[K] Szukam auta
Witam
Przy zakupie auta, zwraca się uwagę na komfort, ekonomiczność i bezusterkowość. Bezusterkowość też jest różnie interpretowana, dla jednych usterka to przepalenie żarówki podświetlania rejestracji, dla innych dopiero wywalenie uszczelki pod głowicą, lub odpadnięcie wahacza.
O ile jedne auta mają usterki z gatunku uciążliwych i wnerwiających, to u innych np. błąd czujnika poziomu płynu spryskiwacza reflektorów, powoduje zatrzymanie auta.
Co do starych W123 czy W124, to niestety przyzwyczaiły one użytkowników, do złego traktowania auta, i potem są rozczarowani jakością "nowych" modeli, bo trzeba olej wymieniać, itd.
Pozdrawiam
Ja mam przebieg w okolicach pół miliona km, silnik z turbiną 2.2l pomiędzy wymianami żadnych dolewek, przy wymianie po 15kkm, około połowy wskaźnika, przy wlewaniu trochę poniżej max...Uka pisze:... i późniejsze dolewki przez 20kkm. Dokładnie nie pamiętam, ale wychodzi około 1,5L/20kkm
Przy zakupie auta, zwraca się uwagę na komfort, ekonomiczność i bezusterkowość. Bezusterkowość też jest różnie interpretowana, dla jednych usterka to przepalenie żarówki podświetlania rejestracji, dla innych dopiero wywalenie uszczelki pod głowicą, lub odpadnięcie wahacza.
O ile jedne auta mają usterki z gatunku uciążliwych i wnerwiających, to u innych np. błąd czujnika poziomu płynu spryskiwacza reflektorów, powoduje zatrzymanie auta.
Co do starych W123 czy W124, to niestety przyzwyczaiły one użytkowników, do złego traktowania auta, i potem są rozczarowani jakością "nowych" modeli, bo trzeba olej wymieniać, itd.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Uka, skoro bierzesz pod uwagę Accorda to może odpowiednik spod znaku Mazdy, czyli model 6. Już drugie auto mam tej marki i jestem bardzo zadowolony Mazda, nawet w najnowszych modelach na szczęście nie ulega modzie na "downsizing" i jej motory benzynowe to bardzo udane konstrukcje (nie można tego powiedzieć o dieslach, ale tego raczej nie szukasz). Mam 2.0 141KM (1 generacja rocznik 2004) z instalacją LPG i średnie spalanie gazu to 10,5l (a w większości miasto i krótkie odcinki). Między wymianami oleju raz do roku na Dexelie, jak zaleca producent, nie dolewam nawet ml). Mazda niestety nie błyszczy w temacie korozji i zabezpieczenie podwozia to obowiązkowa operacja po zakupie jak również sprawdzenie i ew. konserwacja tylnych nadkoli. Ja miałem to szczęście, że kupiłem auto od pierwszego właściciela (starszy Pan, sąsiad teściowej, który kupował nowy w salonie jak Mazda wchodziła do Polski, odkupiłem jakieś 3 lata temu jak miała najechane 57kkm ).
Sometimes darkness can show you the light
z mojego 1.9TDI więcej oleju wychodzi z turba niż 'bierze', więc to nie miarodajne Dodatkowo na trzech cylindrach przyjechałem nim z Wiednia, byłem w Bułgarii tam i nazad itd, i to wszystko przy przebiegu około 600kkm. Jeżdzi, doinwestowany, siadam i jadę.
Tego w nowych samochodach nie znajdziesz. Fiat w nowych ducati zaleca wymianę oleju co 40kkm. Tak, 40 kkm. Każde audi/vw w Niemczech chodzi na LL i ma wymianę po 30kkm. A ja wymieniam co 10-15 i jeżdzę tym autem już ze 300kkm (najpierw brat, potem ja).
Tego w nowych samochodach nie znajdziesz. Fiat w nowych ducati zaleca wymianę oleju co 40kkm. Tak, 40 kkm. Każde audi/vw w Niemczech chodzi na LL i ma wymianę po 30kkm. A ja wymieniam co 10-15 i jeżdzę tym autem już ze 300kkm (najpierw brat, potem ja).
Nowy Transit, którego kupiłem do firmy ma zalecaną wymianę oleju co 50tys km !
3wymiany oleju i kupujesz nowe auto...
Po 3tys km sam wymieniłem olej jak już auto się wstępnie dotarło
Już był brązowy. Silnik 2.2 155KM.
A co do kupna to skupił bym się przede wszystkim na dobrym stanie faktycznym pojazdu niżeli na modelu i marce. Niemniej proponuje coś zza zachodniej granicy.
Dużo na rynku, każdy mechanik zdiagnozuje i naprawi i tanie części.
3wymiany oleju i kupujesz nowe auto...
Po 3tys km sam wymieniłem olej jak już auto się wstępnie dotarło
Już był brązowy. Silnik 2.2 155KM.
A co do kupna to skupił bym się przede wszystkim na dobrym stanie faktycznym pojazdu niżeli na modelu i marce. Niemniej proponuje coś zza zachodniej granicy.
Dużo na rynku, każdy mechanik zdiagnozuje i naprawi i tanie części.
wg mnie 20 000 km to max co można przejechać na jednej wymianie. A w dieslu zalecałbym wymianę co 10 000 km. W moich dieslach wymieniam nawet częściej bo jak widzę czarną smołę po 10 000 km to nie mam serca dłużej męczyć tym silnika.
Zresztą wydłużenie przebiegów olejowych odbiło się mocno na trwałości niektórych silników - które same w sobie nie są takie złe ale właśnie stary olej je wykańcza - dotyczy to np Silników diesla Renault 1,9, i 1,5 l bo 2,2 jest wadliwy konstrukcyjnie.
Starsze auta zza zachodniej granicy maja jeden minus - po sprowadzeniu w krótkim czasie jest do wymiany CAŁE zawieszenie ponieważ z racji lepszych dróg tam wytrzymuje ono znacznie dłużej i często można spotkać sytuację w której np większość elementów zawieszenia przy przebiegach ~ 200 i więcej kkm jest fabryczna skutkiem czego po "zobaczeniu" naszych dróg rozlatuje się w pył. Nie bez znaczenia jest wiek tych elementów - np guma po upływie kilku lat traci swoje właściwości.
kiedyś sprowadziłem sobie Lancie - kilkuletnia - igiełka praktycznie jak nowa. Zabrałem ja na stacje diagnostyczną - zero luzu gdziekolwiek, ale guma sparciał już była troszkę, amorki równiutkie z obu stron. Miałem miesiąc na przerejestrowanie i zrobiłem w tym czasie kilka tys km bardzo zadowolony z samochodu. Przed dużym przeglądem homologacyjnym musiałem wymienić całość zawieszenia łącznie z zawieszeniem wydechu i rurą która się ułamała bo zerwały się gumowe wieszaki. Amor jeden zachował parametry takie jak z pierwszej wizyty na stacji drugiemu zostało kilkanaście procent - obie wizyty były na tej samej, zaprzyjaźnionej stacji... Fakt, że to auto stało około roku nie jeżdżone zanim je kupiłem, ale przypadki znajomych ściągających takie podstarzałe auta potwierdzają regułę.
Zresztą wydłużenie przebiegów olejowych odbiło się mocno na trwałości niektórych silników - które same w sobie nie są takie złe ale właśnie stary olej je wykańcza - dotyczy to np Silników diesla Renault 1,9, i 1,5 l bo 2,2 jest wadliwy konstrukcyjnie.
Starsze auta zza zachodniej granicy maja jeden minus - po sprowadzeniu w krótkim czasie jest do wymiany CAŁE zawieszenie ponieważ z racji lepszych dróg tam wytrzymuje ono znacznie dłużej i często można spotkać sytuację w której np większość elementów zawieszenia przy przebiegach ~ 200 i więcej kkm jest fabryczna skutkiem czego po "zobaczeniu" naszych dróg rozlatuje się w pył. Nie bez znaczenia jest wiek tych elementów - np guma po upływie kilku lat traci swoje właściwości.
kiedyś sprowadziłem sobie Lancie - kilkuletnia - igiełka praktycznie jak nowa. Zabrałem ja na stacje diagnostyczną - zero luzu gdziekolwiek, ale guma sparciał już była troszkę, amorki równiutkie z obu stron. Miałem miesiąc na przerejestrowanie i zrobiłem w tym czasie kilka tys km bardzo zadowolony z samochodu. Przed dużym przeglądem homologacyjnym musiałem wymienić całość zawieszenia łącznie z zawieszeniem wydechu i rurą która się ułamała bo zerwały się gumowe wieszaki. Amor jeden zachował parametry takie jak z pierwszej wizyty na stacji drugiemu zostało kilkanaście procent - obie wizyty były na tej samej, zaprzyjaźnionej stacji... Fakt, że to auto stało około roku nie jeżdżone zanim je kupiłem, ale przypadki znajomych ściągających takie podstarzałe auta potwierdzają regułę.
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
+1 ja w swoim 2.0 HDI wymieniam co 10 kkm bez żadnej dolewki pomimo że turbina leje olejem, przebieg 294 kkm.ww296 pisze:wg mnie 20 000 km to max co można przejechać na jednej wymianie. A w dieslu zalecałbym wymianę co 10 000 km. W moich dieslach wymieniam nawet częściej bo jak widzę czarną smołę po 10 000 km to nie mam serca dłużej męczyć tym silnika.
Wcześniej jak wymieniłem po 20 k to w tym okresie musiałem 2x dolać.
Czarny kolor jest u mnie po 5 minutach od wymiany oleju więc kolor raczej nie jest wyznacznikiem potrzeby wymiany, nie mniej jednak 20 kkm to wg mnie też za dużo.
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
- przemek1602
- Posty: 286
- Rejestracja: poniedziałek 21 lip 2014, 22:36
- Lokalizacja: Świdnica
Witam
Ten silnik dobrze znam, padający rozrząd, szybko zużywające się koło zębate napędu pompy olejowej (na wale a nie pompie) itd., i zaprzepaszczona bardzo dobra idea pompo-wtryskiwaczy.
Pozdrawiam
Nie noooo, rozmawiamy o samochodach a nie robieniu doświadczeń na użytkownikach...ElSor pisze:Poczytaj o 2.0TDI ze stacji VAG ...Pyra pisze:Kupić auto z łańcuchem
Ten silnik dobrze znam, padający rozrząd, szybko zużywające się koło zębate napędu pompy olejowej (na wale a nie pompie) itd., i zaprzepaszczona bardzo dobra idea pompo-wtryskiwaczy.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.