artur_n pisze:Mój ozonator jest pod 12V i zacznynam żałować tego wyboru.
To trochę wyjaśnia. 12V to nie jest zły wybór - do auta w mojej opinii wręcz b. dobry (mieszkam w bloku).
Potrzebna jakakolwiek wtyczka? Myślałem ostatnio żeby złożyć 7g na 12V w rurze PCV, bez dodatkowych gniazd, włączników.
Panowie, zakupiłem sobie pakiecik z plasterkami miodu o mocy 10g. I problem mam taki że po złożeniu wszystkiego do kupy działało prawidłowo jakieś 30min. Podłączając na krótko sam zasilacz z płytkami nie ma w ogóle reakcji - reanimował ktoś to ( pod aluminiowym radiatorem widać u mnie oznaczenia poszczególnych komponentów elektronicznych )? czy od razu uderzać do chińczyka o zwrot kasy ?
a nie masz wszystkiego zalane "glutem" ?
Osobiście uwaliłem jedną przetwornicę poprzez włączanie jej i wyłączanie co parę sekund. Ot pokazać chciałem jak działa
Najpierw długo radzą mędrce - potem kleci się naprędce.
Transformator (chyba) owszem - wchodzą do niego dwa cienkie druciki, ale cała płytka drukowana i tranzystory są widoczne. Miałem zimny lut na kondensatorze - ale po poprawce lutu nadal ozonator nie działa. Zostawiłem go w pracy aby kolega go sprawdził (oporniki i resztę całego układu bo ja nie mam czym). Aczkolwiek dobrze by było wiedzieć co powoduje uszkodzenie przetwornicy i jak temu zapobiegać.
Z racji tego że przy budowie korzystałem z porad i pomysłów innych osób opisanych w tym temacie (przejrzałem cały temat) to przedstawię swoją samoróbkę, wydajność 10g, obudowa pleksi 5mm. Przełączniki podłączone w taki sposób by wentylator mógł pracować bez transformatora ale transformator bez wentylatora nie będzie pracował.
Zestaw daje radę bez najmniejszych problemów jeśli chodzi o samochody, w pomieszczeniach jeszcze nie sprawdzałem.
ptja pisze:Skąd brałeś elementy obudowy? Estetycznie wygląda.
zamówiłem z alle... gotowe formatki po 2 szt 30x20 15x30 i 19x15, po złożeniu jest prostopadłościan o wymiarach 30x20x16. Wszystkie otwory sam wycinałem.
ptja pisze:Skąd brałeś elementy obudowy? Estetycznie wygląda.
zamówiłem z alle... gotowe formatki po 2 szt 30x20 15x30 i 19x15, po złożeniu jest prostopadłościan o wymiarach 30x20x16. Wszystkie otwory sam wycinałem.
przeleciałem cały wątek ale nadal nie jestem pewien co kupić do ozonowania pomieszczeń 20-30 m2. Może ktoś podpowiedzieć który zestaw wybrać? Pierwotnie planowałem kupić w sklepie ozonator 7g ale to chyba będzie za słabe no i kosztuje 500PLN a jak rozumiem w środku jest to co na ali kosztuje 20-30 $. Pomieszczenia do uratowania to schron gdzie było studio nagraniowe niestety przez jakiś czas nikt tam nie zaglądał a siadły pompy w studzienkach które wyciągają wodę gruntową i zalało podłogi. W tej chwili pomieszczenia osuszam ale jest tylko jedno małe okienko a pomieszczeń kilka więc słąbo się wentyluje. Wilgotność powietrza jest w graicach 70% i spada a przy podłodze 90%. Czuć syf w powietrzu a kanapa która tam stała została zjedzona przez jakieś pleśnie. Wykładziny i kanapa wyleciały z pomieszczeń, a zostały tylko konstrukcje wytłumiające na ścianach z wełny mineralnej sklejki i materiału pokrywającego wełnę. W paru miejscach na ścianach odpadła izolacja bitumiczna (purchle) i widać sypiącą się cegłę oraz biały puchowy nalot. na jednej scianie brzegowej widać na tynku wykwity i przebarwienia oraz obłazi tynk. Może macie jakieś rady jak się pozbyć stęchlizny, grzybów i pleśni. W tej chwili chodzi przenośna klima w trybie osuszania i dwa wentylatory przenośne. Jest też klima stacjonarna ale nie ma funkcji osuszania więc włączyłem tylko jako wentylator ale ma słaby przepływ powietrza.
Witam, co musisz zrobić.
1. Osuszyć pomieszczenie.
2. Usunąć wszystko, na czym jest grzyb (tynki, podłogi, meble).
3. Zabezpieczyć powierzchnię preparatem antygrzybicznym.
4. I na koniec jak już pozbędziemy się źródła grzyba, ozonujemy.
guffi28 pisze:Witam, co musisz zrobić.
1. Osuszyć pomieszczenie.
2. Usunąć wszystko, na czym jest grzyb (tynki, podłogi, meble).
3. Zabezpieczyć powierzchnię preparatem antygrzybicznym.
4. I na koniec jak już pozbędziemy się źródła grzyba, ozonujemy.
i chyba najważniejsze:usunąć przyczynę zawilgocenia,aby się to nie powtarzało.
Ostatnio zmieniony piątek 18 sie 2017, 20:33 przez flatron666, łącznie zmieniany 1 raz.
daj zdjęcia i szkic schronu - jaki stan jakie lata budowy - lokalizację - pomyślę i podpowiem co robić.
Ozonowanie i osuszanie to pudrowanie gówna. W bunkrach czy fortyfikacjach trzeba inaczej podejść do tematu.
Jakby co to priv i porozmawiamy.
Doświadczenie co do materii mam i czekam na skutki..... już z 6 lat jak nie lepiej.
Nie chciałem straszyć ale to długotrwały proces i po np. 120 latach zaniedbywania takiej konstrukcji to w tydzień się nie da.
To niestety jest przedsięwzięcie.
Najpierw długo radzą mędrce - potem kleci się naprędce.
zalane było bo padły obie pompy ze studzienek które odprowadzają wodę gruntową.
Tu poglądowy filmik z tego miejsca. Czerwona kanapa wyleciała razem z resztką wykładzin bo spleśniała. Na filmiku za dużo nie widać ale najbardziej zjedzona jest ściana przy wejściu na schodach i w paru miejscach są odpryski purchle i krusząca się cegłą z czarnej ściany. Drewniana konstrukcja wytłumiająca na ścianach bocznych środkowego pomieszczenia ma lekki nalot zielonych kropek. W zaułkach za klimą też kilka placków i kilka placków w łazience.