Kupno gwintownika M3

Czyli wszystko co potrzebne prawdziwemu DIY'owi;) Porady, pytania i opisy używanego przez nas sprzętu.
Awatar użytkownika
megabit
Posty: 989
Rejestracja: poniedziałek 20 gru 2010, 11:26
Lokalizacja: Sady

Kupno gwintownika M3

Post autor: megabit »

Poszukuje gwintownika M3, do wykonania gwintów w radiatorach wzmacniacza. Macie jakieś doświadczenia? Poleci ktoś coś czym bez problemu zrobię kilkanaście gwintów bez potrzeby stosowania łaciny podwórkowej? :wink:
Awatar użytkownika
pietros
Posty: 1612
Rejestracja: niedziela 09 cze 2013, 19:39
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: pietros »

Fanar, Wurth, Sandvik. Oczywiście gwintownik dedykowany do aluminium. Nie zapomnij o smarowaniu denaturatem.
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3159
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

Ruko i jego tańsza ale całkiem OK jakościowo marka, czyli Terrax.
Sometimes darkness can show you the light
Awatar użytkownika
Manekinen
Posty: 2443
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 15:18
Lokalizacja: Kętrzyn
Kontakt:

Post autor: Manekinen »

To może przy okazji ja strzelę pytanie bardzo w temacie. Jak zapobiec zapychaniu się gwintownika materiałem podczas gwintowania w alu? Z większymi nie mam problemu ale M3 właśnie szybko mi się zapchał i wyczyszczenie tego jest bardzo kłopotliwe. Gwintownik noname.
tnt_gt
Posty: 576
Rejestracja: sobota 06 mar 2010, 13:50
Lokalizacja: Piła

Post autor: tnt_gt »

Używam gwintowników polskiego Fanara, właśnie do gwintowania otworów w radiatorach.
Polecam :)
GT Rulez ale teraz czas na CUBE
Awatar użytkownika
pietros
Posty: 1612
Rejestracja: niedziela 09 cze 2013, 19:39
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: pietros »

Manekinen próbowałeś z denaturatem?
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Od kilku lat, kupuję gwintowniki STILO, nie mam im nic do zarzucenia.
Gwintuję na olej rzepakowy, czy tam inny roślinny (podprowadzam żonie ;) ).
Traktowanie zależy od gatunku aluminium, jeśli chodzi o popularne kształtowniki, (z reguły PA6) to można je traktować jak stal, 3 gwintowniki ręczne, i napęd zakrętarką. Pierwsze dwa idą z olejem, trzeci "na sucho".
Miękkie alu, (np blachy walcowane) to otwory większej średnicy, do M3 stosuję 2,5 - 2,6mm. Tu już powoli, ręcznie i zawsze z olejem.

Aby zapobiec zapychaniu, należy czasem cofać gwintownik i go oczyścić. Choć przy dużej ilości oleju, wypycha on wióry.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Gregor887
Posty: 335
Rejestracja: wtorek 04 wrz 2012, 14:12
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Gregor887 »

tnt_gt pisze:Używam gwintowników polskiego Fanara
:ok: albo Pabianice.
Manekinen pisze: Jak zapobiec zapychaniu się gwintownika
nafta.
Awatar użytkownika
Doctore
Posty: 627
Rejestracja: sobota 18 sty 2014, 17:17
Lokalizacja: Malbork

Post autor: Doctore »

Ile użytkowników tyle środków do smarowania xD
Raczej to nie ma większego znaczenia czego użyjemy, byle było :razz:
NIE BOJĘ SIĘ GDY ŚWIATŁO ZNIKA, BO MAM LATARKĘ NA OGNIWACH PANASONIC' A
LED1234
Posty: 273
Rejestracja: piątek 10 paź 2014, 20:56
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: LED1234 »

U nas na firmie zawsze używa się oleju rzepakowego :D stary brygadzista mówi że nie ma nic lepszego.
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

Ogólnie w przemyśle stosowanie spirytusu jest utrudnione :mrgreen:
Awatar użytkownika
Doctore
Posty: 627
Rejestracja: sobota 18 sty 2014, 17:17
Lokalizacja: Malbork

Post autor: Doctore »

Bo kiedyś na pułkach sklepowych nie było smarów do gwintowania tylko co najwyżej olej :D
NIE BOJĘ SIĘ GDY ŚWIATŁO ZNIKA, BO MAM LATARKĘ NA OGNIWACH PANASONIC' A
LED1234
Posty: 273
Rejestracja: piątek 10 paź 2014, 20:56
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: LED1234 »

Doctore pisze:Bo kiedyś na pułkach sklepowych nie było smarów do gwintowania tylko co najwyżej olej :D
Możliwe, że coś w tym jest :D
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
LED1234 pisze:
Doctore pisze:Bo kiedyś na pułkach sklepowych nie było smarów do gwintowania tylko co najwyżej olej :D
Możliwe, że coś w tym jest :D
Nie do końca... Miałem praktyki w latach '85-'87, nie było w firmach większego problemu z chłodziwem (emulsja do obróbki, dobre właściwości smarne i chłodnicze) mimo to do gwintowania wybierany był olej rzepakowy. Przede wszystkim mniej śmierdzi, ma bardzo dobre właściwości smarne, penetrujące i faktycznie jest tani. W domowych warunkach jest idealny, praktycznie w każdej kuchni się znajdzie...

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
marcin
Posty: 12
Rejestracja: czwartek 30 paź 2008, 15:44

Post autor: marcin »

Dobre 20 lat temu gwintowałem M3 na potęgę przy budowie modeli samochodów RC. To były czasy gdy gotowe zestawy do składania dopiero się pojawiały i kosztowały worek twardej waluty.

1. Zawsze używałem deneturatu (pamiętam dziwne spojrzenie pań jak w chemicznym kupowaliśmy kilka flaszek na rachunek Pałacu Młodzieży)
2. Olej do aluminimium lub jego stopów sprawdzał się znacznie słabiej
3. Jak akurat "nie wyszły" go używałem 3 kolejnych gwintowników, nie pamiętam jak to się fachowo nazywa, ale każdy kolejny nacinał głębiej gwint
4. Producent gwintownika - dobre :-) używałem co było na stanie
5. Otwór pod M3 to 2.4mm
6. Co do zapychania, to co każde pół obrotu wycofaj gwintownik o obrót i powoli do celu.

Mam nadzieję że cokolwiek pomogłem.
ODPOWIEDZ