Podziel się swoim smutkiem
Już wcześniej pisałem, pierdykło mi nowiutkie agd, piekarnik konkretnie. 27.11. napisałem reklamację do producenta. W pierwszym tygodniu grudnia dzwoni do mnie dziewczyna z działu gwarancji i przeprasza ze trwa to tak długo, ale sprawa jest w toku. Dziś wyjmuję ze skrzynki list (zwykły) nadany 08.12., standardowy szablon, że jednak mają mnie w du*. Mogli zadzwonić ten tydzień temu.... Piekarnik-Święta-Piekarnik...
PS. A i pierdykło mi nitecore tube...
PS. A i pierdykło mi nitecore tube...
Pozdrawiam
Jacek
Jacek
Ubytek $ też denerwuje....
Był mniej więcej w moim wieku. Prawie rok temu (20 grudnia) powiesił się jego ojciec, w tej samej piwnicy, na tym samym haku wystającym ze ściany.....
Bałem się że nie będę mógł zasnąć, a jak zasnę to będą mi się śniły głupoty. Na szczęście jakoś zasnąłem i miałem neutralne sny, ale i tak parę razy budziłem się w nocy.
Nie było to pierwsze moje "znalezisko" tego typu, ale pierwsze któremu przyglądałem się z tak bliska żeby sprawdzić czy żyje. Mam nadzieję że szybko mi wyjdzie z głowy ten widok. Nikomu nie polecam.
Był mniej więcej w moim wieku. Prawie rok temu (20 grudnia) powiesił się jego ojciec, w tej samej piwnicy, na tym samym haku wystającym ze ściany.....
Bałem się że nie będę mógł zasnąć, a jak zasnę to będą mi się śniły głupoty. Na szczęście jakoś zasnąłem i miałem neutralne sny, ale i tak parę razy budziłem się w nocy.
Nie było to pierwsze moje "znalezisko" tego typu, ale pierwsze któremu przyglądałem się z tak bliska żeby sprawdzić czy żyje. Mam nadzieję że szybko mi wyjdzie z głowy ten widok. Nikomu nie polecam.
Podsumowanie o moim sąsiedzie, był nim przez niecałe dwa lata....
Już po pogrzebie (miał zacząć się o 11-ej), nie byłem obecny bo jestem w pracy.
Miał 31 lat, żonę i dziecko, ale nie mieszkał z żoną tylko z matką, miał problemy z alkoholem...... Nie wiem co było pierwsze, czy rozstanie z żoną, czy nałóg? Za to wiem że się poddał i uciekł z tego świata.
R.I.P.
Już po pogrzebie (miał zacząć się o 11-ej), nie byłem obecny bo jestem w pracy.
Miał 31 lat, żonę i dziecko, ale nie mieszkał z żoną tylko z matką, miał problemy z alkoholem...... Nie wiem co było pierwsze, czy rozstanie z żoną, czy nałóg? Za to wiem że się poddał i uciekł z tego świata.
R.I.P.
wiesz , psycholodzy mówią że samobójca wiesza się tak żeby go znalazła dana osoba i chce przez to coś przekazać ...
Ostatnio zmieniony sobota 19 gru 2015, 18:50 przez Jacekkg, łącznie zmieniany 1 raz.
14 dni (nie pamiętam czy roboczych czy nie) jest na ustosunkowanie się do reklamacji. Po tym czasie reklamacja zostaje uznana.Harryn pisze:Tego listu nie dostałeś.septius pisze: list (zwykły) nadany 08.12., standardowy szablon,
Sprawdź czy brak odpowiedzi w zakreślonym terminie nie determinuje konieczności uznania reklamacji.
Idź do najbliższego oddziału UOKIKu i przedstaw im swoją wersję wydarzeń. Powinni pomóc.
B
Ten rok jakiś zły dla mnie. Jakiś czas temu rozstałem się z kobietą, popsułem ulubiony zegarek, padła mi automatyczna skrzynia w jednym aucie, w następnym turbina puściła i silnik się rozbiegał Złamany palec u stopy + zrzucanie pazura. Ech, drobne rzeczy ale pozbierało się do kupy i trochę dobiło. Na szczęście jest też kilka plusów w mijającym roku...
Współczuję, nawet nie wiem jak się czujeszkrzyspi25 pisze:Sąsiad powiesił się w piwnicy, wczoraj go znalazłem.....