Zakup samochodu
Jeśli diesla to najlepiej z pewną historią. Jeśli takie auto jest ściągnięte, to trzeba się liczyć z faktem, że robiło przeważnie minimum 30 tys km rocznie. Vectry C wcale nie są takie złe, jak zauważono wcześniej, negatywne opinie najczęściej tworzą ludzie którzy dali się oszukać i kupili auto z dużo większym przebiegiem niż było na liczniku. Troszkę interesuje się motoryzacją i opiekuję się autami rodziny i znajomych i osobiście diesla bym nie kupił, jedynie benzynke pod LPG bo po co za paliwo płacić więcej jak można mniej oraz benzyniaki maja prostsza konstrukcję oraz są mniej problemowe oraz tańsze w serwisie.
Ci którzy narzekają na LPG najczęściej mieli jakieś problemy lub słyszeli o takich problemach których bardzo duża większość bierze się z braku profesjonalizmu monterów. Dobrze dobrana i zamontowana instalacja bezproblemowo powinna przejechać 100 tys km więc najważniejszy jest dobry i uczciwy monter.
Ci którzy narzekają na LPG najczęściej mieli jakieś problemy lub słyszeli o takich problemach których bardzo duża większość bierze się z braku profesjonalizmu monterów. Dobrze dobrana i zamontowana instalacja bezproblemowo powinna przejechać 100 tys km więc najważniejszy jest dobry i uczciwy monter.
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
OPLE generalnie mają trochę problemów z elektryka. A Signum ma więcej z uwagi na większy stopień skomplikowania. Znajomy miał to auto od nowości i częstotliwość drobnych ustrek ( na gwarancji a potem koszty po) spowodowała ze jest od tej pory zaciętym przeciwnikiem Opla a koszt wymiany turbosprężarki w obecnym BMW na poziomie 4500 zł skwitował jako zwykły koszt eksploatacyjny. To szczególny przypadek bo gość nic nie robi przy aucie sam i korzysta tylko z ASO.
Plecho przejechałem masę km na LPG lubiłem grzebanie i opłacało mi się bo alternatywą było przejechanie mniejszej ilości km na benzynie lub ON.
A tankowanie ON raz na 1000 km tez ma swoją wartość. Obecnie w swoich DIESLACH cenie tez to ze maskę otwieram raz na pół roku aby dolać płynu do spryskiwaczy lub wymienić olej. Na LPG zawsze znajdzie się powód do otwarcia maski a to filterek a to świece lub kable zapłonowe a to drobna regulacja bo zgasł na do hamowaniu na światłach itp.
Plecho przejechałem masę km na LPG lubiłem grzebanie i opłacało mi się bo alternatywą było przejechanie mniejszej ilości km na benzynie lub ON.
A tankowanie ON raz na 1000 km tez ma swoją wartość. Obecnie w swoich DIESLACH cenie tez to ze maskę otwieram raz na pół roku aby dolać płynu do spryskiwaczy lub wymienić olej. Na LPG zawsze znajdzie się powód do otwarcia maski a to filterek a to świece lub kable zapłonowe a to drobna regulacja bo zgasł na do hamowaniu na światłach itp.
Wczoraj miałem okazję przejechać się (co prawda tylko na fotelu pasażera) Golfem 5 GTi 200KM i muszę powiedzieć, że oczka mi się zaświeciły.
Niestety jak poczytałem sobie o spalaniu i koszcie ewentualnej instalacji gazowej to entuzjazm mi trochę opadł.
Tak sobie myślę, że chyba zdecyduję się na jakąś mocniejszą benzynę, pojeżdzę nią 2-3 miesiące, a jak będę widział, że auto jest w miarę pewne, to założę gaz.
Niestety jak poczytałem sobie o spalaniu i koszcie ewentualnej instalacji gazowej to entuzjazm mi trochę opadł.
Tak sobie myślę, że chyba zdecyduję się na jakąś mocniejszą benzynę, pojeżdzę nią 2-3 miesiące, a jak będę widział, że auto jest w miarę pewne, to założę gaz.
Jeśli to dobry warsztat to warto bo tyle może kosztować wiedza gazownika bo same podzespoły, to jak napisałem wcześniej, czy to wolnossący 200km czy turbo to nie ma żadnego znaczenia. Jeśli planujesz LPG, to jak już wcześniej pisano, w bezpośredni wtrysk nie warto się pchać. Osobiście miałem auto z bezpośrednim wtryskiem i ostatecznie zmieniłem na inne z pośrednim aby nie było problemu z LPG. Sam też planuję zmianę auta na kombi za jakiś rok może maks 2 i moje typy to albo C5 2.0 lub BMW E91 2,5 lub 3.0 które bardzo dobrze znoszą LPG.
- lord_craven
- Posty: 415
- Rejestracja: środa 27 lut 2013, 12:32
- Lokalizacja: Leżajsk
Jeżeli szukasz Opla to odezwij się do tej osoby: https://www.facebook.com/0mega1217/?fref=ts
Polecany zarówno na forum Vectry jak i Omegi.
Mactroniki: HLS-K1 mod by ElSor, EPIC HLS-NL3, BPM-2SL Walle.
SF L2P mod by Greg i FandyFire UV-S5 mod by Dariusz70
SF L2P mod by Greg i FandyFire UV-S5 mod by Dariusz70
A propos mocniejszych silników, to kupując auto z silnikiem TSI (grupa VAG) sprzed 2011-2012 roku trzeba wiedzieć, w co się pakuje - mają znane problemy z napinaczami rozrządu (a jak padnie napinacz, to przeskakuje łańcuch, wyginają się zawory i silnik do naprawy) i ze spalaniem oleju (dla 1,8 TSI spalanie oleju 0,3-0,5 l/1000 km to norma, jak wzrośnie do ponad 1l/1000 km trzeba nafrezować tłoki i założyć mocniejsze pierścienie zbierające olej).
Sam niedawno kupiłem 1,8 TSI z 2010 roku, nominalnie 160 KM, na hamowni 177 KM. Banan nie znika z twarzy podczas jazdy. No, ale trzeba być świadomym, że prędzej czy później może być potrzebna dość kosztowna naprawa pierścieni na tłokach, no i trzeba sprawdzać poziom oleju co 1000-2000 km.
Sam niedawno kupiłem 1,8 TSI z 2010 roku, nominalnie 160 KM, na hamowni 177 KM. Banan nie znika z twarzy podczas jazdy. No, ale trzeba być świadomym, że prędzej czy później może być potrzebna dość kosztowna naprawa pierścieni na tłokach, no i trzeba sprawdzać poziom oleju co 1000-2000 km.
VW z małych dobrych benzyn to niestety nie ma nic, albo awaryjne albo żłopią olej. Większe są ok, stare 2.3, 2.6 i 2.8 VR6 nawet bardzo ok
Nowsze to jedynie klekoty na CR (po 2008 roku chyba takie już były)-spójrz ile kosztują całe silniki-śmieszne grosze w stylu 2000zł za cały silnik bez osprzętu, bo to się nie psuje.
Nowsze to jedynie klekoty na CR (po 2008 roku chyba takie już były)-spójrz ile kosztują całe silniki-śmieszne grosze w stylu 2000zł za cały silnik bez osprzętu, bo to się nie psuje.