Foto zrobione z mojego leciwego telefonu niecałe III tygodnie temu.
Miejscowość Podczerwone , wylot w kierunku Czarnego Dunajca (kier. północny).
Pełna podwójna tęcza. Miałem okazję 3 x w życiu oglądać.
Druga radość to naprawienie chłodziarko-zamrażarki.
Kupiona wiele lat temu na wyprzedaży Amica AGK 3222 IX. Jeden z topowych modeli.
Lodówka zrobiona "pancerne" na zasadzie jak najlepiej (nie to co dzisiaj : ma się zepsuć 3 do 5 lat)
Dwa agregaty, wyświetlacz, sterowanie elektroniczne, bardzo dobrze wykonana.
Od jakiegoś czasu nie załączała się prawidłowo, włączał się alarm , wyskakiwały błędy ...
Jak zaskoczyła - działała normalnie. Ostatnio wcale
.
Panel sterujący do wymiany (?) , czujniki temperatury (?) Bo agregaty działają.
Panel nie dostępny, stary model. Czujniki - nikt nie udzieli informacji jakie. Serwis może przyjechać ale nie obiecują ... brak części.
Wyczytałem że te modele (Amica AGK) mają element wykonawczy nad agregatami.
Zespół przekaźników , schodzą się tam wszystkie kable (czujniki i panel sterujący) i wychodzi sterowanie na agregaty.
Co się okazało: wtyki podłączone do płyty drukowanej tego elementu zaśniedziały
Wyczyścić i lodówka działa jak nowa.
Fakt że wtyk nasuwany na ocynowane ścieżki na płycie to nie za dobry pomysł.
Takich wtyków sześć.
Z tego co czytałem traka przypadłość występowała często (po wielu latach) w serii AGK.
Serwis wymieniał panel sterujący, czujniki i kasował .... Efekty krótkotrwałe.