Chyba do wiercenia, przy wkręcaniu pod koniec prądy mogą przekraczać 30A.Manekinen pisze:Za 34zł z wysyłką jest zasilacz dell 12V 18A więc wybór myślę prosty Można z niego spokojnie zasilać nawet samą wkrętarkę
Wymiana akumulatorków we wkrętarce.
- smokuxx1987
- Posty: 2113
- Rejestracja: środa 16 maja 2012, 19:04
- Lokalizacja: Krosno
Rzeczywiście na fasttech wtyczek nie kupie.
https://www.fasttech.com/products/2779500 potwierdźcie mnie tylko w zakupie tego .
https://www.fasttech.com/products/2779500 potwierdźcie mnie tylko w zakupie tego .
Podróba IMAX B6, czyli najtańsza możliwa ładowarka modelarska jaką warto kupić. Jeśli chcesz głównie ładować to nie ma problemu, ale pomiary tą ładowarką nie będą zbyt miarodajne. Mały prąd rozładowania (mała moc), i niezbyt dokładny pomiar napięć i prądów. Ale w takiej cenie nic lepszego nie dostaniesz. Popatrz na allegro bo są w podobnej cenie.
W końcu bateryjki w obu sprzętach ogarnięte, ostatecznie kupiłem od woytazo 5 ogniw wysokoprądowych Li-ion. Do Boscha wsadziłem pakiet 4S1P bez żadnych zabezpieczeń, ogniwa polutowałem. Ładowanie oczywiście ładowarką z balancerem. Do wkrętaka Black@Decker powędrowało jedno ogniwo wysokoprądowe wraz z takim zabezpieczeniem http://www.bto.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=44463
Ładowanie przez oryginalne wejście ładowania za pomocą ładowarki opartej na układzie TP4056.
Dziękuję pięknie wszystkim za wszelkie porady
Ładowanie przez oryginalne wejście ładowania za pomocą ładowarki opartej na układzie TP4056.
Dziękuję pięknie wszystkim za wszelkie porady
Witam serdecznie jestem nowy na tym forum.
Moje doświadczenie z przeróbką zasilania wszelakiego sprzętu jest spore.
Głównie przerabiam elektronarzędzia na potrzeby własne i znajomych jak również wszelkie sprzęty turystyczno kempingowe.
Z doświadczenia chciałbym przestrzec przed pierwszym ładowaniem nowo zlutowanych pakietów li-ion. Aby uniknąć kłopotów najlepiej rozładować pojedyncze ogniwa przed ich złączeniem do napięcia 3V. Ewentualne chwilowe zwarcie nie zniszczy ogniw, a nam nie popali rąk jak również nie wyrównane ogniwa w pakiecie wykończą naszą ładowarkę podczas pierwszego ładowania.
Tak zakończył żywot mój imax. Prąd balansowania w imaxie ma tylko 300 mah. Nie jest on w stanie prawidłowo zbalansować naładowanych i rozładowanych ogniw połączonych w pakiety.
Nim to odkryłem - wykończyłem połowę świeżo zmontowanego pakietu, a później sam imax b6 postawił zasłonę dymną.
Pozdrawiam
Moje doświadczenie z przeróbką zasilania wszelakiego sprzętu jest spore.
Głównie przerabiam elektronarzędzia na potrzeby własne i znajomych jak również wszelkie sprzęty turystyczno kempingowe.
Z doświadczenia chciałbym przestrzec przed pierwszym ładowaniem nowo zlutowanych pakietów li-ion. Aby uniknąć kłopotów najlepiej rozładować pojedyncze ogniwa przed ich złączeniem do napięcia 3V. Ewentualne chwilowe zwarcie nie zniszczy ogniw, a nam nie popali rąk jak również nie wyrównane ogniwa w pakiecie wykończą naszą ładowarkę podczas pierwszego ładowania.
Tak zakończył żywot mój imax. Prąd balansowania w imaxie ma tylko 300 mah. Nie jest on w stanie prawidłowo zbalansować naładowanych i rozładowanych ogniw połączonych w pakiety.
Nim to odkryłem - wykończyłem połowę świeżo zmontowanego pakietu, a później sam imax b6 postawił zasłonę dymną.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony poniedziałek 21 mar 2016, 21:53 przez figifig, łącznie zmieniany 1 raz.
Jasne że tak, ładowarka powinna przejść w tryb CV jeśli choć jedna cela osiągnęła już swoje napięcie naładowania. Wtedy prąd maleje na tyle aby balancer mógł zrobić swoje, no i niestety ładowanie trwa bardzo długo ale wszystko ładuje się poprawnie.
To zależy jeszcze co to za imax, bo jeśli to podróba to całkiem możliwe że to jej wina. Podróby miewają skopany soft i wtedy nie wszystko robią tak jak powinny.
Jakakolwiek praca przy składaniu czy przerabianiu pakietów powinna odbywać się przy rozładowanych ogniwach, i to jest dobre zalecenie, bo wszelakie zwarcia (a mowa o wysokoprądowych pakietach) nie wyrządzą dużych szkód.
To zależy jeszcze co to za imax, bo jeśli to podróba to całkiem możliwe że to jej wina. Podróby miewają skopany soft i wtedy nie wszystko robią tak jak powinny.
Jakakolwiek praca przy składaniu czy przerabianiu pakietów powinna odbywać się przy rozładowanych ogniwach, i to jest dobre zalecenie, bo wszelakie zwarcia (a mowa o wysokoprądowych pakietach) nie wyrządzą dużych szkód.
Mój imax to był oczywiście chiński zmiennik.
Teraz robiłem jeszcze ciekawszą ładowarkę moim znajomym. Koszt góra 10 złoty. Jak ktoś będzie chętny mogę opisać. Ładowarka na bazie elektroniki z power banku i ładowania przez złącze balansera. Nie nadaje się dla wymagających ogniw ale 18650 śmigają aż milo. Kiedyś zrobiłem ja w ramach testu, a okazało się że całkiem nieźle się sprawuje i znajomi używają jej do dziś. Nawet mam już zamówienie na następną
Teraz robiłem jeszcze ciekawszą ładowarkę moim znajomym. Koszt góra 10 złoty. Jak ktoś będzie chętny mogę opisać. Ładowarka na bazie elektroniki z power banku i ładowania przez złącze balansera. Nie nadaje się dla wymagających ogniw ale 18650 śmigają aż milo. Kiedyś zrobiłem ja w ramach testu, a okazało się że całkiem nieźle się sprawuje i znajomi używają jej do dziś. Nawet mam już zamówienie na następną
Musiałyby być rozładowane do zera żeby nie dać sytego prądu zwarcia. Próbowałem z aku rozładowanym do 2,5V zrobić zwarcie miernikiem 20A i natychmiast bezpiecznik wyparował.Manekinen pisze: Jakakolwiek praca przy składaniu czy przerabianiu pakietów powinna odbywać się przy rozładowanych ogniwach, i to jest dobre zalecenie, bo wszelakie zwarcia (a mowa o wysokoprądowych pakietach) nie wyrządzą dużych szkód.
pozdrav
Wiadomo że bezpiecznik przepalą w moment, taki test nic nie daje. Ale ogniwa mając mało energii przy długotrwałym zwarciu nie będą groziły samozapłonem czy wybuchem w aż takim stopniu w jakim podczas pełnego naładowania. A o długotrwałe zwarcie wcale nie trudno, wystarczy uszkodzić koszulkę pomiędzy blaszką która łączy terminal dodatni a obudową, i mamy piękne zwarcie nie tak łatwe do znalezienia przy większym pakiecie. W rozładowanym pakiecie wszystko się nagrzeje, owszem, ale napięcie szybko spadnie do takiego poziomu przy którym mocy zamienianej w ciepło będzie coraz mniej. Przy pełnym naładowaniu lub nawet przy napięciu przechowywania wiadomo co się może stać.