Latarka do kieszeni / nerki na czarną godzinę?
Latarka do kieszeni / nerki na czarną godzinę?
Czołem Panowie!
3 lata temu doradziliście mi rewelacyjnie i gdy przycisnęła mnie sytuacja życiowa znów szukam pomocy u speców.
Byłem niedawno na forcie i nie miałem przy sobie żadnego świecidełka, które świeci, a nie udaje, że świec. Sprawa z włażeniem pod ziemię wyszła spontanicznie i dlatego nie miałem mojej latarki ze sobą i na takie sytuacje szukam sprzętu.
Obecnie mam przy sobie takie coś:
http://www.tightlines.co.nz/Product/p/10938/g/1540
Śmieszne to świecidełko, ale ma korbkę, pokręcę 10 razy i świeci - do samochodu wejdę, drzwi od domu oświetlę, a zazwyczaj nawet kręcić nie trzeba - panel słoneczny zawsze coś to podładuje i prąd jest. Niestety w opisanej powyżej sytuacji poległo to to sromotnie.
Chodzi mi o coś maksymalnie kompaktowego, ale wykonanego lepiej niż ten breloczek powyżej oraz z jakąś możliwością naładowania tego bez sieci, wymiany baterii itp. No i świecącego tak bym coś po ciemku widział w bunkrze
Są w ogóle takie cuda?
Alternatywnie sprzęt niewielki, na paluszka AAA, albo coś w ten deseń łatwego do wymiany lub może jest akumulatorek AAA ładowany przez USB? No nie wiem sam - nie znam sie i wymyślam na gorąco.
Pozdrawiam serdecznie!
PS
Nie wiedziałem gdzie to wstawić więc Admini niech przeniosą jeśli to nie ten dział.
3 lata temu doradziliście mi rewelacyjnie i gdy przycisnęła mnie sytuacja życiowa znów szukam pomocy u speców.
Byłem niedawno na forcie i nie miałem przy sobie żadnego świecidełka, które świeci, a nie udaje, że świec. Sprawa z włażeniem pod ziemię wyszła spontanicznie i dlatego nie miałem mojej latarki ze sobą i na takie sytuacje szukam sprzętu.
Obecnie mam przy sobie takie coś:
http://www.tightlines.co.nz/Product/p/10938/g/1540
Śmieszne to świecidełko, ale ma korbkę, pokręcę 10 razy i świeci - do samochodu wejdę, drzwi od domu oświetlę, a zazwyczaj nawet kręcić nie trzeba - panel słoneczny zawsze coś to podładuje i prąd jest. Niestety w opisanej powyżej sytuacji poległo to to sromotnie.
Chodzi mi o coś maksymalnie kompaktowego, ale wykonanego lepiej niż ten breloczek powyżej oraz z jakąś możliwością naładowania tego bez sieci, wymiany baterii itp. No i świecącego tak bym coś po ciemku widział w bunkrze
Są w ogóle takie cuda?
Alternatywnie sprzęt niewielki, na paluszka AAA, albo coś w ten deseń łatwego do wymiany lub może jest akumulatorek AAA ładowany przez USB? No nie wiem sam - nie znam sie i wymyślam na gorąco.
Pozdrawiam serdecznie!
PS
Nie wiedziałem gdzie to wstawić więc Admini niech przeniosą jeśli to nie ten dział.
Tu masz ciekawy i dość mocny brelok do kluczy ładowany przez USB http://www.kaliber.pl/latarki-led/11884 ... menow.html
Dzięki Panowie - ciekawy ten brelok bo i ładowany przez USB i niewielki, ale jak to będzie świeciło w porównaniu z tym co już mam?
Z kolei ta druga już dwa razy mocniejsza co do mnie przemawia, ale musiałbym nosić latereczkę i zapasową baterię albo die ze sobą.
Hmmm
Nie znacie niczego kompaktowego na korbki lub inne takie?
A może źle postawiłem pytanie - może powinienem zapytać o jak najwięcej światła z jak najmniejszej latarki?
E.
Tak teraz patrzę, że te 45 lumenów to stosunkowo dużo jak się porównuje z małmi latareczkami.
Z kolei ta druga już dwa razy mocniejsza co do mnie przemawia, ale musiałbym nosić latereczkę i zapasową baterię albo die ze sobą.
Hmmm
Nie znacie niczego kompaktowego na korbki lub inne takie?
A może źle postawiłem pytanie - może powinienem zapytać o jak najwięcej światła z jak najmniejszej latarki?
E.
Tak teraz patrzę, że te 45 lumenów to stosunkowo dużo jak się porównuje z małmi latareczkami.
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=19185
albo coś na AAA, ewentualnie 16340.
albo coś na AAA, ewentualnie 16340.
Chcesz jak najwięcej światła z jak najmniejszej latarki?
http://www.banggood.com/DQG-Fairy-EDC-C ... 21949.html
http://www.banggood.com/Astrolux-M01-ni ... 51685.html
Jednak osobiście wolałbym coś na AAA/AA na sytuacje awaryjne. Może i większe ale dostępność baterii nawet poapokaliptycznie będzie plusem.
http://www.banggood.com/DQG-Fairy-EDC-C ... 21949.html
http://www.banggood.com/Astrolux-M01-ni ... 51685.html
Jednak osobiście wolałbym coś na AAA/AA na sytuacje awaryjne. Może i większe ale dostępność baterii nawet poapokaliptycznie będzie plusem.
Ostatnio zmieniony czwartek 30 cze 2016, 10:27 przez wujek_red, łącznie zmieniany 1 raz.
Póki co rodzi mi się w głowie koncepcja pośrednia i myślę, że pochwalana przez wszystkich fanów latarek. Zamiast kupować jedną latarkę... kupiłbym dwie!!!
Na razie faworytem numer jeden jest MecArmy:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=19185
Całkiem konkretne to to. Spełnia założenie ładowania, świeci mocniej niż to co mam, ma kompaktowy format i ładnie będzie można ją upakować z resztą klamotów.
No i teraz na wizje post-apokaliptyczne, czyli wypad na wieś gdzie jest jeden kiosk Ruchu tudzież spożywczak sugerują, że warto by mieć jednak coś na paluszka i teraz znowu co to miałoby być to coś i na jakiego paluszka lepiej - AA czy AAA?
Jako że Mec jest już konkretniejszy z ceną taka latareczka na paluszka już raczej by musiała być bardziej budżetowa bo sami wiecie rozumiecie - ciężko czasem w budżecie domowym przepchnąć pewne rzeczy i dochodzi do dyskusji na temat wyższości ciuchów dla dziecka nad latarką
Zatem to na AA lub AAA to raczej taki świecidło, trwałe, solidne, przyzowicie świecące, ale w rozsądnej cenie.
Wyjście awaryjne to zawsze imieniny - latarka to dobry prezent na imieniny i wtedy bym wybrał coś lepszego jeśli idzie o AA/AAA
Na razie faworytem numer jeden jest MecArmy:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=19185
Całkiem konkretne to to. Spełnia założenie ładowania, świeci mocniej niż to co mam, ma kompaktowy format i ładnie będzie można ją upakować z resztą klamotów.
No i teraz na wizje post-apokaliptyczne, czyli wypad na wieś gdzie jest jeden kiosk Ruchu tudzież spożywczak sugerują, że warto by mieć jednak coś na paluszka i teraz znowu co to miałoby być to coś i na jakiego paluszka lepiej - AA czy AAA?
Jako że Mec jest już konkretniejszy z ceną taka latareczka na paluszka już raczej by musiała być bardziej budżetowa bo sami wiecie rozumiecie - ciężko czasem w budżecie domowym przepchnąć pewne rzeczy i dochodzi do dyskusji na temat wyższości ciuchów dla dziecka nad latarką
Zatem to na AA lub AAA to raczej taki świecidło, trwałe, solidne, przyzowicie świecące, ale w rozsądnej cenie.
Wyjście awaryjne to zawsze imieniny - latarka to dobry prezent na imieniny i wtedy bym wybrał coś lepszego jeśli idzie o AA/AAA
-
- Posty: 179
- Rejestracja: sobota 07 lut 2015, 18:07
- Lokalizacja: radomsko
Poprzedniego posta mi wcięło, chyba za długo go pisałem...
Jak ma być do nerki to ja bym wziął Convoy S2 lub S2+ są one na 18650 ale dosyć małe, długie na 11cm do 12cm szerokie 2,4cm. Dlaczego? Chodzi o czas działania. Można takiego Convoya kupić z chin za 60zł ze sterownikiem 7135x3 lub 7135x4, czyli maksymalny prąd 1A lub 1,4 A. Światła i tak będzie więcej niż w latarce na 1xAA. Tak krótko i niezbyt dokładnie można przyjąć że czas działania 1x18650=3xAA, a 1xAA=3xAAA.
Jak ma być coś backupem w razie "W" to brałbym do nerki Convoya (ma 3 tryby).
Jak do kieszeni to coś na 1xAA i też z trzema trybami.
Dla mnie latarki na 1xAAA są dobre do nosznia przy kluczach od domu lub auta i do tego właśnie służą.
Jak ma być do nerki to ja bym wziął Convoy S2 lub S2+ są one na 18650 ale dosyć małe, długie na 11cm do 12cm szerokie 2,4cm. Dlaczego? Chodzi o czas działania. Można takiego Convoya kupić z chin za 60zł ze sterownikiem 7135x3 lub 7135x4, czyli maksymalny prąd 1A lub 1,4 A. Światła i tak będzie więcej niż w latarce na 1xAA. Tak krótko i niezbyt dokładnie można przyjąć że czas działania 1x18650=3xAA, a 1xAA=3xAAA.
Jak ma być coś backupem w razie "W" to brałbym do nerki Convoya (ma 3 tryby).
Jak do kieszeni to coś na 1xAA i też z trzema trybami.
Dla mnie latarki na 1xAAA są dobre do nosznia przy kluczach od domu lub auta i do tego właśnie służą.
HC 30 używam jak głównej latarki najmniejsza na 18650. W praktyce do kieszenie dużo wygodniejsza od S2. Od kiedy ja mam s2 praktycznie nie używam a jak biorę w rękę to zastanawiam się jak to mogłem nosić w kieszeni - takie duże i ciężkie tylko diody które sobie w s2 powymienialem lepsze są ( CRI i barwa) i w jednej zastosowałem kolimator mocno rozpraszajacy i tego mi brakuje w HC30...
Na paluszki mam przy klucza Tanka na AAA i w aucie A01 zrezygnowałem z ogniw na rzecz baterii bo w sumie bardzo żadko używam i się lubił rozładować poniżej bezpiecznego poziomu.
Na paluszki mam przy klucza Tanka na AAA i w aucie A01 zrezygnowałem z ogniw na rzecz baterii bo w sumie bardzo żadko używam i się lubił rozładować poniżej bezpiecznego poziomu.
Nie wiem jak to widzisz ale... wracasz trochę do początku.
1. Jeśli czas pracy+moc to coś na ogniwach 18650. Wtedy dwa ogniwa- jedno do latarki, drugie zapas. Pewnie nowa ładowarka. To jest jednak wyższy koszt i nie kupisz baterii w kiosku.
2. Coś na AA - pośrednio i moc [nie taka jak przy 18650] i jakoś też czas pracy. Ładowarkę pewnie masz, baterie kupisz wszędzie.
3. AAA - małe, świeci
Osobiście wybrałem dwie na 18650 i jedna na AA. Mam i moc i dostępność gdybym nawet w czasie inwazji zombiaków musiał się włamać gdzieś i z budzika paluszka wyciągnąć jakby już splądrowano wszystkie sklepy. Ale to jest jednak koszt. Odpuściłem sobie małe na AAA, z prostego względu- zawsze jestem z plecakiem. A tam od noża po apteczkę zawsze taszczę, to i latarka może być większa.
Zastanów się poważnie nad zastosowaniem, potrzebami... Wtedy samo wyjdzie co trzeba kupić. Sam doszedłem do tego po kupnie chyba 8 latarek... rozeszły się w rodzinie Raz a dobrze, by 10 razy nie kupować jak ja.
1. Jeśli czas pracy+moc to coś na ogniwach 18650. Wtedy dwa ogniwa- jedno do latarki, drugie zapas. Pewnie nowa ładowarka. To jest jednak wyższy koszt i nie kupisz baterii w kiosku.
2. Coś na AA - pośrednio i moc [nie taka jak przy 18650] i jakoś też czas pracy. Ładowarkę pewnie masz, baterie kupisz wszędzie.
3. AAA - małe, świeci
Osobiście wybrałem dwie na 18650 i jedna na AA. Mam i moc i dostępność gdybym nawet w czasie inwazji zombiaków musiał się włamać gdzieś i z budzika paluszka wyciągnąć jakby już splądrowano wszystkie sklepy. Ale to jest jednak koszt. Odpuściłem sobie małe na AAA, z prostego względu- zawsze jestem z plecakiem. A tam od noża po apteczkę zawsze taszczę, to i latarka może być większa.
Zastanów się poważnie nad zastosowaniem, potrzebami... Wtedy samo wyjdzie co trzeba kupić. Sam doszedłem do tego po kupnie chyba 8 latarek... rozeszły się w rodzinie Raz a dobrze, by 10 razy nie kupować jak ja.
Dobrze gada - polać mu! (soku oczywiście bo na forum nie wolno alkoholu )
Zatem pozostaje mi kupić coś z AA do nerki.
W plecaku na wyprawy mam SolarForce o takie:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=6754
wraz z ładowarką.
Zatem do nerki potrzeba mi coś na AA - jakieś typy w budżecie 100-200 plus jakiś tanioch rezerwowy?
Zatem pozostaje mi kupić coś z AA do nerki.
W plecaku na wyprawy mam SolarForce o takie:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=6754
wraz z ładowarką.
Zatem do nerki potrzeba mi coś na AA - jakieś typy w budżecie 100-200 plus jakiś tanioch rezerwowy?