Witam.
Kolejna latarka ładowana przez USB. Szczegółowy opis na stronie producenta http://www.xtarlight.com/05-chanpin/p-0 ... tyleid=352
W internecie jest garstka opisów i filmików.
XTAR RC1 "Darkwalker" LED Flashlight. CREE XP-G2 S2 LED 450 Lumens
Фонарь Xtar RC1 Darkwalker Cree XP - G2 S2 450Lm - фонарь и зарядное 18650
Pierwsze wrażenie.
Skromne opakowanie kartonowe. Wygląd latarki zdradza chińczyka. Sznurek i kabelek wyglądają mizernie. Waga z akumulatorem 170 gram.
Akumulator.
Zwykły zabezpieczony 18650 o pojemności 2200 mAh. W obudowie są dwie sprężyny, pasują dowolne akumulatory, sprężyny chronią akumulator przy upadku.
Sterownik nie ma zabezpieczenia ogniw. Jeszcze nie wiem jak latarka sygnalizuje słaby akumulator.
Ładowanie.
Producent chwali się wysokiej jakości ładowarką, co potrafi ożywić zdechnięte akumulatory, nie testowałem. Można ładować akumulatory zabezpieczone i niezabezpieczone. Latarkę trzeba włączyć aby naładować. Światło jest odłączane do czasu wyłączenia i włączenia przyciskiem. Kontrolka ukryta w dziurce pod pierścieniem. Kontrolki: Czerwona - ładuje. Zielona - naładowana. Czewona+zielona - wyłączona latarka. Prąd ładowania 1A.
Światło.
Dwa tryby: Niski 60 lm. Wysoki 450 lm. Brak pamięci, startuje od trybu niskiego. Przycisk forward, ma swoje zalety i wady. Moim zdaniem tryby pasują doskonale. Niski do domu, wysoki na dwór.
Pobór prądu z akumulatora 0,15A i 1,20A.
Światło nie mruga na obu trybach. Chyba szybki PWM.
Kształt wiązki: Na środku słoneczko z otaczającym halo.
Tryb wysoki robi wrażenie. Świeci lepiej niż konkurencyjny Mactronic. Po kilku, kilkunastu minutach główka robi się bardzo gorąca.
Reflektor jest idealnie dopasowany do diody. Dioda ma specjalną podkładkę która jest przyklejona do piguły. Piguła jest skręcona pierścieniem z małymi dziurkami, nie rozkręcę tego. Szczegóły z rozbiórki są na filmie: https://youtu.be/I4vYoWoHRiA?t=491
Obudowa.
Skręcana z trzech części. Dobrej jakości anoda. Obudowa w dotyku jest gładka. Gwint dupki trapezowy (prostokątny). Dupka i korpus ma tą samą średnicę, jest wygodniejsza. Można postawić latarkę na dupce.
Latarka nie ma miejsca na klips. Kula się po stole. Głowica nie ma wycięć. Pierścień chroniący złącze ładowarki jest zbyt duży, wątpię w szczelność dolnego o-ringu. To są wady które producent powinien uwzględnić.
Podsumowanie.
Latarka XTAR jest trochę tańsza niż Mactronic. Jakość jest dużo lepsza, ale nie ma ładowarek i opakowania prezentowego.
Zalety:
- Dobra jakość wykonania.
- Mocne światło.
- Ładowarka USB, pasują zwykłe ogniwa (zabezpieczone).
Wady:
- Niedopracowana użytkowo obudowa.
- Brak możliwości zamontowania klipsu.
- Wygląda mało atrakcyjnie.
Pozdrawiam.
Xtar RC1 Darkwalker
Czasem zawieszał się włącznik, latarka świeciła po wyłączeniu. Prosta budowa. Męczyłem się z włącznikiem, a ten wkręcany jest.
Interesująca budowa. Blaszka dotyka kapselka w połowie skoku, tak działa forward. Zapadka jak w długopisie. Styki i sprężynki wyglądają na srebro. Wszystko jest suche, więc przesmarowałem olejem z teflonem. Blaszka zacinała się w obudowie z zapadką.
Wytłumaczę brak zabezpieczenia ogniw.
Pozyskałem ogniwa 18650 z bateri starego laptopa HP, padła bo laptop nie był używany, potem laptop był za często używany i padł z przegrzania. Dwa miały po 2V, drugie dwa po 0V, trzecie dwa uszkodzone (pierwszy zwarcie, drugi padnięty). Cztery ogniwa odzyskane, model SE US18650GR. Męczę te które nie miały napięcia. Nie grzeją się, świecą długo. Początkowo ładowałem przez żarówkę, potem w latarce.
Sterownik nie ma zabezpieczenia ogniw. Potrafi rozładować poniżej 2.5V świecąc słabo. Słabą baterię poznaję po słabszym świetle, w trybie wysokim nie grzeje się główka.
Interesująca budowa. Blaszka dotyka kapselka w połowie skoku, tak działa forward. Zapadka jak w długopisie. Styki i sprężynki wyglądają na srebro. Wszystko jest suche, więc przesmarowałem olejem z teflonem. Blaszka zacinała się w obudowie z zapadką.
Wytłumaczę brak zabezpieczenia ogniw.
Pozyskałem ogniwa 18650 z bateri starego laptopa HP, padła bo laptop nie był używany, potem laptop był za często używany i padł z przegrzania. Dwa miały po 2V, drugie dwa po 0V, trzecie dwa uszkodzone (pierwszy zwarcie, drugi padnięty). Cztery ogniwa odzyskane, model SE US18650GR. Męczę te które nie miały napięcia. Nie grzeją się, świecą długo. Początkowo ładowałem przez żarówkę, potem w latarce.
Sterownik nie ma zabezpieczenia ogniw. Potrafi rozładować poniżej 2.5V świecąc słabo. Słabą baterię poznaję po słabszym świetle, w trybie wysokim nie grzeje się główka.