prawidłowa instalacja zapalniczki samochodowej
prawidłowa instalacja zapalniczki samochodowej
Podłączanie gniazda zapalniczki jest chyba trywialne. Ale wolę się upewnić.
Podłączam gniazdo zapalniczki do samochodu, który nie jest w nią zaopatrzony i chcę to zrobić jak najlepiej i na „zawsze”. Do gniazda będą podłączone: nawigacja (1A max), ładowarki telefonów (2x 1A), CB (ok 3A max). Więc maksymalne obciążenie nie powinno przekraczać ok 6A.
- Podłączam się bezpośrednio do akumulatora (plus) i głównego wyłącznika prądu (łączy masę z akumulatorem).
- Planuję wykorzystać 2 przewody LgY 1,5mm o długości ok 1,5m.
- Przewód plusowy zabezpieczam tuż przy akumulatorze bezpiecznikiem (10A?).
- Gniazdo zapalniczki dodatkowo wyposażę w woltomierz cyfrowy, aby wiedzieć co dzieje się w instalacji.
Czy warto wyposażyć tą instalację w coś jeszcze? Np. na forach pojawiały się propozycje jakichś filtrów.
Podłączam gniazdo zapalniczki do samochodu, który nie jest w nią zaopatrzony i chcę to zrobić jak najlepiej i na „zawsze”. Do gniazda będą podłączone: nawigacja (1A max), ładowarki telefonów (2x 1A), CB (ok 3A max). Więc maksymalne obciążenie nie powinno przekraczać ok 6A.
- Podłączam się bezpośrednio do akumulatora (plus) i głównego wyłącznika prądu (łączy masę z akumulatorem).
- Planuję wykorzystać 2 przewody LgY 1,5mm o długości ok 1,5m.
- Przewód plusowy zabezpieczam tuż przy akumulatorze bezpiecznikiem (10A?).
- Gniazdo zapalniczki dodatkowo wyposażę w woltomierz cyfrowy, aby wiedzieć co dzieje się w instalacji.
Czy warto wyposażyć tą instalację w coś jeszcze? Np. na forach pojawiały się propozycje jakichś filtrów.
Odłączanie po zapłonie też nie jest koniecznością. W nowych autach tak jest - wychodzisz z auta i następuje odłączenie zapalniczki. Z jednej strony to dobry patent - zostawisz coś w gnieździe to przez noc nie rozładuje Ci auta, ALE czasem zostawiasz celowo a tutaj klops. Wybierz co dla Ciebie najlepsze.
Nie wiem jak u Ciebie jest, ale u mnie w aucie, sterowanie jest na plusie - zatem minus do masy a plus po sterowaniu. Bezpiecznik 10A jak napisano to aż nadto. Ja u siebie mam takie cuda - telefon + nawigacja + kamera + lodówka i razem nie przekraczają 7A.
Nie wiem jak u Ciebie jest, ale u mnie w aucie, sterowanie jest na plusie - zatem minus do masy a plus po sterowaniu. Bezpiecznik 10A jak napisano to aż nadto. Ja u siebie mam takie cuda - telefon + nawigacja + kamera + lodówka i razem nie przekraczają 7A.
ILPT
Nie jest odwrócona, tylko w tego typu pojazdach bardzo często odcina się właśnie masę i to od jej strony znajduje się główny wyłącznik prądu w pojeździe. Jeśli tam jest wyłącznik masy, to masę zapalniczki podłącz do najbliższego punktu masowego. Czyli do śruby do której fabrycznie są podłączone masy innych odbiorników.
W pojazdach specjalnych bywa już całkiem "magicznie" z instalacjami i trochę trzeba uważać.
W pojazdach specjalnych bywa już całkiem "magicznie" z instalacjami i trochę trzeba uważać.
Stąd piszę, że odwrotnie, bo w żukach hebel jest zawsze na plusie. To pierwszy, w którym widzę odwrotnie. Może jakaś konstrukcja specjalna. Ciekawe po co.
Wyłączniki po masie są np. w UAZach.
Podłączać się będę tak jak piszesz- tuż za wyłącznikiem, żeby być blisko akumulatora co da mi pewność najwyższej sprawności.
Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji, "pomógł" poklikałem.
Wyłączniki po masie są np. w UAZach.
Podłączać się będę tak jak piszesz- tuż za wyłącznikiem, żeby być blisko akumulatora co da mi pewność najwyższej sprawności.
Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji, "pomógł" poklikałem.
Witam
Do wyłącznika, idzie kawałek przewodu, i jeśli on dostanie zwarcie z masą (wcale nie wydumany przypadek), to masz ogień, a wyłącznik nie pomoże. Jeśli masz wyłącznik na masie, to zwarcie jw. jest dużo mniej prawdopodobne, bo musiało by dotyczyć dwóch przewodów.
Odkręcanie klem z akumulatora też jest w odpowiedniej kolejności, najpierw masa, potem plus. A to ze względu na to, że przy odłączonej masie, ewentualne dotknięcie kluczem do plusowej klemy i masy, nic nie spowoduje.
Pozdrawiam
Stosuje się...tre33 pisze:Stąd piszę, że odwrotnie, bo w żukach hebel jest zawsze na plusie. To pierwszy, w którym widzę odwrotnie. Może jakaś konstrukcja specjalna.
Do wyłącznika, idzie kawałek przewodu, i jeśli on dostanie zwarcie z masą (wcale nie wydumany przypadek), to masz ogień, a wyłącznik nie pomoże. Jeśli masz wyłącznik na masie, to zwarcie jw. jest dużo mniej prawdopodobne, bo musiało by dotyczyć dwóch przewodów.
Odkręcanie klem z akumulatora też jest w odpowiedniej kolejności, najpierw masa, potem plus. A to ze względu na to, że przy odłączonej masie, ewentualne dotknięcie kluczem do plusowej klemy i masy, nic nie spowoduje.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Nic nie jest odwrotnie projektowane. Kiedyś robiono tak, dziś robi się inaczej. Bo odłączanie masy jest bezpieczniejsze. Masy "masz więcej" w pojeździe, bo w zasadzie każdy element metalowy jest galwanicznie połączony z masą (co ciekawe, to silnik nie jest mechanicznie i co za tym idzie - elektrycznie połączony z masą pojazdu, bo wisi na silent blokach i wymaga połączenia linką lub plecionką). Więc jej odłączenie uniemożliwia jakiekolwiek zwarcie. Kiedyś też elektronika mogła zdurnieć, jak jej się niewłaściwie zasilania podłączało. Dziś jest to już niespotykane.
Podłączanie masy do zapalniczki przy akumulatorze, to przerost formy nad treścią i niepotrzebne pajęczarstwo. Poszukaj punktu masowego i do niego dokręć się z masą. Poszukaj też głównego przewodu zasilającego idącego do bezpieczników i wepnij się w niego, oczywiście przez bezpiecznik. Choć podejrzewam, że jeśli to samochód specjalny, to i tak jest tam już niezła plątanina, jeśli elektrykę wykonywał pomysłowy Dobromir.
Podłączanie masy do zapalniczki przy akumulatorze, to przerost formy nad treścią i niepotrzebne pajęczarstwo. Poszukaj punktu masowego i do niego dokręć się z masą. Poszukaj też głównego przewodu zasilającego idącego do bezpieczników i wepnij się w niego, oczywiście przez bezpiecznik. Choć podejrzewam, że jeśli to samochód specjalny, to i tak jest tam już niezła plątanina, jeśli elektrykę wykonywał pomysłowy Dobromir.