Poczta Polska wprowadza podwyżki
Dokładnie moim zdaniem to strzał w stopę. Już teraz większość dużych sprzedawców oferuje wysyłki poleconym allegro, paczkomaty czy odbiór w ruchu. Ja wybieram zawsze te aukcje gdzie mam najtańszą wysyłkę. Poczta podnosząc ceny spowoduje że jeszcze mniej ludzi będzie korzystało z ich usług.
Moim zdaniem zamiast podnosić ceny ktoś powinien pomyśleć o optymalizacji kosztów i jakiejś sensownej reformie finansowej w tej instytucji. Skoro prywatnym operatorom opłaca się transportować przesyłki za 1/3 ceny paczki z poczty polskiej to coś jest nie tak.
Moim zdaniem zamiast podnosić ceny ktoś powinien pomyśleć o optymalizacji kosztów i jakiejś sensownej reformie finansowej w tej instytucji. Skoro prywatnym operatorom opłaca się transportować przesyłki za 1/3 ceny paczki z poczty polskiej to coś jest nie tak.
Najlepsze, że na stronie poczty nie widać podwyżki
Na http://cennik.poczta-polska.pl/usluga,s ... lowna.html jest jak byk, że ceny są na podstawie cennika z 2014 roku lub starszych :
Na http://cennik.poczta-polska.pl/usluga,s ... lowna.html jest jak byk, że ceny są na podstawie cennika z 2014 roku lub starszych :
W tym momencie PP stała się niekonkurencyjna, chyba tylko w małych miasteczkach i wsiach jeszcze jest dla usług PP nisza, no i listy polecone chyba nie zdrożały, a cenniki są już po nowemu:
http://cennik.poczta-polska.pl/usluga,k ... ztowa.html
Wcześniej jak paczka ekonomiczna kosztowała 9,50zł a paczkomat inPostu 9,71zł jakoś się to jeszcze kalkulowało jeżeli się miało w zasięgu niezbyt obłożoną placówkę PP z ogarniętą obsługą, teraz to wolę pójść do paczkomatu (mam 50m dalej niż PP), a mogę tan nadać i odebrać paczkę i o 3:00 w nocy.
Jak trafimy na urząd pocztowy z zabytkami PRL-u w okienkach i leniwych listonoszy, którzy notorycznie zostawiają awizo w skrzynkach, to tylko olać letnim sikiem takie usługi.
Wczoraj przed osiemnastą nadawałem pięć poleconych, to przy trzecim wyciąganym z plecaka pani w okienku obfukała mnie z pretensją pytaniem: "ile ich tam jeszcze mam, bo zamykają", odpowiedziałem, że od jutra będzie miała luz, jak zdziwiona zapytała dlaczego to wyjaśniłem, że z 1 marca tracą konkurencyjność.
Może są plany prywatyzacyjne PP i zawczasu trzeba "nie co" obniżyć wartość firmy i stąd ten "strzał w kolano".
http://cennik.poczta-polska.pl/usluga,k ... ztowa.html
Wcześniej jak paczka ekonomiczna kosztowała 9,50zł a paczkomat inPostu 9,71zł jakoś się to jeszcze kalkulowało jeżeli się miało w zasięgu niezbyt obłożoną placówkę PP z ogarniętą obsługą, teraz to wolę pójść do paczkomatu (mam 50m dalej niż PP), a mogę tan nadać i odebrać paczkę i o 3:00 w nocy.
Jak trafimy na urząd pocztowy z zabytkami PRL-u w okienkach i leniwych listonoszy, którzy notorycznie zostawiają awizo w skrzynkach, to tylko olać letnim sikiem takie usługi.
Wczoraj przed osiemnastą nadawałem pięć poleconych, to przy trzecim wyciąganym z plecaka pani w okienku obfukała mnie z pretensją pytaniem: "ile ich tam jeszcze mam, bo zamykają", odpowiedziałem, że od jutra będzie miała luz, jak zdziwiona zapytała dlaczego to wyjaśniłem, że z 1 marca tracą konkurencyjność.
Może są plany prywatyzacyjne PP i zawczasu trzeba "nie co" obniżyć wartość firmy i stąd ten "strzał w kolano".
Ja nie wiem jakie są tam ceny. Tato przysłał mi latarkę do naprawy i zapłacił 16,80 za 350g, a mówiłem żeby wysłał poleconym za 8 zł. Zapytałem dlaczego tyle, tyle powiedziała i tyle zapłaciłem, otrzymałem po 4 dniach.Vigo pisze: chyba tylko w małych miasteczkach i wsiach jeszcze jest dla usług PP nisza.
Jak by szła za tym jakość obsługi klienta to może bym jakoś przebolał. Pamiętam czasy gdy list polecony wysłany do godziny 12 jednego dnia, był na 99% u nas na miejscu na drugi dzień.
Pamiętam czasy gdy awizo w skrzynce było zostawiane, tylko wtedy kiedy nikogo nie było w domu, a listonosz nie dzwonił jednego krótkiego sygnału domofonem żeby go czasem ktoś nie usłyszał, tylko zawsze szedł do drzwi i dzwonił dzwonkiem. Teraz 90% moich przesyłek jest awizowanych mimo tego, że w domu zawsze ktoś jest.
Pamiętam czasy gdy poczta rozwoziła przesyłki także w soboty.
Pamiętam czasy gdy dyżurna placówka poczty była czynna do w dni robocze do godz. 21 a w soboty do 20.
Pamiętam czasy gdy przesyłki z chin leżały w wer warszawa max 1 dzień - teraz norma to są 4 dni.
I tak mógłbym wymieniać. Od kiedy pamiętam nie poprawiło się w jakości usług nic, jest tylko coraz gorzej. Jedyne co rośnie to ceny usług.
Pamiętam czasy gdy awizo w skrzynce było zostawiane, tylko wtedy kiedy nikogo nie było w domu, a listonosz nie dzwonił jednego krótkiego sygnału domofonem żeby go czasem ktoś nie usłyszał, tylko zawsze szedł do drzwi i dzwonił dzwonkiem. Teraz 90% moich przesyłek jest awizowanych mimo tego, że w domu zawsze ktoś jest.
Pamiętam czasy gdy poczta rozwoziła przesyłki także w soboty.
Pamiętam czasy gdy dyżurna placówka poczty była czynna do w dni robocze do godz. 21 a w soboty do 20.
Pamiętam czasy gdy przesyłki z chin leżały w wer warszawa max 1 dzień - teraz norma to są 4 dni.
I tak mógłbym wymieniać. Od kiedy pamiętam nie poprawiło się w jakości usług nic, jest tylko coraz gorzej. Jedyne co rośnie to ceny usług.
-
- Posty: 118
- Rejestracja: czwartek 17 lip 2014, 20:02
- Lokalizacja: Polska
Muszą sobie jakoś odbić przejęcie od Inpostu obsługę sądów. http://www.bankier.pl/wiadomosc/Poczta- ... 31563.html