Wybrałem się z dzieciakami na wycieczkę rowerową. Dziś pogoda idealna!!! Wiatru nie zauważyłem, w połowie słonecznie.
W niedzielę 7,3km - syn (8l.) marudził, że za krótko itp. no tak, ale nie brałem prowiantu, a w foteliku na moim rowerze córka (niecałe 4l.) I pora była taka, że nie chciałem by mi zasnęła.
Dziś się udało tak jak młody chciał
![:)](./images/smilies/usmiech.gif)
24km. Dotarliśmy do miejscowości, którą dawniej z daleka widzieliśmy, ale po nieznanych nam dróżkach i bez mapy nie trafiliśmy, dziś trafiliśmy, sklep był otwarty, lody były
No i znam trochę nowych dróżek w tym takich, które donikąd nie prowadzą
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Bo bez mapy (bez patrzenia w nią) jest przecież ciekawiej - patrzeć na mapę zacząłem dopiero w drodze powrotnej. Córka pod koniec dopiero zasnęła, ale udało się ją całkiem dobrze ułożyć, że głowa nie wisiała, tylko leżała do tyłu
Pierwszy raz włączyłem Endomodo - nawet przyjemnie zobaczyć trasę i wykres prędkości po wycieczce
Średnią mieliśmy 11,4km/h I tak dużo jak na dziecko na rowerze z kołami 20".
Pozdrawiam.