Witam
Od jakiegoś czasu, podczas oglądania TV, zaczęły się pojawiać kwadraciki. Na początku myślałem, że telewizor się kończy, ale próby wykazały - antena. Pokombinowałem, i niewiele dało, więc zakupiłem nową Model "GL 1000+", model polecany i chwalony... Po podłączeniu, okazało się, że daje słabszy sygnał, od starego pająka, którego reanimowałem. No ale zacząłem już dłubać w antenie, więc raczej już jej nie zwrócę. Potem okazało się, że przesunięcie anteny o około 1,5m, daje znaczącą poprawę, następnie okazało się, że zakupiony nowy kabel, jest gorszy od starego. Podczas przenoszenia uchwytu do anteny, nakląłem się za cały rok z góry...
![:[](./images/smilies/zly.gif)
Na końcu, postanowiłem jeszcze wymienić starą wtyczkę do telewizora (oczywiście antenową) i sygnał z 86% wzrósł, do 98%, właśnie po wymianie wtyczki
Ogólnie straty:
5m kabla antenowego (poszedł do kosza).
Spalone wiertło widiowe (te stare cegły..., ale wiertło jakieś marketowe).
Nowa antena (symetryzator, to jakaś kpina).
Rozwalone kolano.
Rozwalona warga (walnąłem w ramę okna jak spadałem z taboretu)
Stracone całe popołudnie...
Pozdrawiam