Generator ozonu DIY

Czyli wszystko co potrzebne prawdziwemu DIY'owi;) Porady, pytania i opisy używanego przez nas sprzętu.
michalqqr
Posty: 65
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 16:23
Lokalizacja: OP

Post autor: michalqqr »

Wychodzi na to, że ozonowanie nie jest wcale bezpieczne?
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 992
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

W autach potrafi się wykruszać materiał z tworzyw ogumowanych. Widziałem taki temat na forum lexusa, gdzie w wersji gdzie tapicerka jest pokryta cienką warstwą, jakby gumą, to po kilku latach ozonowania 2 razy w roku zaczyna to się wykruszać i odłazić, co nie wygląda ładnie.
Bigbluee
Posty: 15
Rejestracja: środa 31 sie 2016, 09:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Bigbluee »

Zależy od stężenia. Jak się przesadzi bo "im więcej gram tym lepiej", to efekty mogą być takie jak opisane powyżej.
U speców od klimy ozonują Ci malutkimi śrendio skutecznymi ozonatorami przez pol godziny i zapach zniknie. Część ozonu ulegnie degradacji podczas wylatywania przez kratki i zetknięciu z dagradującymi ozon czynnikami takimi jak temp powyżej 25 stopni i słońce. I teraz zależnie od stopnia zasyfienia parownika i układu wentylacji, zapach może wrócić za miesiąc, pół roku albo po tygodniu. Jest to bezpieczne ale średnio skuteczne na dłuższa metę lecz powoduje że wracasz ozonowwac i zostawiasz kase.

Ale jak ktoś walnie 14g do samochodu na pół godziny w warunkach w jakich ozon nie degraduje to z takim stężeniem ozonu w samochodzie, zanim wszystko pozdycha w wentylacji to inne elementy zdążą zostać narażone na działanie mocno stężonego gazu i niszczeją. Dlatego 7g jest optymalne dla samochodu i ozonowania go w odpowiednich warunkach. 15 minut wówczas powinno w zupełności wystarczyć.

7g do siatki :) Twoje ozonowanie powinno trwać pewnie jakieś 5 minut i powinieneś ozonowac w hermetycznie zamykanej siatce tak aby po 5 minutach zamknąć ją i pozwolić ozonowi zadziałać jeszcze przez jakiś czas aż do całkowitej jego degradacji. Wyobraź sobie jakie stężenie działało na buty podczas Twojego ozonowania.
michalqqr
Posty: 65
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 16:23
Lokalizacja: OP

Post autor: michalqqr »

Bigbluee, spore ;) mam nauczkę, szkoda trochę butów, ale one i tak się szybko zużywają :)
ermi1
Posty: 183
Rejestracja: środa 16 kwie 2014, 12:14
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ermi1 »

michalqqr - przecież przestrzegałem - oczywiście że wcale nie jest - nawet jest niebezpieczne.!

endrju - w samochodzach po ok.2000r. szpece od księgowości w fabrykach - patrzący inżynierom przez ramię, wymusili taki gówniany patent, jak pokrywanie cienką gumą(???) elementów tapicerki.
To tworzywo złazi do samego plastiku po 3 latach użytkowania, jak przesadzona opalenizna z wakacji i to bez pomocy ozonu.,
Co nie oznacza, że ozonowanie nie załatwi jej na cacy. Jeszcze nie sprawdzałem. Tej gumy oczywiście.
Najpierw długo radzą mędrce - potem kleci się naprędce.
Awatar użytkownika
endrju1
Posty: 992
Rejestracja: niedziela 29 lis 2015, 17:49
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: endrju1 »

To że prędzej czy później zejdzie to wiadome, ale jak w autach z 2005r do 2014 się trzymało jak nowe, tak po rozpoczęciu ozonowania zaczęły się problemy. Co ciekawe jak zaczyna odchodzić od słońca i ze starości to ta guma zaczyna się kleić, a jak od ozonowania to robi się taka sucha i się wykrusza. Nie wykluczam błędów w ozonowaniu.
Na szczęście moje autko jest z przed 2000r i mnie ten problem nie dotyczy.
ww296
Posty: 688
Rejestracja: niedziela 27 sty 2013, 11:03
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ww296 »

Problem z degradacją tej powłoki wiąże się ze zmianą technologi na ekologiczna w związku z dyrektywami UE. Co nie znaczy że nie można tego zrobić dobrze.
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

A co ma proces produkcyjny Lexa do dyrektyw UE?
ermi1
Posty: 183
Rejestracja: środa 16 kwie 2014, 12:14
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ermi1 »

endrju - świetne spostrzeżenia - jest dokładnie tak jak piszesz. Od słońca się klei. Od O3 twardnieje i to nie tylko ta z aut.
Tak czy siak - oprócz wywalania z auta gumowych dywaników i zapachowych drzewek i filtrów z węglem, zaczynam się przyglądać uważnie, czy genialna powłoka na tapicerce nie jest przypadkiem podrapana od paznokci czy też kluczyków. :twisted:

McSubi - a jak myślisz co ma wspólnego??? oprócz 1000norm i 1000 dyrektyw i dopuszczeń no i 1000patentów. :o
Najpierw długo radzą mędrce - potem kleci się naprędce.
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

W technice samochodowej obowiązują regulaminy EKG ONZ i homologacje. Z kolei dyrektywy UE nie dotyczą procesów produkcyjnych poza UE. Materiałówka w motoryzacji ja to baza IMDS. Świat nie jest tak prosty jak myślisz i swoboda gospodarcza globalnego koncernu jest gigantyczna, w porównaniu z warsztacikiem jakiegoś wyrobnika.
Awatar użytkownika
Rysiu.
Posty: 1461
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: południe

Post autor: Rysiu. »

MCSubi pisze:Z kolei dyrektywy UE nie dotyczą procesów produkcyjnych poza UE
Jak jakaś firma chce sprzedawać na UE to musi się dostosować wystarczy tylko wspomnieć o R1234yf wprowadzony przez bzdurne przepisy i lobby.
UF C2: XM-L2 T6 3C @8AMC; XM-L U2 1C @10AMC; XM-L2 T6 3C@10AMC; XM-L2 U3 7A@10AMC
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

Ale wynika to z regulaminu, a nie dyrektywy
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

Ale wynika to z regulaminu, a nie dyrektywy
ermi1
Posty: 183
Rejestracja: środa 16 kwie 2014, 12:14
Lokalizacja: Toruń

Post autor: ermi1 »

ciekawie się czyta to co piszesz. heh - naprawdę interesująca sprawa.
Subi - a jak z dostosowaniem do CE? też to jakoś omijają - bo np: regulaminy to raczej sprawa wewnętrzna firmy a nie coś co stanowi prawo - więc, przy produkcji (czegośtam), muszą być takie np: pokrycia, - (produkty) dostosowane do normatywów i norm narzucanych przez przepisy danego kraju, (tut.UE) w dorozumieniu - jako akta wyższej rangi.?
trochę robi się off - ale ciekawy :mrgreen:
Najpierw długo radzą mędrce - potem kleci się naprędce.
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

Regulaminy dotyczą całego ONZ, dlatego np. Dzięki regulaminowi 13 można założyć europejskie hamulce w samochodzie amerykańskim lub japońskim. R z numerkiem w okręgu np.na lampie czy pasach oznacza nr regulaminu a nr obok kod kraju, w którym część została homologowana.
Wg konwencji międzynarodowych pojazdy drogowe muszą być homologowana, więc znak homologacji znajdziesz np. Na oponach rowerowych z dopuszczenie do ebików.
Homologacja jest poważniejsze od Ce, ponieważ badania mogą być przeprowadzane tylko w jednostkach notyfikowanych.
Ce może sobie nadać każdy, wystarczy deklaracja zgodności.
Ogólnie części samochodowe muszą być homologowana, ale nie muszą mieć Ce.
Czyli można dopuścić sterownik z lutem ołowiowym,nie spełniający dyrektywy komp. Elektromagnetycznej itd.
ODPOWIEDZ