Zamiennik zasilacza do laptopa - jaki kabel?

....nie pasujące gdzie indziej...
Awatar użytkownika
tty5150
Posty: 895
Rejestracja: piątek 15 cze 2012, 02:28
Lokalizacja: Sand City

Zamiennik zasilacza do laptopa - jaki kabel?

Post autor: tty5150 »

Chce kupić mniejszy zasilacz do ultabooka Samsunga (series 9). Przyda się drugi zasilacz a do tego w oryginalnym strasznie wkurza gigantyczny kabel typu koniczynka - ciężki, sztywny.

Z zamienników znalazłem takie 2: Tanszy i droższy

Pytanie: Czy kabel typu "magnetofon" jest wystarczający w przypadku takiego zasilacza i czy może wiecie coś o tych zamiennikach.
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 993
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

tty5150 pisze: Pytanie: Czy kabel typu "magnetofon" jest wystarczający w przypadku takiego zasilacza i czy może wiecie coś o tych zamiennikach.
Da spokojnie radę.
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

To nie "koniczynka", tylko ósemka :mrgreen:
Spokojnie przewód stosowany w radiomagnetofonie da radę, choć nie używaj, jak będzie zwinięty. Osobiście bardziej bym ufał staremu przewodowi, niż jakiemuś cudownemu chińskiemu zamiennikowi, o żyle 0.5 mm i zrobionego z CCA :twisted:
Awatar użytkownika
tty5150
Posty: 895
Rejestracja: piątek 15 cze 2012, 02:28
Lokalizacja: Sand City

Post autor: tty5150 »

Na kablu z starego "kasprzaka" to i się pralkę zasili :-)

Bardziej chodzi o kwestię, czy do takiego zasilacza potrzebne jest uziemienie z gniazdka - koniczynka (C-5) ma uziemienie a radiomagnetofon (C-7) nie.

Obrazek
Wiki
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 993
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

W teorii sprzęt komputerowy powinien mieć uziemienie (co by nie kopał ze względu na pracę przetwornic, zwłaszcza kiedy obudowa jest metalowa) ale bez też da radę.
Awatar użytkownika
Manekinen
Posty: 2443
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 15:18
Lokalizacja: Kętrzyn
Kontakt:

Post autor: Manekinen »

Ja bym radził z uziemieniem. Bez tego na laptopie będzie jakieś 115V i będzie nieprzyjemnie mrowił np przy korzystaniu z touchpada. Do tego stopnia mnie to drażniło że wymieniłem gniazdko w ścianie na takie z bolcem.
Awatar użytkownika
sp5it
Posty: 668
Rejestracja: sobota 29 gru 2012, 15:32
Lokalizacja: ko02oi

Post autor: sp5it »

A bolec gdzie podłączyłeś?
My flashlight is smaller than yours...
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

No ale w prezentowanych zasilaczach są gniazda na ósemkę. Więc nawet ne ma jak podłączyć przewodu ochronnego. Poza tym, to 115V na obudowie laptopa jest bardzo grubymi nićmi szyte. Niby jak? Skoro zasilacz leży pod stołem, a z z niego do laptopa idzie zasilanie do laptopa? Zasilacz nie ma wystających metalowych części, takoż laptop. Dlatego nie wierzę w to napięcie na obudowie. Zresztą, tworzywo sztuczne, poza specyficznymi rodzajami, nie przewodzi prądu.
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Manekinen pisze:Ja bym radził z uziemieniem. Bez tego na laptopie będzie jakieś 115V i będzie nieprzyjemnie mrowił np przy korzystaniu z touchpada. Do tego stopnia mnie to drażniło że wymieniłem gniazdko w ścianie na takie z bolcem.
W moim Asusie + projektorze zasilacze były na konieczynkę. W obu "wydłubałem" część gniazda, tak aby wchodził kabel magnetofonowy (ósemka). Ani lapek, ani projektor nie kopie itd. Wszystko pracuje poprawnie.

PS-Skąd 115 V ? Jeszcze o takim czymś nie słyszałem, że zasilając bez uziemienia, mamy inne napięcie ;)
ILPT
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

skaktus, w stacjonarnych komputerach wstępuje takie zjawisko, że jak jest podłączony do gniazdka bez przysłowiowego uziemienia, to na obudowie pojawia się potencjał równy połowie zasilania, czyli właśnie 115V. Coś z budową sekcji przełącznej 115/230V. Ale tam jest blacha, elementy przewodzące, galwaniczne połączenie obudowy z "uziemieniem". W laptopach tego nie ma i nie wyobrażam sobie by jakimś cudem komputer przenośny mógł mieć na obudowie 115V.
Awatar użytkownika
tty5150
Posty: 895
Rejestracja: piątek 15 cze 2012, 02:28
Lokalizacja: Sand City

Post autor: tty5150 »

Na to mrowienie jestem dość wrażliwy - jak ktoś dotyka takiego sprzętu to dotykając go jestem w stanie to wyczuć. Laptop ma obudowę aluminiową, ale z oryginalnym zasilaczem podłączonym do gniazda bez bolca nic nie "mrowi" ani na obudowie ani na touchpadzie.

Kupiłem zasilacz i jak dojdzie to dam znać - moim zdaniem to mrowienie to przypadłość tanich zasilaczy. Zobaczymy, czy ten da radę. A w starym podłubię.
WojtekErnest
Posty: 198
Rejestracja: niedziela 12 kwie 2015, 21:20
Lokalizacja: W-wa

Post autor: WojtekErnest »

Mrowienie jest odczuwalne na wielu notebookach, ktore mają metalowe obudowy części ekranowej. W takim przypadku warto zamienić położenie wtyku sieciowego w gniazku o 180 st.(zero z fazą). W jednej pozycji jest najczęściej słabszy efekt odczuwania mrowienia.
WojtekErnest
fotorondo
Posty: 1338
Rejestracja: niedziela 01 gru 2013, 18:44
Lokalizacja: warszawa

Post autor: fotorondo »

sp5it pisze:A bolec gdzie podłączyłeś?
Pewnie do zera.
BKK
Posty: 595
Rejestracja: sobota 12 lut 2011, 05:48
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: BKK »

NIE MA czegoś takiego, jak "zero" w instalacji!!! Jest przewód neutralny!
I nie jest to równoznaczne!
fxxx
Posty: 1575
Rejestracja: środa 04 sie 2010, 16:34
Lokalizacja: nowy sacz

Post autor: fxxx »

@BKK

Coś kolego zbyt emocjonująco podchodzisz do forum. Każdy wie o co chodzi, a jak nie wie to zarówno nie wie dlaczego 'zero' i dlaczego 'neutralny' i raczej i tak tego nie czyta. To nie elektroda.....

Ja spotkałem się z chińskim kablem koniczynką dwużyłowym :) także różnie to bywa
ODPOWIEDZ