Telefon klasyczny do pracy jak najtaniej
Telefon klasyczny do pracy jak najtaniej
Witam
Jak najbardziej używka
utopiłem dziś moją wiekową nokię e52 i jeszcze przejechałem ją 2 kołami lawetą a tego już nie zniosła
Telefon klasyczny / żadnych sliderów/ najlepiej żeby dobrze się pisało jedną ręką na klawiaturze
-dobry zasięg i musi mieć dobrą baterię ma starczyć na parę dni.
-czytelny wyświetlacz
-nie zawieszać się i wytrzymała obudową -telefonik do pracy przeważnie walać się będzie po desce.
-dobrze żeby miał BT ale nie musi słuchawka głośno mówiąca
opcja2 aparat który potrafi zrobić zdjęcia
Tani czyli jak go zmasakruję to kupuję 2 gi max cena nie wiem ok 100-max.150??
jak to mówią nie musi być piękny byle działał i nie zawodził
sam myślałem nad :
-s5610 -ale problemy z zasięgiem
-SE k800, 9XX
-nokia nieśmiertelna ?
Dzięki z góry
Jak najbardziej używka
utopiłem dziś moją wiekową nokię e52 i jeszcze przejechałem ją 2 kołami lawetą a tego już nie zniosła
Telefon klasyczny / żadnych sliderów/ najlepiej żeby dobrze się pisało jedną ręką na klawiaturze
-dobry zasięg i musi mieć dobrą baterię ma starczyć na parę dni.
-czytelny wyświetlacz
-nie zawieszać się i wytrzymała obudową -telefonik do pracy przeważnie walać się będzie po desce.
-dobrze żeby miał BT ale nie musi słuchawka głośno mówiąca
opcja2 aparat który potrafi zrobić zdjęcia
Tani czyli jak go zmasakruję to kupuję 2 gi max cena nie wiem ok 100-max.150??
jak to mówią nie musi być piękny byle działał i nie zawodził
sam myślałem nad :
-s5610 -ale problemy z zasięgiem
-SE k800, 9XX
-nokia nieśmiertelna ?
Dzięki z góry
Samsung Solid E2370 z największą baterią wśród solidów - kupisz używki w dobrym stanie za 100-150 zł lub nowe za 200 zł, bateria 2000 mAh wystarczy na tydzień.
Ostatnio zmieniony czwartek 23 lut 2017, 19:49 przez Mociumpel, łącznie zmieniany 1 raz.
Potwierdzam, Solid B2100 jak i B2370 służyły mi wiernie i bez zastrzeżeń przez kilka ładnych lat. Niewątpliwe zalety to możliwość umycia pod kranem, czy też użytkowania telefonu w czasie deszczu.
Oba leżą w szufladzie i czekają na powrót do służby.
Mnie nic nigdy nie odpadło, nic się nie zepsuło.
Koledze B2370 przeleciał 40 metrów w dół i wylądował na stalowej kratownicy. Pozbierał, złożył na miejscu i mógł dzwonić Nie odnalazł jedynie gumki przycisków regulacji głośności, więc telefon już nie był wodoodporny, ale działał.
Oba leżą w szufladzie i czekają na powrót do służby.
Mnie nic nigdy nie odpadło, nic się nie zepsuło.
Koledze B2370 przeleciał 40 metrów w dół i wylądował na stalowej kratownicy. Pozbierał, złożył na miejscu i mógł dzwonić Nie odnalazł jedynie gumki przycisków regulacji głośności, więc telefon już nie był wodoodporny, ale działał.