Dawno temu kupiłem powyższą latarkę . Od początku nie działała jak potrzeba . Po włączeniu dioda delikatnie mrugała aby po chwili się rozpalić . Latarkę reklamowałem i po jakimś pół roku wróciła do mnie bez tej wady . Jako że kupiłem następcę , Spark powędrował do szuflady i został zapomniany ...Przy jakichś porządkach wyciągnąłem ją i z ciekawości odpaliłem . Latarka niestety nie zadziałała, natomiast mocno się nagrzała . Po odkręceniu reflektora okazało się iż diodę trzymała tylko pasta termo i dioda się odkleiła od podłoża i dotknęła lutami do tyłu reflektora i zrobiła zwarcie . Pan z Mhunt nie chciał nawet rozmawiać o pogwarancyjnej , odpłatnej(!) naprawie. Napisałem więc do producenta i o dziwo przysłali nowy sterownik ...
No i mam ją przed sobą z wlutowanym nowym sterownikiem ... Latarka odpala znów z delikatnymi mignięciami . Po 10-30s zaskakuje .
Zasilanie 2xeneloop 2,7V , napięcie na diodzie przy mruganiu 2,39 V aby osiągnąć 2,60 przy rozpaleniu .
Kurcze jakieś pomysły ? Czy te sterowniki tak mają bo są opcjonalnie przewidziane do zasilania ogniwami żelazowymi ?