O sensowności płacenia podatków...
Unikanie płacenia podatków i działanie w szarej strefie to przejaw zdrowego rozsądku, niestety.
Dla jasności: ja mam DG już prawie 20 lat, przez pewne okresy żyłem z tego, przez inne szło równolegle z etatem.
Państwo (nasze w szczególności) jest mistrzem w złym gospodarowaniu pieniędzmi. Wspomniana "budżetówka" to obecnie pewnie z milion osób, które w większości z powodzeniem mogłyby zajmować się czymś produktywnym, a nie być przez nas utrzymywana.
Rozumiem obronę, ochronę wewnętrzną (np. policję, straż - łącznie pewnie 130-150 tys. osób + armia), organizacja budowy ogólnodostępnej infrastruktury (np. drogi, linie kolejowe, porty), ale po co państwo ma robić to, z czym doskonale radzi sobie wolny rynek (np. transport, edukacja, żywność)?
Absurdalny podatek dochodowy obsługuje zdaje się 80% pracowników skarbówki (i zajmuje miliony godzin pracy obywateli), a zapewnia chyba mniej niż 1/5 budżetu. A i to przy uwzględnieniu podatku od emerytur i płac budżetówki, czyli pracochłonnego przekładania z kieszeni do kieszeni.
Dlaczego szkoły muszą być koniecznie państwowe? Może choć bon oświatowy, żeby był wybór i konkurencja?
Dlaczego tworzone jest prawie 100 stron prawa dziennie, a np. w Szwecji wystarcza 50 razy mniej?
Pytanie sprawdzające: jakie usługi państwowe uważacie za tak wysokiej jakości, że prywatna konkurencja nie miałaby szans, gdyby oddano Wam część podatków idących na ten cel i moglibyście sami zdecydować?
Dla jasności: ja mam DG już prawie 20 lat, przez pewne okresy żyłem z tego, przez inne szło równolegle z etatem.
Państwo (nasze w szczególności) jest mistrzem w złym gospodarowaniu pieniędzmi. Wspomniana "budżetówka" to obecnie pewnie z milion osób, które w większości z powodzeniem mogłyby zajmować się czymś produktywnym, a nie być przez nas utrzymywana.
Rozumiem obronę, ochronę wewnętrzną (np. policję, straż - łącznie pewnie 130-150 tys. osób + armia), organizacja budowy ogólnodostępnej infrastruktury (np. drogi, linie kolejowe, porty), ale po co państwo ma robić to, z czym doskonale radzi sobie wolny rynek (np. transport, edukacja, żywność)?
Absurdalny podatek dochodowy obsługuje zdaje się 80% pracowników skarbówki (i zajmuje miliony godzin pracy obywateli), a zapewnia chyba mniej niż 1/5 budżetu. A i to przy uwzględnieniu podatku od emerytur i płac budżetówki, czyli pracochłonnego przekładania z kieszeni do kieszeni.
Dlaczego szkoły muszą być koniecznie państwowe? Może choć bon oświatowy, żeby był wybór i konkurencja?
Dlaczego tworzone jest prawie 100 stron prawa dziennie, a np. w Szwecji wystarcza 50 razy mniej?
Pytanie sprawdzające: jakie usługi państwowe uważacie za tak wysokiej jakości, że prywatna konkurencja nie miałaby szans, gdyby oddano Wam część podatków idących na ten cel i moglibyście sami zdecydować?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Ale niestety to państwo, dla którego "prywaciarz" to dojna krowa niestety zniechęca do "wyjścia z cienia", szczególnie małych przedsiębiorców.
A "klauzula unikania opodatkowania"? A odpowiedzialność za kontrahenta w przypadku VAT? 18 czy 23% to IMHO "pikuś" przy ryzyku, jakie niesie podejście państwa wobec zarejestrowanych przedsiębiorców.
Nie da się w 100% przestrzegać prawa tworzonego w tempie 33 tys. na rok...
CE, dyrektywy dotyczące EM, ROHS - to wszystko niestety dotyczy i jednoosobowej DG i spółki o miliardowych obrotach.
A "klauzula unikania opodatkowania"? A odpowiedzialność za kontrahenta w przypadku VAT? 18 czy 23% to IMHO "pikuś" przy ryzyku, jakie niesie podejście państwa wobec zarejestrowanych przedsiębiorców.
Nie da się w 100% przestrzegać prawa tworzonego w tempie 33 tys. na rok...
CE, dyrektywy dotyczące EM, ROHS - to wszystko niestety dotyczy i jednoosobowej DG i spółki o miliardowych obrotach.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Podatki podatkami, wszędzie je się płaci, dzięki temu ten cały grajdołek funkcjonuje. Ale ZUS to jest największy rak tego kraju, to przez niego mamy tak dużą szarą strefę jaką mamy. Państwowa piramida finansowa. Nie możesz sam płacić za swoje leczenie i sam odkładać na swoją emeryturę, masz płacić ZUS i morda
Największy, ale nie jedyny.Manekinen pisze:Ale ZUS to jest największy rak tego kraju, /.../
Ten system MUSI tak działać.
https://www.youtube.com/watch?v=Dvz871f91Sw
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Podatki i ZUS to podstawa cywilizacji. Na szczęście mamy demokrację i wolny wybór, więc jak komuś nie odpowiada taki system może wyjechać np do Afryki czy gdziekolwiek i wybrać sobie system który uważa że jest dla niego najlepszy.
Oczywiście to radykalne rozwiązania bo można mieć wpływ w inny sposób np poprzez wybory. W sposób czynny bądź bierny.
Demokracja to zły system, z wieloma problemami, niedoskonały, niektórzy przez ten system są pokrzywdzeni niesłusznie, inni wywyższenie. Niestety to najlepsze co mamy. Wg mnie nie wymyślono nic lepszego dotąd. Pozostaje naj jedynie żmudna praca mająca na celu doszlifowania tego systemu w sposób aby żyło się lepiej.
Oczywiście to radykalne rozwiązania bo można mieć wpływ w inny sposób np poprzez wybory. W sposób czynny bądź bierny.
Demokracja to zły system, z wieloma problemami, niedoskonały, niektórzy przez ten system są pokrzywdzeni niesłusznie, inni wywyższenie. Niestety to najlepsze co mamy. Wg mnie nie wymyślono nic lepszego dotąd. Pozostaje naj jedynie żmudna praca mająca na celu doszlifowania tego systemu w sposób aby żyło się lepiej.
To oczywiście nieprawda.ww296 pisze:Podatki i ZUS to podstawa cywilizacji.
ZUS jaki znamy trwa chwilę w porównaniu z historią społeczeństw.
Wiesz, że takiego systemu nie mają np. Chiny? Uznasz to państwo za nie cywilizowane?
Podstawą cywilizacji jest dobrowolna współpraca, czyli wolny rynek.
Demokrację (czyli system, gdzie dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad) może i mamy, ale z pewnością nie wolny wybór.ww296 pisze: szczęście mamy demokrację i wolny wybór
Jeśli uważasz inaczej, to podpowiedz, jak zwolnić się z obowiązku łożenia na ZUS i nie narazić się na opresję państwa.
IMHO robisz błąd utożsamiając demokrację z etatyzmem czy nawet socjalizmem.ww296 pisze:Demokracja to zły system, z wieloma problemami, niedoskonały, niektórzy przez ten system są pokrzywdzeni niesłusznie, inni wywyższenie. Niestety to najlepsze co mamy. Wg mnie nie wymyślono nic lepszego dotąd. Pozostaje naj jedynie żmudna praca mająca na celu doszlifowania tego systemu w sposób aby żyło się lepiej.
Demokratyczna jest i np. Korea (Południowa, oczywiście) czy Szwajcaria (słyszałeś o referendach ostatnich lat? We wszystkich odrzucają etatystyczne bzdury) ale też Wenezuela.
Są pewne różnice pomiędzy tymi demokratycznymi państwami?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Nie widzę związku.
Mieszkam wśród ludzi pracowitych, przedsiębiorczych. Zamiast narzekać kręcą biznesy, płacą podatki i utrzymują pewnie nie jednego malkontenta.
Jakoś u nas polityką się nie zajmujemy (z braku czasu).
Widać po wskaźnikach, że to dobry kierunek. W całym powiecie 2,3% bezrobotnych. Ludzie do nas do pracy przyjeżdżają z daleka. Zasysamy pracowników w promieniu kilkudziesięciu km.
Wiecznie w drodze.