Solarforce L2P 4x XP-L 3500lm+

co i jak zrobiłem...
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

Mociumpel, ja jestem przekonany, że gregowa latarka będzie (a właściwie już jest) lepsza od D4, tylko od "swojego człowieka z 1dnego podwórka" spodziewałbym się rzetelniejszych informacji na temat latarki i jej osiągów. Gdybym sam hobbystycznie nie siedział przy latarkach i testowaniu różnych "kombinacji" to pewnie bezgranicznie wierzyłbym na słowo wszystkim realnie wyglądającym parametrom, jednak widzę, że niektóre detale są nieco odmienne od moich obserwacji. Może 5-7 minut w czasie świecenia to nie tak dużo ale przy ok 40 minutach to błąd powyżej 10%.

Zobacz np taki drobny detal: Ogniwo NCR18650GA naładuj zgodnie ze specyfikacją do 4,2V prądem 670mA w CC a w trybie CV odłącz je przy prądzie 67mA. Jakie napięcie ujrzysz na mierniku zaraz po zakończeniu ładowania: mniej niż 4,2V, równe 4,2V, więcej niż 4,2V? Jakie napięcie widzisz na powyższym wykresie, umieszczonym przez grega, zaraz na początku rozładowania? Nie oznacza to, że greg celowo przeładował ogniwo a może oznaczać źle skalibrowaną ładowarkę a skoro tak jest, wtedy i wykres trzeba odczytywać nie np dla 3,2V a 3,25V, co daje sporą różnicę w osiągniętej pojemności i czasie świecenia.
Awatar użytkownika
greg
Posty: 3535
Rejestracja: środa 08 paź 2008, 00:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: greg »

Zakładając, że z pełną stabilizacją i strumieniem świetlnym 1900lm będzie to równe 40 minut, to kolejne 5-7 minut będzie ze strumieniem świetlnym spadającym powoli z 1900lm do np. 1600lm i to będzie kompletnie nie zauważalne okiem obserwatora.

Idąc tropem norm latarkowych, czas pracy w danym trybie podaje się do spadku jasności o 50%, nikt nie podaje czasu pracy z pełną stabilizacją jasności.
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>

kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

Zgadzam się całkowicie, że nawet po spadku do 1200lm mało kto zauważy to tak od razu, jednak pytanie było bardziej precyzyjne - jak długo poświeci w tym stabilizowanym 1900lm.

Czasy pracy i normy zrobione dla producentów to już niestety inny temat, często mocno krzywdzący prawdziwych miłośników modowania lampek tudzież lampek bardziej preferowanych np przeze mnie (gdzie jest stabilizacja i czasy do niezauważalnego spadku jasności). Zrobi człowiek porządną latarkę, poda realne osiągi i na papierku wygląda to licho, choć często praktyka pokazuje zupełnie co innego. Pewnie większość wolałaby wybrać latarkę opisaną przez znanego producenta jako 1000lm / 1h (czyli 1h do 500lm) niż latarkę od pasjonata 800lm / 1h (czyli przez całą godzinę niezmienne 800lm), bo przecież tamta daje aż 200lm więcej i świeci tak samo długo.
Awatar użytkownika
smokuxx1987
Posty: 2113
Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
Lokalizacja: Krosno

Post autor: smokuxx1987 »

ElSor pisze:...
Zobacz np taki drobny detal: Ogniwo NCR18650GA naładuj zgodnie ze specyfikacją do 4,2V prądem 670mA w CC a w trybie CV odłącz je przy prądzie 67mA. Jakie napięcie ujrzysz na mierniku zaraz po zakończeniu ładowania: mniej niż 4,2V, równe 4,2V, więcej niż 4,2V? Jakie napięcie widzisz na powyższym wykresie, umieszczonym przez grega, zaraz na początku rozładowania? Nie oznacza to, że greg celowo przeładował ogniwo a może oznaczać źle skalibrowaną ładowarkę a skoro tak jest, wtedy i wykres trzeba odczytywać nie np dla 3,2V a 3,25V, co daje sporą różnicę w osiągniętej pojemności i czasie świecenia.
Dla NCR18560GA jak i dla większości ogniw li-ion max napięcie ładowania wynosi 4.2V&#177;0.05V
Spokojnie można ustawić na ładowarce 4.25 V i po odłączeniu mieć te 4.22-4.23V
Nie ma co popadać w skrajność że naładowane ogniwo musi mieć poniżej 4.2V
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

smokuxx1987, dla NCR18650GA wg not jest to 4,20 +/- 0,03V. Niemniej nominalnie ma być 4,20V i tego się trzymajmy i dla tej wartości podawajmy parametry. Nie od dziś wiadomo, że przeładowane ogniwo odda w kilku pierwszych cyklach więcej energii niż normalnie ale chyba nie o takie realne parametry każdemu chodzi, bo już po kilkunastu/kilkudziesięciu będzie w gorszej kondycji niż te traktowane prawidłowo. Już i tak podawane pojemności są w dosyć "wyśrubowanych" warunkach (koniec fazy CV przy 67mA, prąd testowy 670mA, koniec rozładowania przy 2,5V ...) i później wychodzi, że realnie i tak w latarkach czy powerbankach nie wykorzystamy 100% a jedynie 80-90% (zależnie od sterownika czy zabezpieczenia ...).
Awatar użytkownika
greg
Posty: 3535
Rejestracja: środa 08 paź 2008, 00:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: greg »

ElSor, dobrze, że zwróciłeś uwagę na różne aspekty tematu, ponieważ wg. karty katalogowej producenta ten akumulator ma jeszcze lepsze parametry i charakterystykę rozładowania niż wynikające z moich pomiarów.

Obrazek

Czerwony wykres jest przy temp. 25-38°C, w latarce przy 4,2A zapewne będzie powyżej 50°C, zatem jeszcze lepsze parametry i wyższe napięcie. Dla li-ion im cieplej, tym lepiej.

Chyba z ciekawości zrobię test tego akumulatora przy 50°C, okaże się, że wyszło na moje z nawiązką :mrgreen:
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>

kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Awatar użytkownika
smokuxx1987
Posty: 2113
Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
Lokalizacja: Krosno

Post autor: smokuxx1987 »

W takim razie niektóre sklepy czy sprzedawcy mają błędne informacje, co nie zmienia faktu że można uzyskać 4.2V nie przekraczając zaleceń producenta.
Gdzieś widziałem test ( nikomu nie zalecam bo tam już przesadne wartości ) ładowania i rozładowania ogniw do 4.2 oraz 4.3V.
Przy 4.3 pojemność wzrosła o 15%, po 20 cyklach minimalnie spadła, ale przy ładowaniu tego samego ogniwa do 4.2V pojemność nie zmieniła się.

Wg danych z tej strony: https://endless-sphere.com/w/index.php/ ... erioration
Każde zmniejszenie końcowego napięcia ładowania o 0.1V podwaja ilość cykli ale zmniejsza pojemność o 10%.
Czyli przy 4.1V mamy 90% pojemności i 600 cykli ładowania zakładając że oryginalnie producent podaje 300 dla 4.2V.

Dla 4.25V wychodziło by 105% pojemności i jakieś 200 cykli ładowania.
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

Czerwony wykres jest przy temp. 25-38°C, w latarce przy 4,2A zapewne będzie powyżej 50°C, zatem jeszcze lepsze parametry i wyższe napięcie. Dla li-ion im cieplej, tym lepiej.
No nie do końca bym się z tym zgodził. Mam świadomość, że charakterystyka rozładowania będzie lepsza dla cell pracujących w 50-60*C ale to już bardzo blisko ich maksymalnej, bezpieczniej temeratury pracy. Ten próg nie powstał, od tak sobie, tylko wyznaczył go producent aby unikąć uszkodzeń swojego produktu, rozszczelnień czy wręcz samozapłonów tych ogniw ze względu na panujące w środku ciśnienie. Jeśli byłoby tak pięknie jak Grzegorz piszesz, że im cieplej tym lepiej, to dlaczego np Tesla w swoich pojazdach elektrycznych ma dosyć rozbudowane systemy regulowania temperatury pakietów Li-Ion płynnym chłodziwem?
Sometimes darkness can show you the light
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

greg pisze:Dla li-ion im cieplej, tym lepiej.
Szczególnie, że
Panasonic pisze:Discharge at high rate or high temperature environment will accelerate the degradation of the battery capacity.
Awatar użytkownika
greg
Posty: 3535
Rejestracja: środa 08 paź 2008, 00:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: greg »

W laptopach jest stosowane zabezpieczenie odcinające pakiet przy temp. około 90°C, bo taka jest niebezpieczna, a nie rzeczone 50°C czy też 60°C - tyle mamy w latarce.

Wg Was, ile stopni ma pakiet w pracującym laptopie? Często na kolanach nie da się kompa utrzymać, bo parzy. Przez plastik o wysokiej rezystancji termicznej. Czyli ogniwa pewnie pracują powyżej 60°C.
Coś podobnie jak w latarkach. Waszych też, nota bene :mrgreen:

A tu nagle widzę jakieś straszenie, że podobno:
Bocian pisze:Mam świadomość, że charakterystyka rozładowania będzie lepsza dla cell pracujących w 50-60*C ale to już bardzo blisko ich maksymalnej, bezpieczniej temeratury pracy. Ten próg nie powstał, od tak sobie, tylko wyznaczył go producent aby unikąć uszkodzeń swojego produktu, rozszczelnień czy wręcz samozapłonów tych ogniw ze względu na panujące w środku ciśnienie.
No więc nie, producent nie wyznaczył progu 50-60*C.
Cóż, to są akumulatory przemysłowe, przystosowane do takich temperatur. Nie straszcie ludzi.
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>

kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

Ogólnie ciężko znaleźć w sieci wiarygodne i precyzyjne informacje określające bezpieczne progi maksymalnej pracy temperaturowej w cyklu rozładowania ogniwa Li-Ion. Z pewnością 50-60*C to jeszcze w miarę bezpieczny przedział, zwłaszcza, jak piszesz, dla markowych ogniw przemysłowych.
Poniżej mamy, w miarę świeży artykuł mówiący (w sumie niewiele) o tym zagadnieniu.

http://www.eenewseurope.com/news/high-t ... sed-tech-0

Myślisz Grzegorz, że jak wyślesz zapytanie do np. Panasonic'a, czy można danego modelu bezpiecznie używać w normalnym, codziennym środowisku 70+*C to ktoś Ci to potwierdzi i weźmie za to odpowiedzialność w razie niespodzianki? :spi:

Odnosisz się do baterii laptopowych jako przykład, ale zdajesz się zapominać o jednej ważnej kwestii... W tym pakiecie mamy zaszytą pełną kontrolę nad procesami ładowania/rozładowania (monit temperatury, prądu i napięcia) łącznie z mechanizmem postarzania (modyfikacja progów napięć rozładowania/ładowania delikatnie z każdym kolejnym cyklem). Tu producent ma nad tym kontrolę i może sobie pozwolić na wstawienie bezpieczników termicznych 90-100*C jako ostateczny "dupochron". Oczywiście do czasu gdy wszystko działa jak powinno, bo nieraz już czytałem o sfajczonych meblach czy poparzeniach użytkownika.

Nieodpowiedzialne wydaje mi się krzewienie informacji typu dla Li-Ion temperatura im wyższa tym lepiej. Starasz się dorobić teorię do nadchodzącego ekstremalnie wysilonego produktu? Czyli że np. praca ogniwa w obudowie osiągającej 70-80*C jest ciągle w porządku i uważajcie tylko żeby nie poparzyć paluszków... :| Masz pewność co końcowy użytkownik wsadzi do Twojego produktu? W jakim będzie stanie to ogniwo?

Miałem kiedyś w ofercie rowerową lampę LED pracującą w trybie 100% z pełną, ciągłą mocą 30W (nie "błyskotka" na 1szt. 18650 tylko zasilanie z pakietu 4s2p) i to nie są już przelewki a bardzo dużo ciepła, które należy skutecznie odebrać i rozproszyć w otoczeniu. Zaraz pewnie powiesz, że najnowsze XP-L mają taką i taką sprawność a w tamtych czasach to było XM-L/2 i jest teraz jest dużo mniej ciepła, pewnie tak jest ale raczej nie są to przełomowe różnice. Tam pakiet był na przewodzie + rozbudowany radiator, tu starasz się to zapakować w jedną, niewielką obudowę stąd moje obawy i tyko przestroga, że stąpasz po kruchym lodzie... No nic, tyle z mojej strony, bo zaraz ktoś powie, że wredna "konkurencja" Bocian się czepia :razz:
Sometimes darkness can show you the light
Mociumpel
Posty: 2115
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Mociumpel »

Cicho - greg wrzuca tzw. przecieki budując właściwe ssanie - typowy krok w marketingu ;) - i tak wiem że kupicie ;) aby przetestować dogłębnie łącznie z pomiarem piro lub nawet termoparą wsadzoną w pigułę i ogniwo coby się zdziwić i potwierdzić lub podważyć i wyśmiać.
Poczekajmy i zobaczymy.
bienio
Posty: 29
Rejestracja: niedziela 21 gru 2014, 13:49
Lokalizacja: moja sprawa

Post autor: bienio »

Zaraz się okaże że powstała nowa zasada termodynamiki, specjalnie pod podłoża 4 x XP i sterowniki DD :D
Awatar użytkownika
greg
Posty: 3535
Rejestracja: środa 08 paź 2008, 00:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: greg »

Bocian pisze: Myślisz Grzegorz, że jak wyślesz zapytanie do np. Panasonic'a, czy można danego modelu bezpiecznie używać w normalnym, codziennym środowisku 70+*C to ktoś Ci to potwierdzi i weźmie za to odpowiedzialność w razie niespodzianki? :spi:
[...]
Nieodpowiedzialne wydaje mi się krzewienie informacji typu dla Li-Ion temperatura im wyższa tym lepiej. Starasz się dorobić teorię do nadchodzącego ekstremalnie wysilonego produktu? Czyli że np. praca ogniwa w obudowie osiągającej 70-80*C jest ciągle w porządku i uważajcie tylko żeby nie poparzyć paluszków... :| Masz pewność co końcowy użytkownik wsadzi do Twojego produktu? W jakim będzie stanie to ogniwo?
Tomku, piszesz o swoim sprzęcie?
U mnie ochrona termiczna jest ustawiona na 60°C, więc dla czego podajesz wyssane z palca paramenty mojego?
Podaj proszę cytat z mojego tekstu, w którym rzekomo pisze o pracy w temp. 70-80*C.
Moim zdaniem to Ty tutaj "starasz się dorobić teorię do nadchodzącego ekstremalnie wysilonego produktu" bo ten produkt taki nie jest. Jest bezpieczny.
Piszę o pracy ogniwa w temp. 50-60°C. Ty twierdzisz inaczej, na jakiej podstawie?
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>

kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

greg, może jesteś cudotwórcą, który godzi 30W mocy z utrzymaniem reżimu temperaturowego na poziomie 60st C. w obudowie L2P. Nie mówię, że nie :) Widzisz, mnie jakoś kierunek FET nie kręci i nie widzę w tym rozwojowej drogi... Mam projekt sterownika wysoko-prądowego FET + stabilizacja na 7135, praktycznie ukończony (nie dłubanina w 105C, tylko projekt PCB od podstaw) ale jakoś nie czuję do tego weny i nie widzę miejsca dla niego w moim produkcie. Może mamy inne szkoły projektowania. Pewnie projekt dokończę bo szkoda zainwestowanych pieniędzy ale będzie to komponent do sprzedaży oddzielnej dla osób chcących zrobić sobie tego typu latarki krótkodystansowe typu "WOW". No nic, ja czekam na pomiary i może filmik o który prosiłem, o ile to możliwe.
Sometimes darkness can show you the light
ODPOWIEDZ