Podziel się swoim smutkiem 2
Możemy sobie gdybać "bo tak, bo inaczej".
Jednak to zależy od układu sił a co za tym od przepływu gotówki pomiędzy PL-świat. Co jest i było i BĘDZIE tworzone przez ... (sami sobie odpowiedźcie) i dlatego jesteśmy zmuszeni do kupowania z Chin(poczekajmy jak będzie wprowadzony podatek i sprawdzanie wstecz 5lat co kupowałeś - mówię o takich kupujących jak my) i co nam zostanie wtedy?
Jednak to zależy od układu sił a co za tym od przepływu gotówki pomiędzy PL-świat. Co jest i było i BĘDZIE tworzone przez ... (sami sobie odpowiedźcie) i dlatego jesteśmy zmuszeni do kupowania z Chin(poczekajmy jak będzie wprowadzony podatek i sprawdzanie wstecz 5lat co kupowałeś - mówię o takich kupujących jak my) i co nam zostanie wtedy?
Ganzo G718B
Bez przesady z tą jakością z Chin. Sami kupujecie latarki z Chin
Większość moich noży była wyprodukowana w Chinach a jakość jest lepsza niż noże wyprodukowane w Japonii w Seki-City. Ale miło jest gdy kupuję np. dobry przedłużacz i jest napisane "Produkt polski 100%"
Natomiast faktycznie jeśli chodzi o usługi to spora część ludzi szuka "tanich" rozwiązań bo zasada "ccc" (cena czyni cuda) jest właśnie dla tego segmentu ludzi i do nich przemawia.
Gdy klient ciśnie mnie z ceną i bardzo zaznacza, że szuka najtańszego rozwiązania to grzecznie odpowiadam, że moja firma nie spełni jego oczekiwań.
Szybko i tanio nie idzie w parze z "dobrym"
Większość moich noży była wyprodukowana w Chinach a jakość jest lepsza niż noże wyprodukowane w Japonii w Seki-City. Ale miło jest gdy kupuję np. dobry przedłużacz i jest napisane "Produkt polski 100%"
Natomiast faktycznie jeśli chodzi o usługi to spora część ludzi szuka "tanich" rozwiązań bo zasada "ccc" (cena czyni cuda) jest właśnie dla tego segmentu ludzi i do nich przemawia.
Gdy klient ciśnie mnie z ceną i bardzo zaznacza, że szuka najtańszego rozwiązania to grzecznie odpowiadam, że moja firma nie spełni jego oczekiwań.
Szybko i tanio nie idzie w parze z "dobrym"
A ja uważam, że w firmach pokutuje coraz częściej przekonanie - jakoś to będzie. Moja praca jest związana między innymi z budżetówką i widzę co się dzieje z przetargami. Gdy firma wygrywa przetarg i jedzie robić wdrożenie na "partyzanta" lub na zasadzie "jakoś to będzie". I nie mówcie, że chodzi tu o kasę czy wymóg że cena ma największą wagę przy wyborze wykonawcy. Jest to zawsze tak wyliczone, że firma spokojnie może swoje zarobić, jak się nie opłaca to się po prostu nie staje do przetargu.
I przyjeżdżają potem takie ciołki robić np wdrożenie systemu informatycznego i się pytają czy im nie udostępnimy serwera wirtualnego o dość solidnej konfiguracji, mimo że mają sami obowiązek go zapewnić. Mówimy, że nie, to spokojnie, zamawiają nowy. Przychodzi serwer - okazuje się że nie mają szyny montażowej w szafie - kolejne opóźnienie. Przychodzi szyna to okazuje się że nie mają okablowania i sępią od nas, potem kartę sieciową żeby sobie zrobić dostęp po vpn, potem miejsce ftp na innym serwerze i tak cały czas coś. Jak odmawiamy to kupują bez problemu bo przetarg zapewnia im godziwy zarobek, jednak ciągle liczą że tu czy tam uda im się jeszcze przyoszczędzić.
Inna sprawa - pomagałem jakiejś telewizji internetowej z Olsztyna robić transmisję turnieju tańca. Umówiliśmy się dzień wcześniej ,spięliśmy wszystko, okazało się że osoby przysłane są totalnie nieprzygotowane i niekompetentne. Nie mieli kabli sieciowych, przedłużaczy itd. Nie mieli pojęcia o tym co mają robić. Ponieważ miałem z tym już styczność wcześniej, pomogłem wypuścić testowy stream, pożyczyłem kable. Test wypadł pomyślnie. Pytają się mnie gdzie w czasie turnieju mogą się rozstawić na hali - dałem namiary na kierownika technicznego całej imprezy i kazałem się z nim umówić bo mówię, że nie wiem jak będą sceny rozstawione, więc nie mogę im wskazać miejsca. Ok przyjął. Dzień imprezy, ranek, leżę sobie spokojnie a tu spanikowany telefon, że nie mają się gdzie podłączyć. Jadę na halę, okazuje się, że się z nikim nie dogadali i chcą cię wcinać z swoim sprzętem na sali. Znaleźliśmy im miejsce to się okazuje że nie mają kabli sieciowych ani audio... Dodatkowo chcą wyciągnąć sygnał audio z miksera obsługującego imprezę. Problem tylko taki, że dźwiękowca już nie ma a inni nie chcą tego dotykać, do tego jest problem z położeniem kabli bo podłoga już jest przykryta matami.
A wystarczyło by dzień wcześniej umówić się z kierownikiem technicznym i wszystko dograć...
I tak bym mógł opowiadać...
A tak w ogóle to chory jestem - grypa, 38.4 stopni
I przyjeżdżają potem takie ciołki robić np wdrożenie systemu informatycznego i się pytają czy im nie udostępnimy serwera wirtualnego o dość solidnej konfiguracji, mimo że mają sami obowiązek go zapewnić. Mówimy, że nie, to spokojnie, zamawiają nowy. Przychodzi serwer - okazuje się że nie mają szyny montażowej w szafie - kolejne opóźnienie. Przychodzi szyna to okazuje się że nie mają okablowania i sępią od nas, potem kartę sieciową żeby sobie zrobić dostęp po vpn, potem miejsce ftp na innym serwerze i tak cały czas coś. Jak odmawiamy to kupują bez problemu bo przetarg zapewnia im godziwy zarobek, jednak ciągle liczą że tu czy tam uda im się jeszcze przyoszczędzić.
Inna sprawa - pomagałem jakiejś telewizji internetowej z Olsztyna robić transmisję turnieju tańca. Umówiliśmy się dzień wcześniej ,spięliśmy wszystko, okazało się że osoby przysłane są totalnie nieprzygotowane i niekompetentne. Nie mieli kabli sieciowych, przedłużaczy itd. Nie mieli pojęcia o tym co mają robić. Ponieważ miałem z tym już styczność wcześniej, pomogłem wypuścić testowy stream, pożyczyłem kable. Test wypadł pomyślnie. Pytają się mnie gdzie w czasie turnieju mogą się rozstawić na hali - dałem namiary na kierownika technicznego całej imprezy i kazałem się z nim umówić bo mówię, że nie wiem jak będą sceny rozstawione, więc nie mogę im wskazać miejsca. Ok przyjął. Dzień imprezy, ranek, leżę sobie spokojnie a tu spanikowany telefon, że nie mają się gdzie podłączyć. Jadę na halę, okazuje się, że się z nikim nie dogadali i chcą cię wcinać z swoim sprzętem na sali. Znaleźliśmy im miejsce to się okazuje że nie mają kabli sieciowych ani audio... Dodatkowo chcą wyciągnąć sygnał audio z miksera obsługującego imprezę. Problem tylko taki, że dźwiękowca już nie ma a inni nie chcą tego dotykać, do tego jest problem z położeniem kabli bo podłoga już jest przykryta matami.
A wystarczyło by dzień wcześniej umówić się z kierownikiem technicznym i wszystko dograć...
I tak bym mógł opowiadać...
A tak w ogóle to chory jestem - grypa, 38.4 stopni
Witam
W naszym kochanym kraju, po prostu panuje ogólna bylejakość... byle tanio, i szybko...
Pewna firma, stanęła do przetargu na przewóz, montaż, i uruchomienie używanego agregatu. Już pierwszego dnia, poprosili chłopaków o pomoc w montażu, (przyjechało 2, na instalację agregatu 55kVA). OK, pomogli, Potem się okazało, że nie mogą się przewiercić przez podłogę i nie mogą go zamocować, montaż w przerobionym kontenerze samochodowym. Na drugi dzień, gość stwierdził, że on naciska na przycisk i agregat nie odpala, a to nie jego sprawa, mamy mieć pretensje do poprzedniego właściciela. Tłumaczę, że ten typ agregatu, musi być podłączony pod tablicę sterującą, a facet mi na to, że on jest fachowiec i dobrze wie... a za chwilę, że wtyczka mu nie pasuje, bo jest inna i on to olewa, mamy sobie sami podłączyć. Wygoniłem go...
Dwa dni później, dyrektor dzwoni i robi za mediatora, bo facet się zgłosił z pretensjami, jak mu zagrozili karą za niewykonanie zlecenia...
Teraz uwaga, za przewiezienie 50km, wsadzenie do kontenera, przymocowanie, podłączenie (kwesta wymiany wtyczki, schematy dostępne) i uruchomienie 11 tys pln.
Znam wiele podobnych firm, nie dbają o swoją renomę, oczywiście wszystko zwalają potem na użytkownika. Użytkownik, chce znów jak najtaniej, bez względu na jakość...
Po prostu w tym kraju, cały czas pokutuje bylejakość, kombinatorstwo i zwyczajne złodziejstwo.
Jeśli ktoś, sprowadza towar za grosze, a potem dodaje 300% marży i sprzedaje, to dla mnie to nie jest żaden przedsiębiorca, tylko zwykły cwaniak.
Co do patriotyzmu, to jeśli coś jest polskie, podobnej jakości i nawet droższe, to kupię, ale jeśli coś mam kupić tylko dlatego, że jest polskie, a to drogi badziew, to dzięki...
W naszym kochanym kraju, po prostu panuje ogólna bylejakość... byle tanio, i szybko...
Pewna firma, stanęła do przetargu na przewóz, montaż, i uruchomienie używanego agregatu. Już pierwszego dnia, poprosili chłopaków o pomoc w montażu, (przyjechało 2, na instalację agregatu 55kVA). OK, pomogli, Potem się okazało, że nie mogą się przewiercić przez podłogę i nie mogą go zamocować, montaż w przerobionym kontenerze samochodowym. Na drugi dzień, gość stwierdził, że on naciska na przycisk i agregat nie odpala, a to nie jego sprawa, mamy mieć pretensje do poprzedniego właściciela. Tłumaczę, że ten typ agregatu, musi być podłączony pod tablicę sterującą, a facet mi na to, że on jest fachowiec i dobrze wie... a za chwilę, że wtyczka mu nie pasuje, bo jest inna i on to olewa, mamy sobie sami podłączyć. Wygoniłem go...
Dwa dni później, dyrektor dzwoni i robi za mediatora, bo facet się zgłosił z pretensjami, jak mu zagrozili karą za niewykonanie zlecenia...
Teraz uwaga, za przewiezienie 50km, wsadzenie do kontenera, przymocowanie, podłączenie (kwesta wymiany wtyczki, schematy dostępne) i uruchomienie 11 tys pln.
Znam wiele podobnych firm, nie dbają o swoją renomę, oczywiście wszystko zwalają potem na użytkownika. Użytkownik, chce znów jak najtaniej, bez względu na jakość...
Po prostu w tym kraju, cały czas pokutuje bylejakość, kombinatorstwo i zwyczajne złodziejstwo.
Jeśli ktoś, sprowadza towar za grosze, a potem dodaje 300% marży i sprzedaje, to dla mnie to nie jest żaden przedsiębiorca, tylko zwykły cwaniak.
Co do patriotyzmu, to jeśli coś jest polskie, podobnej jakości i nawet droższe, to kupię, ale jeśli coś mam kupić tylko dlatego, że jest polskie, a to drogi badziew, to dzięki...
Mam podobnie...igi pisze:A tak w ogóle to chory jestem - grypa, 38.4 stopni
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Panowie moja firma często wykonuje zlecenia dla wojska czyli budżetówka ale opcji "jakoś to bedzie" absolutnie nie ma miejsca. Zawsze moja usługa przechodzi wnikliwą kontrolę jakości (i zawsze przechodzi). Wykonujemy np. aplikacje na "kontenery metalowe" różne rzeczy mogą być w środku. Działa to jako np. Przenośny sztab dowodzenia. Każdy kontener jest poddawany badaniu szczelności na specjalnie zbudowanej do tego "deszczownicy" oczywiście mogę o tym pisać i mówić bo na niektóre "zlecenia" mam pozwolenie aby pokazać zdjęcia itd.
Natomiast jeśli chodzi o "różne" spółki "po peerelowskie" to jest nawet zabawniej niż Pyra napisał.
Robiliśmy różne próby dla spółek kolejowych i okazywało się zawsze, że nasza technologia jest super skuteczna. Wytrzyma dłużej niż stal. Np. Jak natryśniemy powłokę na wnętrze wagonu. Niestety jest aż za skuteczna i ten "Janusz" który spawa te wagony od 20lat, ma je dalej spawać bo on jest w tym układzie od wielu lat i dużo osób ma pracę etc. No i jest w tym wszystkim drobny aspekt korupcyjny podobno
Podobnie było ze spółkami "węglowymi", natrysneliśmy powłokę na przekładnię ślimakową, która przesuwała urobek górniczy. Średnia żywotność tego elementu to było 3miesiace. Po natryśnieciu powłoki wytrzymała 1,5roku. Technologia za skuteczna... firma która produkowała tę przekładnię straciła by źródło utrzymania... itd. Itd.
Natomiast jeśli chodzi o "różne" spółki "po peerelowskie" to jest nawet zabawniej niż Pyra napisał.
Robiliśmy różne próby dla spółek kolejowych i okazywało się zawsze, że nasza technologia jest super skuteczna. Wytrzyma dłużej niż stal. Np. Jak natryśniemy powłokę na wnętrze wagonu. Niestety jest aż za skuteczna i ten "Janusz" który spawa te wagony od 20lat, ma je dalej spawać bo on jest w tym układzie od wielu lat i dużo osób ma pracę etc. No i jest w tym wszystkim drobny aspekt korupcyjny podobno
Podobnie było ze spółkami "węglowymi", natrysneliśmy powłokę na przekładnię ślimakową, która przesuwała urobek górniczy. Średnia żywotność tego elementu to było 3miesiace. Po natryśnieciu powłoki wytrzymała 1,5roku. Technologia za skuteczna... firma która produkowała tę przekładnię straciła by źródło utrzymania... itd. Itd.
Drugi raz urwał mi się króciec węża od chłodzenia przy zaworze nagrzewnicy w samochodzie, przez co straciłem płyn a auto zostało unieruchomione. Jedyny plus, że miałem 5 minut piechotą do domu z tego miejsca.
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
Chciałem wykąpać kota, 3-latek, od roku u mnie, wzięty ze schroniska.
Chyba nie lubi kąpieli. Bałaganu narobił, podłogę zmoczył i wszystkich zniesmaczył. Ale córę rozbawił.
A mnie zostawił pamiątkę:
Chyba nie lubi kąpieli. Bałaganu narobił, podłogę zmoczył i wszystkich zniesmaczył. Ale córę rozbawił.
A mnie zostawił pamiątkę:
Convoy S2 i C8 ster. ElSor
Convoy S2+ XP-E2 RED mod smokuxx1987
XinTD X3 mod Maciex93, ster. ElSor v.2 3,55A
UltraFire C8,mod Dariusz70
TrustFire X6, 9A
Trajka Dekers 1kW, 2x20Ah
Po dzisiejszym kursie to niecałe 550 zł. Gdyby w PL były takie mandaty to n rowerze można by tyle zapłacić
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU