Latarka/szperacz do wycieczek na bunkry
Latarka/szperacz do wycieczek na bunkry
Witam wszystkich,
Jaką latarkę-szperacz polecalibyście mi zakupić? Potrzebuję szperacza akumulatorowego, który będzie się sprawdzał w przypadku chodzenia po różnego rodzaju podziemiach i bunkrach. Ważną dla mnie rzeczą jest długość pracy na jednym pełnym naładowaniu - ok. 20 godzin byłoby idealnie.
Nie chcę szaleć z zakupami - chcę jakiś tani sprzęt w granicach 50 zł maks.
Ktoś polecał mi latarkę Tiross TS-682, czy warto? A może wybrać coś innego?
Jaką latarkę-szperacz polecalibyście mi zakupić? Potrzebuję szperacza akumulatorowego, który będzie się sprawdzał w przypadku chodzenia po różnego rodzaju podziemiach i bunkrach. Ważną dla mnie rzeczą jest długość pracy na jednym pełnym naładowaniu - ok. 20 godzin byłoby idealnie.
Nie chcę szaleć z zakupami - chcę jakiś tani sprzęt w granicach 50 zł maks.
Ktoś polecał mi latarkę Tiross TS-682, czy warto? A może wybrać coś innego?
50zł to raczej mizerny budżet, żeby chociaż 150 to na latarkę z ogniwem Li-Ion i ładowarką może by starczyło. W dodatku raczej lepszym rozwiązaniem od szperacza będzie latarka z szeroką wiązka coś takiego jak np. Convoy S2. Poszukaj ofert w naszym sklepiku, kupisz tu dobry sprzęt i często w komplecie z ogniwami i ładowarką http://www.swiatelka.pl/viewforum.php?f=11
Ostatnio zmieniony środa 04 maja 2016, 12:22 przez plecho1, łącznie zmieniany 1 raz.
Taki Tiross to badziewie i może paść w najmniej oczekiwanym momencie a w przypadku miejsc do jakich potrzebujesz latarki ma ona kluczowe znaczenie, często mogąca zaważyć o życiu czy zdrowiu więc inwestowanie 50zł w takie coś to proszenie się o kłopoty.
Także często lubię podziemia itp i nie wyobrażam sobie chodzenia po nich ze szperaczem (oczywiście dodatkowy w plecaku może być). Podstawa w takie miejsca to czołówka z raczej szerokim światłem i coś małego zawsze pod ręką w razie W.
Budżet 50zł jednak w moim mniemaniu starczy co najwyżej na zakup kompletu firmowych akumulatorków i ładowarki do nich. Na latarkę trzeba jeszcze ~100zł.
Także często lubię podziemia itp i nie wyobrażam sobie chodzenia po nich ze szperaczem (oczywiście dodatkowy w plecaku może być). Podstawa w takie miejsca to czołówka z raczej szerokim światłem i coś małego zawsze pod ręką w razie W.
Budżet 50zł jednak w moim mniemaniu starczy co najwyżej na zakup kompletu firmowych akumulatorków i ładowarki do nich. Na latarkę trzeba jeszcze ~100zł.
Najtańsza godna polecenia to Skilhunt H02 lub H02R. Niestety dostępna jest tylko w Chinach i kosztuje ok 120-130zł (z przesyłką i kodem rabatowym). Z podobnych i dostępnych w kraju to Armytek Wizard Pro lub NiteCore HC30 ale kosztują już dużo więcej.
Do jaskiń można też pomyśleć o Spark SX5 z dodatkowym zasobnikiem na 4 akusy ale będą musiały być zabezpieczone (i tym samym droższe od zwykłych) ale znów cena może być zbyt wysoka. Jednak z dostępnych rozwiązań jest to 1dna z dłużej świecących propozycji z taką mocą, choć nie bez wad.
Do jaskiń można też pomyśleć o Spark SX5 z dodatkowym zasobnikiem na 4 akusy ale będą musiały być zabezpieczone (i tym samym droższe od zwykłych) ale znów cena może być zbyt wysoka. Jednak z dostępnych rozwiązań jest to 1dna z dłużej świecących propozycji z taką mocą, choć nie bez wad.
Witam
Też trochę łaziłem, i w sumie to polecił bym nawet kupić dwie lampki, czyli główna i jakaś mała rezerwa.
Co do zakupów, to sprawdza się stara zasada: "wszystko jest kwestią czasu i pieniędzy", więc albo masz czas, albo musisz mieć pieniądze. Koledzy naprawdę proponują niezbędne minimum, które można polecić.
Pozdrawiam
Gdybyś potrzebował latarkę, do poszukania dziurki od klucza w drzwiach wejściowych to można by polecić byle breloczek za klika zł, ale (jak wspomniał ElSor) od sprawności tego sprzętu, może zależeć Twoje życie lub zdrowie.bielsko pisze:ElSor Ceny trochę wybijają z butów. Rozumiem, że nic tańszego, a zarazem sensownego nie wchodzi w grę.
Też trochę łaziłem, i w sumie to polecił bym nawet kupić dwie lampki, czyli główna i jakaś mała rezerwa.
Co do zakupów, to sprawdza się stara zasada: "wszystko jest kwestią czasu i pieniędzy", więc albo masz czas, albo musisz mieć pieniądze. Koledzy naprawdę proponują niezbędne minimum, które można polecić.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Kiedyś chodziłem po MRU i wiem że dobra latarka to podstawa, a najlepiej mieć 2 lub nawet 3 i zapas akumulatorów. Kiedy idziesz nieznanym chodnikiem i nagle gaśnie ci latarka to łatwo się o coś potknąć czy nawet wpaść do studzienki zaś zmiana akumulatora po omacku też do prostych nie należy.
Licz to sobie inaczej... Ile możesz stracić przy leczeniu złamanej nogi, tyle warto poświęcić na dobry sprzęt.
Licz to sobie inaczej... Ile możesz stracić przy leczeniu złamanej nogi, tyle warto poświęcić na dobry sprzęt.
Ostatnio zmieniony środa 04 maja 2016, 19:50 przez endrju1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Nie wyobrażam sobie chodzenia z 1 latarką w takich specyficznych miejscach. Czołówka to podstawa. Mamy wolne ręce. Najlepsza z zasobnikiem z tyłu głowy. Stabilna i wygodna. Szczególnie na kasku. I nie pakować się w zasilanie z małych paluszków (AAA). Do tego z 2 latarki zapasowe w plecaku. Czołówka i latarki co najmniej z normą IPX 6. Pozdrawiam...