Kłopoty z wyłącznikami
A te ze sprężynkami to niestety kicha straszna. Mam wersje z zwykła sprężynką i na zasilanie 1xAA się w ogóle nie nadają, odkłada się na nich bardzo dużo prądu (przy zasilaniu 7880 z eneloopa).
W c2 mam te takie duże bez sprężynek i o dziwo bez problemu wytrzymują do 4A z li-ionka.
EDIT
Dla potomnych to te:
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.5602
Niestety do zasilania z 1xAA są raczej za duże.
W c2 mam te takie duże bez sprężynek i o dziwo bez problemu wytrzymują do 4A z li-ionka.
EDIT
Dla potomnych to te:
http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.5602
Niestety do zasilania z 1xAA są raczej za duże.
Polecam te słicze:
http://kaidomain.com/ProductDetails.aspx?ProductId=1867
to "forłardy", nie są bardzo tanie, ale działają doskonale, jakość bardzo pozytywna, wpakowałem na razie do dwóch lampek ze sterownikami Df&Cali "standard" i "P7", w tym drugim idzie już sporo prądu przez włącznik.
http://kaidomain.com/ProductDetails.aspx?ProductId=1867
to "forłardy", nie są bardzo tanie, ale działają doskonale, jakość bardzo pozytywna, wpakowałem na razie do dwóch lampek ze sterownikami Df&Cali "standard" i "P7", w tym drugim idzie już sporo prądu przez włącznik.
Kontynuując już off-top o przyciskach:
Mógłby mi ktoś wyjaśnić czym różnią się "forward clicky switch" od "reverse clicky switch" i od "clicky switch"? Byłbym wdzięczny, od dłuższego czasu męczy mnie to
Mógłby mi ktoś wyjaśnić czym różnią się "forward clicky switch" od "reverse clicky switch" i od "clicky switch"? Byłbym wdzięczny, od dłuższego czasu męczy mnie to
Midi custom @ XM-L :: RC-G2 @ 15880 1/2/3 AA :: UF C3 @własny driver :: Tank007 E06 :: UF A10 :: UF C1 :: Solarforce Skyline 2 @ 4xAMC :: Skyline 1 :: XTAR A01
Forłard działa tak, że naciskając powoli przycisk najpierw następuje połączenie elektryczne a póżniej zapadka blokuje mechanizm w pozycji "on". W "rewersie" najpierw zaskakuje machaniczna blokada stanu przycisku a następnie mamy elektryczny kontakt. Co to oznacza?
W "forłardzie" mamy możliwość tzw. trybu "instant", naciskamy lekko klawisz, latarka świeci, puszczamy - przestaje. Wybor trybu pracy następuje również niejako "z góry", lekko "klikamy" klawiszem zmieniając tryby, a następnie dociskamy do końca słicza blokując go w pozycji "on".
"Rewers" działa tak, że najpierw włączamy latarkę, a potem dopiero możemy wybierać tryby lekkim naciskaniem przycisku.
Osobiście preferuję "forłardy"
W "forłardzie" mamy możliwość tzw. trybu "instant", naciskamy lekko klawisz, latarka świeci, puszczamy - przestaje. Wybor trybu pracy następuje również niejako "z góry", lekko "klikamy" klawiszem zmieniając tryby, a następnie dociskamy do końca słicza blokując go w pozycji "on".
"Rewers" działa tak, że najpierw włączamy latarkę, a potem dopiero możemy wybierać tryby lekkim naciskaniem przycisku.
Osobiście preferuję "forłardy"
Do opanowania dość szybko są obydwa typy lecz intuicyjniejszy jest po chwili rewers. Sam wiem po znajomych ze szybciej załapują zmiany trybów - klikologie jak im daje do zabawy latarki z rewersem niz z forwardem. Ten ostatni jest dedykowany zwykle do latarek z jednym trybem lub gdy ich zmiana odbywa sie przez prezkrecenie głowicy. Momentary też jest niby ale ... jeżeli masz standartowy driver aka DXowy skończy to sie zmiana trybów nie morsem na przykład
Do prewencyjnego potraktowania switcha polecam specjalny olej do potencjometrów
http://www.prolech.com.pl/index.php?mod=przedmiot&id=2314
bądź rzadki olej silikonowy w oszczędniejszym/pojemniejszym wydaniu;)
http://www.prolech.com.pl/index.php?mod=przedmiot&id=17730
,który pozostaje na długo zapewniając płynną pracę mechanizmu oraz warstwę ochronną od korozji elementów styku elektrycznego.
PS. Nie wiedzieć czemu ale WD40 kojarzy mi się z ulotnym mazidłem do uruchomienia na szybko zastałych/skorodowanych połączeń... Może jestem w błędzie
http://www.prolech.com.pl/index.php?mod=przedmiot&id=2314
bądź rzadki olej silikonowy w oszczędniejszym/pojemniejszym wydaniu;)
http://www.prolech.com.pl/index.php?mod=przedmiot&id=17730
,który pozostaje na długo zapewniając płynną pracę mechanizmu oraz warstwę ochronną od korozji elementów styku elektrycznego.
PS. Nie wiedzieć czemu ale WD40 kojarzy mi się z ulotnym mazidłem do uruchomienia na szybko zastałych/skorodowanych połączeń... Może jestem w błędzie
Sometimes darkness can show you the light