Kable rozruchowe do auta
Kable rozruchowe do auta
Obecnie przy niskich temperaturach padł akumulator w aucie mojej żony. Jak zrobić (to raczej proste) ale gdzie kupić i jakie kable żeby to było dobre na odpalanie dużych diesli?
Bo to co jest marketach to śmiech na sali...
Bo to co jest marketach to śmiech na sali...
Ja sobie takie zrobiłem, kabel spawalniczy 20mm i zaciski typ jak na zdjęciu (niby do 800A).
Wczoraj sąsiedzi trzema samochodami próbowali Mondeo odpalić, jak im powiedziałem że to nie wina aut tylko kabli to śmiali się, że kable mocne bo do 1500A (market).
Wyciągnąłem swoje samoróby i od strzała zaskoczył.
Wczoraj sąsiedzi trzema samochodami próbowali Mondeo odpalić, jak im powiedziałem że to nie wina aut tylko kabli to śmiali się, że kable mocne bo do 1500A (market).
Wyciągnąłem swoje samoróby i od strzała zaskoczył.
Też się od paru lat zbieram do zrobienia porządnych kabli nie mogę się zebrać.
Jak słusznie ElSor zauważył zaciski spawalnicze są do tego najlepsze, ale to już 40zl w samych zaciskach, plus ze 30-40zł za dobre kable minimum 10mm² i robi się okrągła kwota, a usługa TAXI odpalenia z kabli to w Poznaniu ok. 20zł więc jakoś zawsze lenistwo brało górę.
Jak słusznie ElSor zauważył zaciski spawalnicze są do tego najlepsze, ale to już 40zl w samych zaciskach, plus ze 30-40zł za dobre kable minimum 10mm² i robi się okrągła kwota, a usługa TAXI odpalenia z kabli to w Poznaniu ok. 20zł więc jakoś zawsze lenistwo brało górę.
Finalnie wychodzi, że trzeba kupić:
http://www.arweld.net/765,kabel-spawaln ... 16mm2.html
http://www.arweld.net/792,koncowka-kablowa-16mm2.html
http://www.arweld.net/745,zacisk-masowy-250a-esab.html albo i nawet ciut mocniejsze, bo podczas samego rozruchu i 10 metrach przewodu może popłynąć > 250A przy padniętym całkowicie akumulatorze.
http://www.arweld.net/765,kabel-spawaln ... 16mm2.html
http://www.arweld.net/792,koncowka-kablowa-16mm2.html
http://www.arweld.net/745,zacisk-masowy-250a-esab.html albo i nawet ciut mocniejsze, bo podczas samego rozruchu i 10 metrach przewodu może popłynąć > 250A przy padniętym całkowicie akumulatorze.
W sklepach też są przyzwoite kable, tyle że kosztują odpowiednio
Częstym chwytem jest cienka wiązka + gruuba izolacja sprawiająca wrażenie solidnego kabla na setki amperów
Ja kupiłem swoje kable 2 lata temu szukając czegoś dobrego w rozsądnej cenie.
Dokładnie takie jak te 12mm² i tylko zalutowałem dodatkowo przewód na zagnieceniu.
Zarówno wiązka przewodów jak i klemy zrobione z miedzi.
Teraz na alledrogowidzę ceny z dostawą ok 45zł. Ja płaciłem 50+zł.
Wiele razy sprawdziły się nawet przy odpalaniu 3litrowego diesla z aku 90Ah (u mnie 77Ah,2.0d)
W tej cenie lepszych nie znalazłem, zresztą do osobówek nie trzeba więcej.
Częstym chwytem jest cienka wiązka + gruuba izolacja sprawiająca wrażenie solidnego kabla na setki amperów
Ja kupiłem swoje kable 2 lata temu szukając czegoś dobrego w rozsądnej cenie.
Dokładnie takie jak te 12mm² i tylko zalutowałem dodatkowo przewód na zagnieceniu.
Zarówno wiązka przewodów jak i klemy zrobione z miedzi.
Teraz na alledrogowidzę ceny z dostawą ok 45zł. Ja płaciłem 50+zł.
Wiele razy sprawdziły się nawet przy odpalaniu 3litrowego diesla z aku 90Ah (u mnie 77Ah,2.0d)
W tej cenie lepszych nie znalazłem, zresztą do osobówek nie trzeba więcej.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 04 sty 2016, 13:22 przez Mieciu, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam
Zakładając, że auto może mieć te 6m potrzebne przewody mają już ok. 9m. Polecane przez Ciebie mają 3,5m, więc prawie 3 razy mniej.
Te 16mm² to raczej minimum. Jeszcze gdzieś w odmętach internetów znaleziona tabelka choć mówiąca o ciągłym poborze prądu więc pewnie można dla rozruchu wyniki pomnożyć kilka (np 4?) razy.
Trzeba, miałeś widocznie dużo szczęścia, najgorsza sytuacja to kiedy samochód odpalający musi stanąć za samochodem odpalanym co oznacza, że przewody powinny mieć tak około 1,5 długości samochodu. Czy samochodu posiadanego czy takiego ok. 6m długości, to zależy czy przewody mają być przypisane do właściciela czy do samochodu.Mieciu pisze:W tej cenie lepszych nie znalazłem, zresztą do osobówek nie trzeba więcej.
Zakładając, że auto może mieć te 6m potrzebne przewody mają już ok. 9m. Polecane przez Ciebie mają 3,5m, więc prawie 3 razy mniej.
Te 16mm² to raczej minimum. Jeszcze gdzieś w odmętach internetów znaleziona tabelka choć mówiąca o ciągłym poborze prądu więc pewnie można dla rozruchu wyniki pomnożyć kilka (np 4?) razy.
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
Yogi_ Skoro działają i sprawdziły się już przynajmniej 10 razy (trzecia zima) to co mam być niezadowolony?
Może też sposób się liczy?
Wiele razy widziałem jak ludzie odpalali unieruchomione auto na pałę zaraz po podpieciu i dziwili się że słabo kręci...
Ja zawsze dawałem akumulatorom kilka minut żeby się wyrównały.
Przedwczoraj miałem sytuację gdzie ratowałem kolegę w passacie 2.0tdi - musieliśmy wypchnąć go z parkingu, ale po zrównaniu się przodów już dało radę
Na 6 metrowe grube kable nie starczyłoby mi miejsca pod podłogą i tak już małego bagażnika.
Może też sposób się liczy?
Wiele razy widziałem jak ludzie odpalali unieruchomione auto na pałę zaraz po podpieciu i dziwili się że słabo kręci...
Ja zawsze dawałem akumulatorom kilka minut żeby się wyrównały.
Przedwczoraj miałem sytuację gdzie ratowałem kolegę w passacie 2.0tdi - musieliśmy wypchnąć go z parkingu, ale po zrównaniu się przodów już dało radę
Na 6 metrowe grube kable nie starczyłoby mi miejsca pod podłogą i tak już małego bagażnika.
Tak delikatnie licząc kable 2x9 m, min. 16 mm2 będą zapewne większe, cięższe i droższe od dodatkowego akumulatorka ołowiowego z krótkimi kablami. Nie jestem też pewien, czy dobrze liczycie te przekroje, bo u mnie w samochodzie przewód dodatni razem z izolacją na moje oko ma średnicę grubo poniżej 1 cm, nie mówiąc o przewodzie między elektromagnesem a korpusem rozrusznika i samymi uzwojeniami - a jakoś odpala silnik 140KM, jak dotąd bez problemu do -32C (dalej na wschodzie nigdy nim nie byłem ).
Mała tabela z wyszczególnionymi przekrojami i średnicami przewodów http://www.tme.eu/pl/pages/awg-to-mm.html
Coś źle Ci zacytowało
Volo do Ciebie to pytanie.komor pisze:To mnie zaciekawiło, możesz rozwinąć? Chodzi o to, żeby nie było nagłego spadku poboru przy odłączaniu klem?Yogi_ pisze:w aucie dawcy przed odłączeniem klem włączyć ogrzewanie szyby (żeby obciążonego alternatora nie zjarać)
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek