Podziel się swoją radością 2

....nie pasujące gdzie indziej...
fxxx
Posty: 1575
Rejestracja: środa 04 sie 2010, 16:34
Lokalizacja: nowy sacz

Post autor: fxxx »

Ogarnąłem pilot do amplitunera onkyo....jest w menu coś takiego jak remote ID....trzeba będzie kitajcowi oddać pieniążki bo już dostałem refund za niesprawny pilot ;)
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
megabit pisze:Zdaje się .357 i .45.
Czyli standard Magnum i podstawowy Colt. M1911, był też produkowany na amunicję parabellum 19x9mm, dla partyzantów w europie. Taka ciekawostka ;)
A rozrzutem się nie przejmuj, ja już teraz ślepy jestem, więc pewnie bym miał podobnie, ale dawniej... to się trochę postrzelało. :roll:

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
megabit
Posty: 989
Rejestracja: poniedziałek 20 gru 2010, 11:26
Lokalizacja: Sady

Post autor: megabit »

Pyra, marzy mi się Desert Eagle w odmianie półcalowej, ale to chyba nieosiągalne
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
megabit pisze:Pyra, marzy mi się Desert Eagle w odmianie półcalowej, ale to chyba nieosiągalne
Ktoś mi dawno temu powiedział: "chciejstwo, jest połową mania", i tak złożyłem sobie pierwszego Harleya... :mrgreen:

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Siwy
Posty: 172
Rejestracja: niedziela 18 kwie 2010, 23:52
Lokalizacja: Stamtąd

Post autor: Siwy »

Hej,

Zamówiłem LiitoKale na Gearbest 31 stycznia i "już" dojechała, wczoraj odebrałem. Do Polski doleciała 11 lutego. Nadzieję straciłem ponad miesiąc temu, a tu taka niespodzianka...
ermi1
Posty: 183
Rejestracja: środa 16 kwie 2014, 12:14
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ermi1 »

desert w .50' jak najbardziej osiągalne - tylko po co?
W ogóle to się zastanawiam po jaką ... :evil: ... wymyślono ten pistolet - żeby ktoś się za przeproszeniem zes... ze strachu zanim zginie?
Ostatnio zmieniony czwartek 13 kwie 2017, 18:38 przez ermi1, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpierw długo radzą mędrce - potem kleci się naprędce.
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
ermi1 pisze:desert w .50' jak najbardziej osiągalne - tylko po co?
To jest w zasadzie broń sportowa, więc nikt z niej ni musi ginąć. Podobnie można poddać w wątpliwość sens wiatrówek...

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
ermi1
Posty: 183
Rejestracja: środa 16 kwie 2014, 12:14
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ermi1 »

wiatrówki z założenia były wymyślone jako broń myśliwska na zwierzynę drobną - obecnie w dalszym ciągu stosuje się ją do zwalczania małych (drobnych) szkodników np/: w Anglii. Stąd wzięły się konkurencje sportowe wybitnie wiatrówkowe jak FT czy HFT i limity 7 i 17J.
Ale desert??? - czytałem, że służył do polowania na indyki, ale w naboju rewolwerowym .357.
który nie ma swojego odpowiednika w typach amunicji pistoletowej.
Ale .50 - strzelałem z takowego z rewolweru Taurusa.
Rewolwer ów ze względu na wagę i długość nosi się przytroczony do plecaka a służy do "opędzania się" od niedźwiedzi w np. Kanadzie. :zdziwko:
Ot taka broń ostatniej szansy hehehe.
Najpierw długo radzą mędrce - potem kleci się naprędce.
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

Udało mi się naprawić maszynę do szycia, którą żona kupiła synowi na 9. urodziny... Najpierw się wkurzyłem, bo przed wręczeniem jej nie wypróbowała, a to używka... Tak, że gdy chciałem mu pomóc ją uruchomić to się okazało, że chwytak/zbierak (nie wiem która nazwa jest właściwą) miał wytarty rowek w plastiku, nitka się w nim zatrzymywała przez co zamiast owinąć bębenek przechodziła dołem. Klej i ostry nóż i już działa :D

Młody już szyje jakąś kaburę na jakiś sprzęt ;)

Pierwszy raz w życiu przy maszynie do szycia coś naprawiłem, wcześniej to dla mnie czarna magia była ;)
Ostatnio zmieniony niedziela 23 kwie 2017, 19:22 przez marmez, łącznie zmieniany 1 raz.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Awatar użytkownika
MariuszB.
Posty: 266
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:43
Lokalizacja: Mała mieścina

Post autor: MariuszB. »

Skończyłem budować szklarnię, teraz będę miał swoje pomidorki, ogóreczki i inne dobrodziejstwa :mrgreen:

Obrazek
Pozdrawiam
Mariusz
Jeśli pomogłem Ci w Twoim temacie to kliknij na "pomógł" przy moim poście....... to nic nie kosztuje ...... Wielkie Dzięki :)
fxxx
Posty: 1575
Rejestracja: środa 04 sie 2010, 16:34
Lokalizacja: nowy sacz

Post autor: fxxx »

poskładałem pierwszą 250'tke-pierwszy lot bez niespodzianek :) za to przy drugim poszły dwa śmigła ;)
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

Trafił mi się jak ślepej kurze ziarno wymarzony duży dwuręczny sekator Fiskarsa - z tych starych metalowych, "NieDoZepsucia" i to za 1/3 ceny nowego (licząc już z przesyłkami).

http://allegro.pl/fiskars-nozyce-do-gal ... 89452.html :D
(Już przyszedł, idealny! - lekki brud w niczym nie przeszkadza!)

W planie miałem kupno takiego, ale 250zł odsuwało ciągle ten czyn w czasie :D

Przy okazji odradzam kupowanie nowych typów plastikowych i kowadełkowych sekatorów Fiskarsa - widziałem już necie pełno zdjęć popękanych takich urządzeń... Mówię o dwuręcznych. Jednoręcznych nigdy bardzo dobrych nie mieli, albo jeszcze przed moją stycznością z nimi.
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
ptja
Posty: 2414
Rejestracja: poniedziałek 31 gru 2012, 12:44
Lokalizacja: Łódź

Post autor: ptja »

Nurkowie z całego świata używają małych kowadełkowych.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Awatar użytkownika
marmez
Posty: 2879
Rejestracja: sobota 08 sty 2011, 19:19
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: marmez »

Przeciw idei kowadełkowych ja nic nie mam - tylko, żeby nie pękały. Moim ulubionym jednoręcznym jest Sekator LÖWE 1.104. Ja piszę o "dwuręcznych sekatorach kowadełkowych Fiskarsa", które są źle zaprojektowane i zwyczajnie pękają... Chyba nie o to chodzi nabywcy :wink:

Poniżej przykład:
Obrazek

W domu na kompie mam jeszcze kilka zdjęć z prób sprzedawania tego plastikowego złomu.

A pod wodą jakich konkretnie modele lubicie używać / inni lubią używać? Bo nie piszesz, czy chodzi Ci o Fiskarsa, czy nie...

Pozdrawiam
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Awatar użytkownika
tOmki
Posty: 965
Rejestracja: niedziela 09 mar 2008, 02:20
Lokalizacja: Słupsk

Post autor: tOmki »

W sumie marka nieważna, aby kowadełkowy był - wtedy żyłka/linka się nie kleszczy między ostrzami.
ODPOWIEDZ