Siemanko. Mam na imię Sławek, mam 36 lat i mieszkam w Raszynie. Na forum wpadłem dzięki temacie o zbudowaniu ozonatora i postanowiłem sobie taki sprawić Wszystko było ładnie pięknie lecz tuż przed finalnym lutowaniem połączeń ("na krótko" działało) coś pomyliłem i uwaliłem przetwornicę Zakupiłem drugą, podłączyłem jak trzeba lecz po wciśnięciu przełącznika od razu pali bezpiecznik.. Myślę sobie może filtr lub przełącznik też zepsuty; wymieniłem i to samo. Nie mam już pomysłów.. W zestawie znajdują się: gniazdo 220V takie jak w kompie; przełącznik; filtr przeciwzakłóceniowy o taki ; wiatrak i przetwornica z płytkami. Macie jakieś pomysły? http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 9e7438.jpg
Ostatnio zmieniony wtorek 06 cze 2017, 10:33 przez SlawekS25, łącznie zmieniany 2 razy.
Okłamujesz nas i siebie stwierdzeniem, że podłączyłeś wszystko jak trzeba. Niestety bez szklanej kuli ciężko nam będzie wskazać przyczynę, mając sam suchy opis słowny zamontowanych podzespołów.
W tej chwili podłączyłem pionowo-góra plusy, dół minusy. Jak tylko wcisnę włącznik to bezpiecznik spalony..w domu posprawdzam i dam znać. Docelowo będzie to oczywiście zalutowane
Nie ma plusów i minusów przy prądzie przemiennym
W domu, w gniazdku, jest faza, neutralny i zazwyczaj uziemienie i nic innego.
Widzę od samego początku jak połączyłeś wszystko i piszę, że na 99% źle.
ElSor, Dzięki wielkie! Miałeś rację żeby podłączyć w poziomie a nie w pionie. W sklepie mówili, żebym podłączył w pionie..no ale to market Smiga jak należy, pozdrawiam.
Pierwszy raz podłączałem taki przełącznik; ja zrozumiałem, że zasilanie i odbiór w pionie muszą być. Człowiek uczy się na błędach Mam miernik ale nie jestem aż taki obcykany w elektryce jak widać; tak wiem, że jest internet