Witam
Tym razem do przeróbki poszło oświetlenie BR185, czyli składu osobowego.
Pierwotny projekt zakładał, trzy źródła prądowe po 20mA, dwa na reflektory główne, jeden na oświetlenie wnętrza. To przypada po 4mA na diody oświetlenia (5 sztuk równolegle z rezystorami wyrównującymi) i po około 7mA w każdą z trzech diod w światłach głównych. Dioda czerwona na światła tylne, zasilana przez rezystor 1k, ograniczający prąd do 10mA przy 12V.
Źródło prądowe oświetlenia wnętrza zasilane przez mostek prostowniczy.
Postanowiłem wykonać układ na czterech płytkach, główna podsufitowa mieszcząca źródła prądowe i LEDy oświetlenia przedziału pasażerskiego, zasilaczowa mieszcząca kondensatory podtrzymania i prostowniki, oraz dwa panele z LEDami reflektorów.
Tak pierwotnie wyglądała płytka zasilaczowa, niestety dość długie kondensatory było trochę widać przez okno przedziału silnikowego.
Niestety podczas projektowania (schemat w głowie) płytki popełniłem błąd i nie świeciły się światła czerwone. Poprawka była by trudna do wykonania i mało estetyczna.
Powstała więc wersja 1.1
.
W której postanowiłem wyeliminować połączenia przewodowe dwóch głównych płytek, oraz całkowicie zrezygnować z montażu przewlekanego.
Kondensatory pochodzą z jakiegoś CDromu, natomiast diody 1N4148 w wersji SMD kosztowały mnie 3zł za 100szt, więc koszty zasadniczo mocno w górę nie poszły.
Tak oto wyglądają dwa źródła prądowe, prawe od reflektorów, lewe od oświetlenia wnętrza.
A tak wygląda płytka zamontowana do wkładu przedziału pasażerskiego.
Teraz kolej na beamshoty:
robione przy 5V w szynach.
To widzimy gdy pociąg jedzie w naszą stronę.
W związku z tym, że górne światło jest oświetlane przez światłowód biegnący przez przedział maszynisty, a LED musi świecić do góry, to mamy oświetlenie tegoż przedziału.
A to zobaczymy, kiedy pociąg już po nas przejechał
Pozdrawiam