14500 Li-ion nie chce zapłonąć ani nawet się rozgrzać.
14500 Li-ion nie chce zapłonąć ani nawet się rozgrzać.
Witam
Widziałem w kilku programach survivalowych jak panowie rozpalają ogień przebijając baterię li-ion z telefonu komórkowego. Czasami leciały iskry, czasami płomień a do tego aku się rozgrzewał. Jak byłem w weekend w lesie chciałem nagrać film z rozpalania ognia i akurat miałem 14500 trustfire protected które mi troche szwankuje. Najpierw je naciąłem siekierą - zero reakcji, potem je przerąbałem na pół ... nawet sie nie nagrzało. Wiecie może jaka jest przyczyna braku reakcji??
Widziałem w kilku programach survivalowych jak panowie rozpalają ogień przebijając baterię li-ion z telefonu komórkowego. Czasami leciały iskry, czasami płomień a do tego aku się rozgrzewał. Jak byłem w weekend w lesie chciałem nagrać film z rozpalania ognia i akurat miałem 14500 trustfire protected które mi troche szwankuje. Najpierw je naciąłem siekierą - zero reakcji, potem je przerąbałem na pół ... nawet sie nie nagrzało. Wiecie może jaka jest przyczyna braku reakcji??
Pingwin, na pewno uzyskasz iskry,ogień, rozgrzanie jak pier*****esz siekierą w znaleziony niewypał.*
Stary, akurat tak rozłupałeś, że zwarcia nie zrobiło, a co zrobisz jak rozłupana bateria wytworzy ciśnienie i jak rakietka poleci prosto w oko?
To metoda raczej ostateczna i w extremalnych warunkach ratowania życia, nie w normalnych w celu utraty zdrowia lub życia.
PS:Lit reaguje z wodą (wilgocią)
*-Minister zdrowia ostrzega, stosowanie powyższych metod prowadzi do trwałej utraty zdrowia lub życia.
Stary, akurat tak rozłupałeś, że zwarcia nie zrobiło, a co zrobisz jak rozłupana bateria wytworzy ciśnienie i jak rakietka poleci prosto w oko?
To metoda raczej ostateczna i w extremalnych warunkach ratowania życia, nie w normalnych w celu utraty zdrowia lub życia.
PS:Lit reaguje z wodą (wilgocią)
*-Minister zdrowia ostrzega, stosowanie powyższych metod prowadzi do trwałej utraty zdrowia lub życia.
Jakie zabezpieczenia? Na przebicie?
Kilka ogniw dziurawiłem. Na pewno trzeba je naładować do pełna. Ogniwa stare i z dużym oporem raczej się rozgrzewają niż palą. Na 3 strzały z ogniwa 18650 - jedno paliło się super ogniem, ale te z padniętej baterii laptopowej tylko się grzały. Trochę pomaga dodanie kilku kropel wody.
Pakiety modelarskie, które nie trzymały już prądu rozładowania tylko się grzały. Rozładowany do zera pakiet tylko śmierdział.
Ostatnio widziałem na forum film jak kolesiowi takie ogniwo w kieszeni się zapaliło.. Istne fajerwerki..
Widzę, że ktoś był szybszy.. Jak dla mnie ogniwo zapala się od kontaktu Litu z powietrze, wilgocią niż od zwarcia.
Kilka ogniw dziurawiłem. Na pewno trzeba je naładować do pełna. Ogniwa stare i z dużym oporem raczej się rozgrzewają niż palą. Na 3 strzały z ogniwa 18650 - jedno paliło się super ogniem, ale te z padniętej baterii laptopowej tylko się grzały. Trochę pomaga dodanie kilku kropel wody.
Pakiety modelarskie, które nie trzymały już prądu rozładowania tylko się grzały. Rozładowany do zera pakiet tylko śmierdział.
Ostatnio widziałem na forum film jak kolesiowi takie ogniwo w kieszeni się zapaliło.. Istne fajerwerki..
Widzę, że ktoś był szybszy.. Jak dla mnie ogniwo zapala się od kontaktu Litu z powietrze, wilgocią niż od zwarcia.
Re: 14500 Li-ion nie chce zapłonąć ani nawet się rozgrzać.
Ja bym spróbował z 18650 - raz przypadkiem zwarłem blaszki z ogniwa to w sekundzie były czerwone.Pingwin pisze:Witam
Widziałem w kilku programach survivalowych jak panowie rozpalają ogień przebijając baterię li-ion z telefonu komórkowego. Czasami leciały iskry, czasami płomień a do tego aku się rozgrzewał. Jak byłem w weekend w lesie chciałem nagrać film z rozpalania ognia i akurat miałem 14500 trustfire protected które mi troche szwankuje. Najpierw je naciąłem siekierą - zero reakcji, potem je przerąbałem na pół ... nawet sie nie nagrzało. Wiecie może jaka jest przyczyna braku reakcji??
To jest urywek filmu z rozcinania tego akumulatora.
https://www.youtube.com/watch?v=GQHACe8wEik
https://www.youtube.com/watch?v=GQHACe8wEik
Pojemność jak pojemność, wydajność prądowa jeszcze się liczy. Taki trustfire ma raczej słabą. Ale markowe, wysokoprądowe 18650 to inna bajka.
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.