Wykończenie poddasza - płyty kartonowo gipsowe
Wykończenie poddasza - płyty kartonowo gipsowe
Zastanawiam się nad aranżacją poddasza w celach użytkowych. Montaż oświetlenia LED-owego raz wykończenie przy pomocy płyt karton-gips. Chciałbym to połączyć z ociepleniem. Pytanie, czy płyty karton-gips to dobry materiał na tego typu wykończenia? Czy nie jest zbyt delikatny, łatwopalny itd?
Fakt, mam ze dwa: jedno na dużej połaci nad salonem, blisko ściany zewnętrznej, a drugie przy piecu. Niby wszystko jakoś tam elastyczne, ale najwidoczniej rozszerzalność cieplna robi swoje. Ale i tak wolę to od tynku.fxxx pisze:Jak Ci pęknięcia nie będą przeszkadzać to jest ok
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Od dawna świadomi ludzie nie wybierają gipsu, ale tynk cementowo wapienny. Jeśli ktoś nie chce płyt karton gips to są jeszcze płyty cementowe.
amman, jeśli na poddasze nie będziesz wpuszczał dzikich zwierząt to będą wystarczająco wytrzymałe. Jeśli ocieplenie to też standardowo wełna szklana, w zależności od szerokości krokwi + 5cm pomiędzy stelażem, folia, płyta. Nic tam więcej nie trzeba.
amman, jeśli na poddasze nie będziesz wpuszczał dzikich zwierząt to będą wystarczająco wytrzymałe. Jeśli ocieplenie to też standardowo wełna szklana, w zależności od szerokości krokwi + 5cm pomiędzy stelażem, folia, płyta. Nic tam więcej nie trzeba.
prostota, czystość, efekt końcowy. I pasuje do technologii wykonania ścian (http://www.mabudo.pl/technologia/sciany ... abudo.html).fxxx pisze:dlaczego wolisz gips od tynku? Ja mam wręcz odwrotnie.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Witam
Ciekawostka, tynk narzuca się z góry na dół, a od dołu się zaciera. Teraz już rzadko można spotkać fachowców, którzy to potrafią...
Pozdrawiam
Bo tynk, trzeba umieć położyć, a płyty położy każdy. Tylko, że tynk jest trwalszy...fxxx pisze:dlaczego wolisz gips od tynku? Ja mam wręcz odwrotnie.
Ciekawostka, tynk narzuca się z góry na dół, a od dołu się zaciera. Teraz już rzadko można spotkać fachowców, którzy to potrafią...
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: sobota 04 cze 2016, 12:11
- Lokalizacja: Rzeszów
Ja od siebie tylko powiem, że płyty karton gips są dobrym rozwiązaniem. Sam kiedyś wyremontowałem pokój w starym, 80 letnim domu z drewna. Szybko, sprawnie, krzywe ściany zostały zastąpione gładką powierzchnią, po kilku latach nic nie pęka. Rozwiązanie trwałe, oczywiście jeśli nikt nie będzie w tę ścianę kopał i uderzał, bo czegoś takiego raczej nie wytrzyma.
Owszem, można tak zrobić, jeśli ściany są mocno krzywe a np. chcemy kłaść płytki. Wtedy można kleić (bez żadnych stelaży) płytę, albo dla wzmocnienia podwójnie. Jeśli ściany są w opłakanym stanie (wszystko się sypie, luźne cegły) to wtedy tynk, dla wzmocnienia. Płyty w takim przypadku będą jednak sporo tańsze (w porównaniu do dużej ilości tynku) no i praca dużo szybsza i łatwiejsza. Może być tylko potem problem z mocowaniem mebli do takich rigipsowych "ścian", i łatwo w takiej "ścianie" zrobić wielką dziurę, choćby przy noszeniu mebli. Jeśli chodzi o stawianie działówek od zera, to ściana z normalnego suporeksu/ytongu + tynk wyjdzie taniej aniżeli ściana ze stelaży, wełny, oraz płyt. No ale tą drugą to każdy może zrobić po obejrzeniu filmiku na YT, i syf dużo mniejszy. Jeśli chodzi o mój poprzedni post to pisałem o wyższości tynku cementowo-wapiennego nad tynkiem gipsowym, nie nad płytami rigips. Jeśli płyty są prawidłowo spoinowane i dylatowane to nic nie ma prawa pękać. Jeśli pęka, i to w najbardziej widocznym miejscu, to ktoś sp... robotę.
To ja jestem inny bo wybrałem goldbanda Kładzie się o niebo lepiej jak tynk, a trwałość też wysoka. Cementowo wapienny sprawdzi się lepiej niż gipsowy w pomieszczeniach o dużej wilgotności. Wadą tego rozwiązania jest cena w stosunku do tynku, ale praca idzie nieporównywalnie szybciej.Manekinen pisze:Od dawna świadomi ludzie nie wybierają gipsu, ale tynk cementowo wapienny
Jak ktoś ma tynkować ściany to niskim kosztem może to zrobić tynkiem maszynowym np. Knauf MP75, też daje radę.
Płyty zdają egzamin jak mamy fatalną ścianę a chcemy szybko ją "obrobić" a przy tym nie brudzić Bóg wie ile.
Moim zdaniem bardzo ważne jest co chcemy później na tej remontowanej ścianie robić - kłaść kafelki, tapety czy jakieś tynki strukturalne a może tradycyjna gładka ściana.
Jeśli chodzi o koszt tynku gipsowego vs tradycyjnego to jest on taki sam. Gipsowy jest droższy za worek ale wydajniejszy i na jedno wychodzi. Ceny usługi tynkowania za metr są też bardzo podobne. Także naprawdę nie chodzi o koszt. Chłonność wilgoci i jej przetrzymywanie przez gips jest dużą wadą a nie zaletą, jak można w niektórych miejscach przeczytać. Do tego zimowe nawyki niektórych ludzi (kompletny brak wietrzenia) i można otwierać pieczarkarnie. W moim rejonie praktycznie nikt nie kładzie gipsu wewnątrz, zawsze tynk tradycyjny, chodzi o zwykłe domki stawiane przez ludzi. Chyba że w deweloperce, inwestorowi wtedy wszystko jedno jaki to będzie tynk bo nie on tam będzie mieszkał. A wiadomo jak się to robi. Wszystko na ostatnią chwilę, płytki i szpachla na mokry tynk (bo to cholerstwo potrzebuje bardzo dużo czasu na oddanie wody co jesienią/zimą jest trudne), a potem afery że grzyby, spuchnięte rigipsy (piją wilgoć z niewyschniętych ścian) itd. Tynk tradycyjny można wykonać pod malowanie, bez potrzeby szpachlowania. Przychodzi na to podkład i dwie warstwy farby i ma to bardzo fajną fakturkę, nie jak te wytarte na szkło szpachle no i przede wszystkim nie robimy z domu termosu i ściany oddychają. Fakt, jeśli do wytynkowania jest mała powierzchnia, to gipsowy można łatwiej położyć samemu i jest mało syfu. Przy tradycyjnym raczej tylko maszynowo. Knauf MP75L jak najbardziej, łatwy w obróbce, nie warto zaoszczędzać, trzymać się z dala od Kreisel 651L, bo schnie to nieprzewidywalnie i można się zdziwić, a i efekty takie że potem trzeba szpachlować. Różnica w cenie nie warta tyych problemów. Kreisel robi bardzo dobre tynki cementowo wapienne, np 561L.
Mylisz się, zobacz ile kosztuje goldband a ile tynk cementowo wapienny, nawet tej samej firmy. Też powątpiewam w jego lepszą wydajność, ale testu się nie zrobi w domowych warunkach. Kolejna sprawa, inaczej patrzysz z perspektywy jak jedziesz maszynowo, inaczej ręcznie. No i też czy robisz sam, jak ja, czy wynajmujesz ekipę.Manekinen pisze:Jeśli chodzi o koszt tynku gipsowego vs tradycyjnego to jest on taki sam.
Godlband wychodzi drożej, ale przy ręcznej robocie to dzień do nocy. Bez obrabiania wstępnego (szpryc), bez rzucania na lewo i prawo (nie tylko tynkiem).
Na rynku jest rozwiązań masa i każdy niech wybierze dla siebie najlepsze. Ja już mam swój złoty środek na remonty ścian i jego się trzymam.