się tożsamości narodowej czasów rozbiorów. Dobra, koniec smęcenia, to jest mój ulubiony numer dwa:
https://www.youtube.com/watch?v=oOCe2Y7iVF8
Sabaton jest zafascynowany wojną, wojnami, wydarzeniami historycznymi, postaciami wojowników. Nie ważne, czy to husaria, obrońcy Wizny czy Gespensterdivision Romella. Zresztą o tym ostatnim mają jeden z lepszych kawałków
https://youtu.be/Xosp-rJ0ySI
Panowie z zespołu po prostu spieniężają swoją popularność w Polsce na fali gimbopatrio... pardon, jak to mawiają marketingowi wyjadacze - brandingu patriotycznego. Bezrefleksyjnej konsumpcji wypłaszczonej do granic możliwości, wylukrowanej i czasem niestety przekłamanej wizji historii. Bo taka Odsiecz Wiedeńska jest fascynująca nie tylko tymi łopoczącymi skrzydłami husarskimi, ale też całą otoczką geopolityczną, roszadami politycznymi na poziomie rodów dynastycznych, czy dalej jej funkcji w tworzeniu mitów tworzącej się tożsamości narodowej czasów rozbiorów. Dobra, koniec smęcenia, to jest mój ulubiony numer dwa:
https://www.youtube.com/watch?v=oOCe2Y7iVF8
Witam
Taki "cud na Wisłą" nie był żadnym cudem, tylko efektem myślenia dobrego dowódcy i zastosowaniu wojsk zmotoryzowanych. Całe szczęście Piłsudskiego nie było w okolicy, wiec mógł się wykazać.
Przebieg bitwy pod Wizną, to przede wszystkim duża zasługa ukształtowania terenu, bo uzbrojenie było kiepskie, amunicji mało, a gołymi rękami to się dużo zdziałać nie da. Niestety o tych faktach "Prawdziwi Polacy" nie chcą słyszeć...
Pozdrawiam
Niestety, byliśmy zdani na taki los. Nasi dowódcy rzadko mieli talent taktyczny, a tzw. koalicjanci, tylko doili.Barton_ pisze:Może nie tyle orężem co walecznością i determinacją Polaków.
Taki "cud na Wisłą" nie był żadnym cudem, tylko efektem myślenia dobrego dowódcy i zastosowaniu wojsk zmotoryzowanych. Całe szczęście Piłsudskiego nie było w okolicy, wiec mógł się wykazać.
Przebieg bitwy pod Wizną, to przede wszystkim duża zasługa ukształtowania terenu, bo uzbrojenie było kiepskie, amunicji mało, a gołymi rękami to się dużo zdziałać nie da. Niestety o tych faktach "Prawdziwi Polacy" nie chcą słyszeć...
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czwartek 19 paź 2017, 08:14 przez Pyra, łącznie zmieniany 1 raz.
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Chcesz zawierać sojusze? Musisz być silnym.Pyra pisze:... tzw. koalicjanci, tylko doili...
Jesteś słaby? Będziesz dojony.
To jest polityka a nie rodzinne picie herbatki. Tutaj liczy się siła, skuteczność, przewaga...
Sojusze mają to do siebie, że trzeba z nich brać to, co korzystne i zrywać je, gdy koszty przeważają nad spodziewanymi zyskami. Nasi ówcześni koalicjanci to rozumieli i dlatego wyszli zwycięsko z zawieruchy wojennej. My niestety nominalnie wygrani, faktycznie przegraliśmy IIWŚ.
Niehonorowo? Owszem bo polityka jest brudna i niehonorowa. Honorowi gracze lądują na pomnikach (z reguły pośmiertnie).
Tak samo jest z obecnymi 3 sojuszami, w jakich jesteśmy. Na tą chwilę najstarszy kosztuje nas znacznie więcej niż dostajemy. Ten drugi jeszcze się opłaca. Najmłodszy najlepiej rokuje na zyski.
Wiecznie w drodze.