Ogniwa vs mróz
Ogniwa vs mróz
Tej zimy starłem się mrozem i moja elektronika przegrała... Telefon rozładował się niemal natychmiast a powerbank (XiaoMi 10000mAh) nie był w stanie go nawet utrzymać, nie mówiąc o ładowaniu.
Z tego co mi "ludzie" powiedzieli to Li-on po prostu źle znoszą mróz... i tyle, nic się z tym nie zrobi.
Pytanie - można na to coś poradzić? Powerbank na innych ogniwach (bo baterii w telefonie raczej nie zmienię)?
Z tego co mi "ludzie" powiedzieli to Li-on po prostu źle znoszą mróz... i tyle, nic się z tym nie zrobi.
Pytanie - można na to coś poradzić? Powerbank na innych ogniwach (bo baterii w telefonie raczej nie zmienię)?
Witam. Nikt nie powie Ci czy baterię da się wymienić bo nie podałeś modelu. Na upartego w każdym się da wymienić, tyle że nie będzie to łatwe. W przypadku nowszych smartfonów takie zabiegi na dworze to raczej kiepski pomysł.
Li-Ion dobrze znoszą względny mróz, jeździłem przy -12 C i ogniwa miałem w torbie podsiodłowej. Zmieniałem je w czasie jazdy i problemów nie miałem.
Inne ogniwa niż Li-Ion nie będą tak efektywne, od napięcia poprzez pojemność skończywszy.
Li-Ion dobrze znoszą względny mróz, jeździłem przy -12 C i ogniwa miałem w torbie podsiodłowej. Zmieniałem je w czasie jazdy i problemów nie miałem.
Inne ogniwa niż Li-Ion nie będą tak efektywne, od napięcia poprzez pojemność skończywszy.
To może mój Huawei ma problem z baterią? Bo na mrozie też około -15 jej stan leciał na łeb na szyję.
Ostatnio zmieniony środa 12 kwie 2017, 16:23 przez dino1984, łącznie zmieniany 1 raz.
To raczej nie była kwestia mrozu, a pewnie coś się zacięło w Androidzie i zużywało zasoby. I u mnie raz na kwartał coś się przytnie i Android obciąża procesor rozładowując telefon w 2-3h. Czasami jest to wina systemu, czasami zewnętrznej appki.
Używałem przy -20C w zimie galaxy s4 oraz power banku millera z ogniwem panasa i wszystko śmigało bez problemu.
Używałem przy -20C w zimie galaxy s4 oraz power banku millera z ogniwem panasa i wszystko śmigało bez problemu.
No wyszedłem w mrozie -15 do lasu i po 15 minutach nie miałem już baterii (zjazd z 70%). Próbowałem ratować powerbankiem, ale ledwo potrafił podtrzymać telefon przy wyłączonym wyświetlaczy (o ładowaniu nie było mowy), a po włączeniu jakiejkolwiek apki tel natychmiast padał.Issac pisze:dino1984, co to znaczy starłeś się z mrozem ?
Miałem podobny przypadek z Huawei P8 Lite. Wyszliśmy z synem łapać pokemony w zimie przy -10. Bateria w telefonie zaczęła się szybko rozładowywać (od 50% do 15% w niecałe 10 minut). Po spadku do 15% telefon wyłączył się. Po powrocie do domu i ogrzaniu telefonu w temperaturze pokojowej przez około 5 minut włączyłem telefon (nie ładując go) i stan baterii podniósł się na ponad 30%. Później już bateria zachowywała się normalnie.
Innym razem również w temperaturze ujemnej używałem telefonu na zewnątrz z podłączonym powerbankiem (Xiaomi 10000) i telefon ładował się bez problemu.
Innym razem również w temperaturze ujemnej używałem telefonu na zewnątrz z podłączonym powerbankiem (Xiaomi 10000) i telefon ładował się bez problemu.