spodnie typu bojówki, BDU, SFU
spodnie typu bojówki, BDU, SFU
Witam, kto w czym chodzi? Zakupiłem jakiś czas temu BDU helikona, niestety czarne w wersji rip-stop. Wszystko fajnie, tylko bardzo się brudzą i są baaaardzo szerokie w nogawkach. Z tego co widzę, to SFU są węższe-jest tak w rzeczywistości? Dodatkowo nie tylko helikon robi spodnie, może coś polecacie? Fajnie jakby pas był grubszy, bo jak takie materiałowe spodnie ściągam paskiem to wszystko zaczyna się zawijać i uwierać w biodra
fxxx, miałem wiele spodni tego typu, lepszych i gorszych firm. Poniższe użytkuję jako robocze od jakichś 2 lat i powiem jedno: REWELACJA, spodnie nie do zamęczenia, wygodne, wszystkie newralgiczne miejsca wzmocnione. Za tą kasę raczej nie kupisz lepszych bojówek.
http://www.mhunt.pl/spodnie-forest-hunter-dark-olive
http://www.mhunt.pl/spodnie-forest-hunter-dark-olive
Sometimes darkness can show you the light
M65 mają węższe nogawki, zwłaszcza u dołu i są ogólnie lepiej dopasowane do ciała i dla mnie wygodniejsze (choć i znacznie mniejsze kieszenie względem BDU).
Helikona bardzo nie lubię od wielu lat, od kiedy zaczęli oszczędzać na materiale spodni (spiera się, przeciera, robi się "błyszczący" od przecierania, a co najgorsze bardzo brzydko się starzeją). Już wolałbym używane kontrakty niż Helikona. Ale może coś się ostatnio zmieniło.
Helikona bardzo nie lubię od wielu lat, od kiedy zaczęli oszczędzać na materiale spodni (spiera się, przeciera, robi się "błyszczący" od przecierania, a co najgorsze bardzo brzydko się starzeją). Już wolałbym używane kontrakty niż Helikona. Ale może coś się ostatnio zmieniło.
Zobacz sobie Tru-Spec 24-7 - nie są tanie, sporo rzepów, co nie każdy lubi, ale jak dla mnie super. Materiał 65% poliestru oraz 35% bawełny, więc nieco sztuczny, ale nie przeszkadza. Katuje je już 2-gi rok i wyglądają dobrze. Krój nie jest strasznie bojowy, ale dla mnie to akurat zaleta. Sporo kieszeni z przegrodami, jest kieszonka na latarkę.
Niestety materiały Helikona, szczególnie czarny bawełniany (97% bawełna, 3% spandex) to jakaś porażka. Spodnie UTP długie po jednym praniu szarzeją, wyciera się na szwach (prane łagodniej niż w zaleceniach) . I kurczą znacznie. Wymieniłem na gwarancji, kolejne to samo. A szkoda, bo krój super. Za to wersja krótka na lato rewelacja, choć też płowieją szybko.
Niestety materiały Helikona, szczególnie czarny bawełniany (97% bawełna, 3% spandex) to jakaś porażka. Spodnie UTP długie po jednym praniu szarzeją, wyciera się na szwach (prane łagodniej niż w zaleceniach) . I kurczą znacznie. Wymieniłem na gwarancji, kolejne to samo. A szkoda, bo krój super. Za to wersja krótka na lato rewelacja, choć też płowieją szybko.
Do normalnego ciorania (a uwierzcie, cioram z prędkością światła) nosze Mil-Tec. Zwykłe, najzwyklejsze bojówki w wersji BDU Metro (z białym). Dlatego te bo kosztują 70 zł i nie szkoda mi (no dobra, szkoda ale co zrobie...) jak je wyciaram. Czarne są lekko świecące.
Kiedyś były takie za 200 i droższe, ale w moim trybie życia poszedłbym z torbami w rok
B
Kiedyś były takie za 200 i droższe, ale w moim trybie życia poszedłbym z torbami w rok
B
Tez polecam uzywane kontrakty, a czasem mozna trafic nieuzywki. Ponad 10 lat mam kontrakty chyba produkcji Proppera albo Goldena. Od 3 lat sluza tylko do ciorania przy naprawie auta i wszelkich brudnych pracach. Dziady nie chca sie przerwac ani przetrzec, a jedynie wyblakly ale nadal mozna je zalazyc i "wyjsc do ludzi". Dla mnie nie ma zadnego godnego zamiennika. Przy wyborze trzeba uwazac bo rozmiarowka rozni sie trochę miedzy producentami, chociaz w necie opinie mowia ze rozmiarowka wszystka taka sama.
Ostatnio zmieniony wtorek 07 lut 2017, 16:45 przez dewudodo, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja z Helikona jestem zadowolony.
Używam od jakichś 8 lat, początkowo model SFU, teraz SFU Next.
Faktem jest, że się przecierają - u mnie od skuwek buta przetarły się krawędzie nogawek. W innej sztuce udało mi się wyrwać ładny kęs nogawki przednią zębatką w trajce, bo nie miała osłony. W obu przypadkach rip-stop działa jak należy - rozdarcia się nie rozszerzają.
Next w maskowaniu camogrom noszę od marca 2013, jakieś 300 dni w roku. Nie zauważam oznak zużycia, ale od półtora roku nie jestem zbyt aktywny poza domem.
Czasem nachodzi mnie ochota na jakąś odmianę, dlatego chętnie przetestuję proponowane wcześniej modele innych producentów. Bojówek, jak latarek - nigdy za wiele
Używam od jakichś 8 lat, początkowo model SFU, teraz SFU Next.
Faktem jest, że się przecierają - u mnie od skuwek buta przetarły się krawędzie nogawek. W innej sztuce udało mi się wyrwać ładny kęs nogawki przednią zębatką w trajce, bo nie miała osłony. W obu przypadkach rip-stop działa jak należy - rozdarcia się nie rozszerzają.
Next w maskowaniu camogrom noszę od marca 2013, jakieś 300 dni w roku. Nie zauważam oznak zużycia, ale od półtora roku nie jestem zbyt aktywny poza domem.
Czasem nachodzi mnie ochota na jakąś odmianę, dlatego chętnie przetestuję proponowane wcześniej modele innych producentów. Bojówek, jak latarek - nigdy za wiele
Na ubrania patrzę od strony konstrukcyjnej . Mil-Tec poprzecierał się w trzy lata, a z czarnego po praniach został brzydki szary. W Helikonie po roku szlag trafił ekspres. Surplus skurczył się na długość ponad trzy centymetry. W pierwszych dwóch kieszeniówka wytrzymała rok. Wiem, marudny jestem, ale od trzech lat noszę portki J. Wolfskina i nie żałuję ani jednej złotówki. Po praniu kładę je na stole i wszystkie szwy "trafiają w siebie", a to świadczy o solidności producenta. Nie sram pieniędzmi, a biednego nie stać na tanie rzeczy. Poza tym potrzebuję spodnie długie na 120 cm, a niewiele firm takie oferuje.
Ostatnio zmieniony czwartek 09 lut 2017, 09:53 przez Gregor887, łącznie zmieniany 1 raz.
Helikon robi bardzo fajne, przemyślane i mocne spodnie - SFU NEXT
Spodnie są bardzo wygodne, mocne, kolor (u mnie oliwka) jest trwały.
SFU NEXT posiadają kilka naprawdę fajnych rozwiązań, wzmocnienia brzegów kieszeni, żeby nie przecierały się od klipsa scyzoryka, gumy wewnątrz kieszeni cargo, żeby szpej nie latał luzem po kieszeni, regulacja szerokości w pasie na taśmy z rzepem itp.
Widać, że ktoś się nad tym projektem pochylił...
Dobry skład materiału: bawełna i poliester 60/40 - szybko schną.
Latem noszę również krótkie spodnie Helikona - CPU. Wygodne i praktyczne.
Mogę polecić z czystym sumieniem.
Drugie spodnie, których używam w lesie, to demobil Bundeshwery.
Spodnie tanie, chociaż mój rozmiar jest najdroższy - kupowałem za 70 zł. Ceny innych rozmiarów zaczynają się od 35 zł.
Mocne, wygodne, nie do zdarcia. W końcu szyte dla wojska.
Polecam również Gore-tex Bundeshwery. Gruby, mocny i tani.
Długo nie mogłem się przekonać do kamuflażu flecktarn. Dopiero jak zaobserwowałem w terenie jak działa... Nie znam lepszego kamuflażu do lasu.
Spodnie są bardzo wygodne, mocne, kolor (u mnie oliwka) jest trwały.
SFU NEXT posiadają kilka naprawdę fajnych rozwiązań, wzmocnienia brzegów kieszeni, żeby nie przecierały się od klipsa scyzoryka, gumy wewnątrz kieszeni cargo, żeby szpej nie latał luzem po kieszeni, regulacja szerokości w pasie na taśmy z rzepem itp.
Widać, że ktoś się nad tym projektem pochylił...
Dobry skład materiału: bawełna i poliester 60/40 - szybko schną.
Latem noszę również krótkie spodnie Helikona - CPU. Wygodne i praktyczne.
Mogę polecić z czystym sumieniem.
Drugie spodnie, których używam w lesie, to demobil Bundeshwery.
Spodnie tanie, chociaż mój rozmiar jest najdroższy - kupowałem za 70 zł. Ceny innych rozmiarów zaczynają się od 35 zł.
Mocne, wygodne, nie do zdarcia. W końcu szyte dla wojska.
Polecam również Gore-tex Bundeshwery. Gruby, mocny i tani.
Długo nie mogłem się przekonać do kamuflażu flecktarn. Dopiero jak zaobserwowałem w terenie jak działa... Nie znam lepszego kamuflażu do lasu.
Ostatnio SFU Next kupowałem w 2014. Jak do tej pory to najlepsze spodnie dla mnie, ale jak już wspominałem, nie testowałem innych marek. Głównie dlatego, ze Helikon oferuje również wersje Long, czyli nogawki dłuższe o ok. 5 cm niż w wersji zwykłej.tty5150 pisze:Joachim, chyba tu kluczem do sukcesu było to "8 lat". Widocznie ktoś wymyślił oszczędności w ramach innowacji i marka traci...
Możesz podać nazwę modelu tych spodni Wolfskina? 120 cm brzmi zachęcająco, może dobiorę coś dla siebieGregor887 pisze:Na ubrania patrzę od strony konstrukcyjnej . Mil-Tec poprzecierał się w trzy lata, a z czarnego po praniach został brzydki szary. W Helikonie po roku szlag trafił ekspres. Surplus skurczył się na długość ponad trzy centymetry. W pierwszych dwóch kieszeniówka wytrzymała rok. Wiem, marudny jestem, ale od trzech lat noszę portki J. Wolfskina i nie żałuję ani jednej złotówki. Po praniu kładę je na stole i wszystkie szwy "trafiają w siebie", a to świadczy o solidności producenta. Nie sram pieniędzmi, a biednego nie stać na tanie rzeczy. Poza tym potrzebuję spodnie długie na 120 cm, a niewiele firm takie oferuje.
W Next wyeliminowano wiele rzeczy, które długi czas drażniły mnie w SFU. Np. poprzednie metalowe sprzączki ściągaczy bocznych w pasie - nic to nie trzymało, a pod paskiem uwierało w biodra. Obcinałem od razu po zakupie. Jeśli spodnie nie są idealnie dopasowane rozmiarówką, a ciężko trafić idealnie, to pozostaje tylko chodzenie w pasku cały czas. W Next klamra to zwykła przelotka, jest plastikowa, płaska, a ściągacz po zapięciu trzyma rzep. Nie muszę mieć paska w spodniach, jeśli akurat go nie chcę.Voit pisze:Helikon robi bardzo fajne, przemyślane i mocne spodnie - SFU NEXT
Spodnie są bardzo wygodne, mocne, kolor (u mnie oliwka) jest trwały.
SFU NEXT posiadają kilka naprawdę fajnych rozwiązań, wzmocnienia brzegów kieszeni, żeby nie przecierały się od klipsa scyzoryka, gumy wewnątrz kieszeni cargo, żeby szpej nie latał luzem po kieszeni, regulacja szerokości w pasie na taśmy z rzepem itp.
Widać, że ktoś się nad tym projektem pochylił...
Dobry skład materiału: bawełna i poliester 60/40 - szybko schną.
Inna sprawa - tylne kieszonki i ich zamykanie na rzep. Nigdy nie pokrywało się to w całości i haczyki rzepa czepiały się koszulek lub polara - drażniące. W Next rzepa nie ma, jest mała patka, i działa jak należy.
Na minus w Next wyszła zmiana kieszonki pośredniej, między cargo a tą zwykłą, obecną w każdych spodniach. W SFU Nokia E90 mieściła się idealnie, całkowicie schowana. W Next wystaje z kieszonki 1,5 cm.