Witajcie ponownie,
Byłbym dość zadowolony z tego świecidełka:
gdyby nie problem z miganiem/przygasaniem latarki od wstrząsów.
Wymieniłem włącznik, poprawę oceniam na 30%, reszta zapewne tkwi tu:
Co polecacie z tym zrobić, plecionka wystarczy? Obawiam się że i masa jest kiepska.
Chciałem oglądnąć diodę z bliska pod kątem odprowadzenia ciepła, lecz nie mogę odkręcić przodu. Macie jakiś patent za wyjątkiem klucza palcowego?
Z góry dzięki za pomoc!
Drobna modyfikacja Chińskiego świecidełka UltraFire Zoom
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
Dziś zrobiłem mod włącznika - tj. przylutowanie sprężynki do mosiężnej tulejki oraz zalutowanie plecionki w środku tejże sprężynki.
Odkryłem kolejny problem który zamierzam załatwić podkładką magnetyczną - akumulator mam bez zabezpieczenia, bez "dzióbka" więc przy mocnych wstrząsach również lata i rozłącza się. Tymczasowy fix w postaci nakrętki załatwił sprawę.
Pobór prądu to 0,8/0,4/0,1A więc moim zdaniem całkiem ok.
Jest sens rozkręcać głowicę by zobaczyć ile jest pasty?
Odkryłem kolejny problem który zamierzam załatwić podkładką magnetyczną - akumulator mam bez zabezpieczenia, bez "dzióbka" więc przy mocnych wstrząsach również lata i rozłącza się. Tymczasowy fix w postaci nakrętki załatwił sprawę.
Pobór prądu to 0,8/0,4/0,1A więc moim zdaniem całkiem ok.
Jest sens rozkręcać głowicę by zobaczyć ile jest pasty?