michal1, mhm, będzie trzeba jeździć. Póki dzieci nie podrosną, to obadam polską stronę, a potem można będzie pomyśleć o niemieckiej. Od kiedy mieszkam w Szczecinie to - wstyd - bardzo mało rowerem jeżdżę, ale jestem dobrej myśli, że to się poprawi
![:)](./images/smilies/usmiech.gif)
Czasu więcej, dzieci większe
---------
Druga radość, to udało mi się wypolerować (całkiem przyzwoicie) szybkę od zegarka. Miała dość głębokie rysy na środku (wypukłe szkiełko), bo ileś lat temu malutki jeszcze potomek znalazł sobie raz jako zabawę szurania zegarkiem po podłodze
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
Ostanio mi faza na zegarek/zagarki wróciła i zacząłem odnawiam
Było tak:
Jest tak:
kilka zdjęć więcej
Pozdrawiam.