Smartfon do 1500zł
kisi, dostałem go jakoś na początku grudnia 2015. Więc będzie niewiele ponad rok, rok i 3 miesiące. Tyle że przy normalnym użytkowaniu nie widać tego zużycia baterii, trzyma tyle ile na początku, no może troszeczkę krócej. Jeśli go nie ruszam i gra, to może sobie tak grać długo. Jak zaświecę ekran żeby coś sprawdzić, to wtedy następuje wyłączenie. Teraz sobie przypominam że już jakoś na jesień miałem podobnie, ale przy 15% baterii. Po prostu się nagle wyłączał po odblokowaniu. Dzisiaj np grał do 20% i nie zdechł po odblokowaniu, ale było ponad 10 stopni.
Też mi tak się wydaje. Chyba rezystancja się rozjechała. Niestety telefon nie spełnia teraz swojej podstawowej funkcji. Nie da się dzwonić na mrozie. Tzn jeśli mam go w wewnętrznej kieszeni i jest ciepły to działa jak trzeba, a jak poleży na mrozie to cześć. Widziałem baterie na ali po 10$, ciekawe ile to warte. Xiaomi w ogóle sprzedaje oryginalne podzespoły?
Panowie a co sądzicie o smartwatchach? Bo zastnawiałem się ostatnio nad kupnem sobie takiego urządzenia wlasnie. Jednak trochę czytałem sobie w sieci i zdziwiła mnie słaba bateria w specyfikacji. Czy taki zegarek trzeba łądować codziennie? Bo jeśli raz na kilka dni to bym przeżył ale jeśli codziennie to dziękuję ( juz i tak muszę smartfona codziennie ładować).
Biorę pod uwagę właśnie kupno albo smartwatcha albo klasycznego zegarka jakiejś dobrej firmy ( adriatica czy jakiś tanszy model od tissota).
Biorę pod uwagę właśnie kupno albo smartwatcha albo klasycznego zegarka jakiejś dobrej firmy ( adriatica czy jakiś tanszy model od tissota).
Ostatnio zmieniony wtorek 28 mar 2017, 16:04 przez rymek, łącznie zmieniany 1 raz.
Miałem smartwatch na kilka dni do testu i muszę przyznać że po fali pierwszego zachwytu okazuje się że jest zupełnie zbędnym bajerem. Ładować trzeba codziennie i o ile ktoś nie potrzebuje stałego monitorowania swojego tętna czy godzić snu lub przebytych kilometrów (kroków) to urządzenie jest zbędne, a nawet dokuczliwe.
Ja mam opaskę Sony SWR30 i od tego czasu nie noszę zegarków (poza garniturem).fxxx pisze:smartwatch? W życiu, zwykły g-schock wystarcza co do telefonu-na ali podobno jest mi5 za 220$ w zestawie z mibandem 2 i jeszcze cashback na planetplus do 30% dziś/jutro
Zalety: bardzo lekki, pokazuje godzinę, informuje o połączeniach, można odebrać połączenie przez opaskę, budzik nie budzi żony, informacja o rozłączeniu z telefonem - kiedy np. zapomnę w aucie, bateria ok. 4 dni i ładuje się niecałą godzinę na full.
Wady: nie ma podświetlenia.
Odkupiłem nową od osoby, która dostała gratis do telefonu Sony za 200 zł. W sklepie oficjalna cena z kosmosu (wtedy około 800 zł)
No i temat wymiany baterii w xiaomi powraca, telefon coraz częściej zdycha, a po podłączeniu ładowarki od razu wskakuje na 50%. Dopiero teraz zobaczyłem że na baterii napisane jest 4.40V, no nic dziwnego że bateria żyje tak krótko. Zacząłem czytać po forach i mnóstwo ludzi ma taki sam problem już po roku. Ci którzy nie korzystali z ładowarki QC problemu zdaje się nie mają. Dobry przepis jak szybko zabić baterię, regularnie przeładowywać dużym prądem - brawo xiaomi.
Zacząłem szukać na ali i czytać komentarze. Praktycznie przy każdej baterii można znaleźć coś w stylu że bateria nie ładuje się do 100%, albo że telefon się wyłącza przy 15%, albo że trzyma tyle samo i zachowuje się tak samo co zużyta oryginalna. Ludzie po 3 miesiącach wywalają zamiennik i wsadzają stary oryginał który trzyma lepiej. Co za sens wymieniać? A te droższe wyglądają identycznie jak te tańsze, tyle że mało kto kupuje i wystawia opinie. Pozostaje więc chyba kupić najtańszą i sprawdzić. I nie używać QC. I mogę się założyć że gdyby zmusić telefon do ładowania do normalnego napięcia czyli 4.20V, to problemu umierającej baterii by nie było.
Oryginalnych baterii nie można kupić, xiaomi nie prowadzi takiej sprzedaży. Cóż, dwa razy się zastanowię zanim znów kupię od nich telefon.
Zacząłem szukać na ali i czytać komentarze. Praktycznie przy każdej baterii można znaleźć coś w stylu że bateria nie ładuje się do 100%, albo że telefon się wyłącza przy 15%, albo że trzyma tyle samo i zachowuje się tak samo co zużyta oryginalna. Ludzie po 3 miesiącach wywalają zamiennik i wsadzają stary oryginał który trzyma lepiej. Co za sens wymieniać? A te droższe wyglądają identycznie jak te tańsze, tyle że mało kto kupuje i wystawia opinie. Pozostaje więc chyba kupić najtańszą i sprawdzić. I nie używać QC. I mogę się założyć że gdyby zmusić telefon do ładowania do normalnego napięcia czyli 4.20V, to problemu umierającej baterii by nie było.
Oryginalnych baterii nie można kupić, xiaomi nie prowadzi takiej sprzedaży. Cóż, dwa razy się zastanowię zanim znów kupię od nich telefon.
Najlepiej ładować baterię do 80-90% i chyba to najbardziej wpłynie na jej żywotność.
Li-iony ładowalne do 4,35V szybko zdychają/wyciekają a te standardowe ładowane nawet dużymi prądami (2-3A) mają się dobrze. Oczywiście w tel są li-pole ale powinno to wyglądać podobnie. Pewnie najlepiej dla wszystkich typów byłoby używanie ogniw w przedziale 3,3-4,1V i ładowanie prądem 0,2C.
Ja moją uczulam, żeby RM4Pro ładowała do ok 80-90% i nie czekała aż spadnie poniżej 10-15% - po pół roku wszystko wygląda ok, bo nadal ładowanie odbywa się co weekend przy ok 15-30%.
Trzeba by poszukać jakiegoś programu, który przypilnuje telefon podczas ładowania i odetnie ładowanie przy niższym napięciu czy też % lub przynajmniej wygeneruje jakiś alarm. Laptopy Lenovo np, mają taką opcję, że aku jest na poziomie 60%, gdy jest na stałe podpięty zasilacz więc pewnie w telefonie też się tak da.
Li-iony ładowalne do 4,35V szybko zdychają/wyciekają a te standardowe ładowane nawet dużymi prądami (2-3A) mają się dobrze. Oczywiście w tel są li-pole ale powinno to wyglądać podobnie. Pewnie najlepiej dla wszystkich typów byłoby używanie ogniw w przedziale 3,3-4,1V i ładowanie prądem 0,2C.
Ja moją uczulam, żeby RM4Pro ładowała do ok 80-90% i nie czekała aż spadnie poniżej 10-15% - po pół roku wszystko wygląda ok, bo nadal ładowanie odbywa się co weekend przy ok 15-30%.
Trzeba by poszukać jakiegoś programu, który przypilnuje telefon podczas ładowania i odetnie ładowanie przy niższym napięciu czy też % lub przynajmniej wygeneruje jakiś alarm. Laptopy Lenovo np, mają taką opcję, że aku jest na poziomie 60%, gdy jest na stałe podpięty zasilacz więc pewnie w telefonie też się tak da.