pier pisze:Od dwóch tygodni szukałem dobrych 3" głośników aby wymienić je w moim głośniku bluetooth. Albo były strasznie drogie albo całkowity szajs a jeszcze inne nie taką impedancje.
Dzisiaj przypadkowo na targowych rupieciach znalazłem głośniki komputerowe marki Teac, coś mnie tknęło i kupiłem za całe 8zł.
A w środku a jakże idealne 3" 4omowe głośniki
teac to całkiem fajny japoński producent ja mam amplituner niby z logiem teac a to onkyo
Bardzo nietypowe kwadratowe głośniki. Ciężko cokolwiek na ich temat znaleźć. Widział Ktoś takie albo słuchał?
Dodam że to Akai SW-M515, oczywiście Made in Japan.
Bardzo fajny dźwięk, o ile resory nie padły.
Swego czasu prowadzono doświadczenia ze sztywnymi płaskimi membranami, i to jest przedstawiciel... Ponoć w tych głośnikach, wyeliminowano zjawiska falowe występujące na klasycznych membranach.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Moja Lutola 100W znów została wyrwana elektrycznej kostusze z objęć Tym razem mod na gwint M6 Większy już fizycznie nie da rady, ale mam nadzieję, że ten trochę pożyje, chociaż ona i tak już przeżyła 5 żywotów typowej lutownicy transformatorowej
pier, a wymieniasz groty co kilka dni, tak jak ja? Wkręt może pożyłby miesiąc zanim rozorałby te miedziane ścianki... Najlepszą naprawą tego typu lutownic jest niestety nawiercenie otworu i gwintowanie kolejnego rozmiaru po zużyciu obecnego. Oczywiście, zawsze można te miedziane prowadnice troszkę skrócić, nawiercić nowe otwory i zabawa zaczyna się od nowa
Ja w swojej uciąłem kawałek płaskowników i zrobiłem nowe otwory z gwintem i nowe rowki. Oczywiście już kiedyś wcześniej była zamiana na większy gwint ale wtedy nie miałem nawet gwintownika więc wyszło to tak średnio i ratowałem się nakrętkami wstawionymi w środku (pomiędzy płaskownikami). Nakrętki miałem mosiężne więc się ładnie przylutowały do miedzi ale nie zawsze zwiększona szerokość tej końcówki pozwalała na komfortową pracę, jedyna zaleta taka, że działało to praktycznie niezawodnie.
Wkręt może pożyłby miesiąc zanim rozorałby te miedziane ścianki... Najlepszą naprawą tego typu lutownic jest niestety nawiercenie otworu i gwintowanie kolejnego rozmiaru po zużyciu obecnego. Oczywiście, zawsze można te miedziane prowadnice troszkę skrócić, nawiercić nowe otwory i zabawa zaczyna się od nowa 