Latarka na płaską(?) baterię
Latarka na płaską(?) baterię
Kiedy byłem, kiedy byłem małym chłopcem hej! Wcale nie chciałem mieć takiej ... maszynki (do golenia), jak ojciec. Ba, nie chciałem nawet mieć takiej, jak dziadek, mimo, że była lepsza! Chciałem mieć taką, jak dziadek ... latarkę!!! (A o czym innym mógłbym tu pisać ) Istne cudo - na płaską baterię, z nasuwanymi "szkiełkami" (zielone i czerwone). Dziadek czasami dawał mi się pobawić i pewnie niejedną bateryjkę zużyłem Niedawno (pewnie pod Waszym wpływem! ) przypomniałem sobie o niej. Niestety nigdzie nie znalazłem TEJ. Za to w szpargałach ojca znalazłem ... podróbę podróby Ojciec zgodził się "pożyczyć" mi i trochę się zdziwił, jak pokazałem mu, co się z nią "stało"
Na początek zdemontowałem wszystkie wnętrzności. Panowie (chyba żadnej pani nie ma na forum) ile tu miejsca było! Zastanawiałem się nad skorzystaniem z reflektora, ale szybko mi ten pomysł wywietrzał (to wyjątkowo kiepski, plastikowy element). Postanowiłem rozwiercić dziurkę (co prawda to tylko "dremelopodobne", ale dzielnie mi służy ) i skorzystać z soczewki (45 stopni, bo ojciec nie potrzebuje niczego w teren). Jako zasilanie postanowiłem wykorzystać 4 akumulatorki AA (akurat mieszczą się wraz z koszykiem w miejscu płaskiej baterii) i driverek EdiMa ze zmianą trybów (mimo, że to niepolecane rozwiązanie). Miałem problem ze znalezieniem odpowiedniego ... przełącznika! Okazuje się, że trudno znaleźć mały trójpozycyjny. Wreszcie znalazłem coś, co się zmieściło, ale do małych nie należy. Jako radiator postnowiłem wykorzystać kawałek aluminiowej "blaszki" (nie wszystkie stoczniowe "ścinki" trafiły nocą na złom ). Ostatnim problemem było przymocowanie diody (wspominana na innym wątku od "Gadżeciarza) do "radiatora". Postanowiłem po raz pierwszy kleić. Akurat nasz kolega nie miał nic wystawionego, a właśnie robiłem większe zakupy w TME, więc postanowiłem skorzystać z ich oferty - thermopox. Otrzymałem dwie fiolki - w jednej dużo czegoś metalicznego (klej przewodzi), w drugiej odrobina czegoś przezroczystego. Spróbowałem zachować (mniej więcej) proporcje ilości z fiolek (na opakowaniu nie było podanych proporcji!!!) - nie udało się, później 1:1 - niby utwardziło się, ale szybko odpadło, później 1:1 z "grzaniem", wtedy podczas grzania miękło. Wreszcie napisałem maila na podany adres. Dostałem notę katalogową a tam ... 10:0,3! No! Nie wiem, czy wyszło mi 10:0,3, 10:0,73, czy ... ale sleilo się i trzyma (pewnie gdybym potrzebował kilogram byłoby łatwiej )
Myślę, że to ciekawa propozycja na latarkę leżącą "awaryjnie" na półce, czy do piwnicy. Jest wiele miejsca - można nawet zmieścić 3 akumulatory 18650 (pomierzyłem), a pewnie i jakiś układzik "czuwający" nad rozładowaniem dałoby się upchnąć. Później widziałem jeszcze w sklepie latarkę tego typu Philipsa za 11 zł - znacznie lepiej wykonana. Tam już możnaby spróbować wykorzystać reflektor.
Na koniec dwie fotki i czekam na uwagi!
Na początek zdemontowałem wszystkie wnętrzności. Panowie (chyba żadnej pani nie ma na forum) ile tu miejsca było! Zastanawiałem się nad skorzystaniem z reflektora, ale szybko mi ten pomysł wywietrzał (to wyjątkowo kiepski, plastikowy element). Postanowiłem rozwiercić dziurkę (co prawda to tylko "dremelopodobne", ale dzielnie mi służy ) i skorzystać z soczewki (45 stopni, bo ojciec nie potrzebuje niczego w teren). Jako zasilanie postanowiłem wykorzystać 4 akumulatorki AA (akurat mieszczą się wraz z koszykiem w miejscu płaskiej baterii) i driverek EdiMa ze zmianą trybów (mimo, że to niepolecane rozwiązanie). Miałem problem ze znalezieniem odpowiedniego ... przełącznika! Okazuje się, że trudno znaleźć mały trójpozycyjny. Wreszcie znalazłem coś, co się zmieściło, ale do małych nie należy. Jako radiator postnowiłem wykorzystać kawałek aluminiowej "blaszki" (nie wszystkie stoczniowe "ścinki" trafiły nocą na złom ). Ostatnim problemem było przymocowanie diody (wspominana na innym wątku od "Gadżeciarza) do "radiatora". Postanowiłem po raz pierwszy kleić. Akurat nasz kolega nie miał nic wystawionego, a właśnie robiłem większe zakupy w TME, więc postanowiłem skorzystać z ich oferty - thermopox. Otrzymałem dwie fiolki - w jednej dużo czegoś metalicznego (klej przewodzi), w drugiej odrobina czegoś przezroczystego. Spróbowałem zachować (mniej więcej) proporcje ilości z fiolek (na opakowaniu nie było podanych proporcji!!!) - nie udało się, później 1:1 - niby utwardziło się, ale szybko odpadło, później 1:1 z "grzaniem", wtedy podczas grzania miękło. Wreszcie napisałem maila na podany adres. Dostałem notę katalogową a tam ... 10:0,3! No! Nie wiem, czy wyszło mi 10:0,3, 10:0,73, czy ... ale sleilo się i trzyma (pewnie gdybym potrzebował kilogram byłoby łatwiej )
Myślę, że to ciekawa propozycja na latarkę leżącą "awaryjnie" na półce, czy do piwnicy. Jest wiele miejsca - można nawet zmieścić 3 akumulatory 18650 (pomierzyłem), a pewnie i jakiś układzik "czuwający" nad rozładowaniem dałoby się upchnąć. Później widziałem jeszcze w sklepie latarkę tego typu Philipsa za 11 zł - znacznie lepiej wykonana. Tam już możnaby spróbować wykorzystać reflektor.
Na koniec dwie fotki i czekam na uwagi!
- Załączniki
-
- DSC00204z.JPG (32.49 KiB) Przejrzano 798 razy
-
- DSC00200z.JPG (51.53 KiB) Przejrzano 798 razy
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
wypaaas!!!!
Przypomniałeś mi, że byłem kiedyś młooody, uuuu
Jak będę u Mamy muszę poszperać za takim plaskaczem..hehe, też miał przesuwane szybki.
fajnie to przerobiłeś...chyba odizolowałeś driverek Edima od obudowy?Czym?Tak się przytula...
Może jeszcze jakaś fota, beamshota...etc?jaki prąd leci w diodę?nagrzewa się?
Przypomniałeś mi, że byłem kiedyś młooody, uuuu
Jak będę u Mamy muszę poszperać za takim plaskaczem..hehe, też miał przesuwane szybki.
fajnie to przerobiłeś...chyba odizolowałeś driverek Edima od obudowy?Czym?Tak się przytula...
Może jeszcze jakaś fota, beamshota...etc?jaki prąd leci w diodę?nagrzewa się?
Calineczka nie smuć się! Każdy wiek ma swoje plusy i minusy!
Ten driverek nie ma żadnych elementów, ani ścieżek z "tamtej" strony, a przykleiłem go ... gluganem (nie wiem, czemu, ale baaardzo lubię to używać ). Prądy standardowe - 700 i 350 mA. Trochę grzeje się, ale "blaszka" jest dobrze przykręcona do obudowy i jeszcze posmarowana pastą. Chciałem dać nieco większy podstawowy radiator, ale obudowa nie jest zupełnie płaska, w dodatku chciałem zostawić jeszcze trochę miejsca na ewentualne przyszłe dodatki.
Jakieś fotki mogę zrobić, ale to światło ze standardowego kolimatorka od Bociana, w dodatku troche psute przez rysy na plastikowej "szybce"
A! Czarny "glucik" w środku, w części reflektorowej został dodany, aby bateryjki nie latały.
Ten driverek nie ma żadnych elementów, ani ścieżek z "tamtej" strony, a przykleiłem go ... gluganem (nie wiem, czemu, ale baaardzo lubię to używać ). Prądy standardowe - 700 i 350 mA. Trochę grzeje się, ale "blaszka" jest dobrze przykręcona do obudowy i jeszcze posmarowana pastą. Chciałem dać nieco większy podstawowy radiator, ale obudowa nie jest zupełnie płaska, w dodatku chciałem zostawić jeszcze trochę miejsca na ewentualne przyszłe dodatki.
Jakieś fotki mogę zrobić, ale to światło ze standardowego kolimatorka od Bociana, w dodatku troche psute przez rysy na plastikowej "szybce"
A! Czarny "glucik" w środku, w części reflektorowej został dodany, aby bateryjki nie latały.
Dubito ergo sum!
widzę bardzo interesujacy projekcik i dobrze to wyszło, też mam takie latarki z blachy ale by mnie chyba zabili za nie, niewielka a miejsca w środku tyle że... pod reflektorem jest do dyspozycji około połowa przestrzeni co zajmuje bateria, tam nawet dałoby się włożyc zespół 3 diod tylko problem z chłodzeniem byłby
Tak mi ten projekt dał do myślenia trochę. Panowie przecież stare poczciwe 3R12 (płaska bateryja jak w oryginale tej latarki) to wręcz ideał do zasilania Power LEDów (4,5V). Pomijając trochę niezgrabne gabaryty i masę ma to przecież duuużą pojemność i śmieszną cenę. Na allegro taka firmowa bateryja to 2,3 zł (Panasonic, GP). Wiadomo że do ręcznych latareczek to raczej odpada ale za to do rowerówek i aplikacji mniej mobilnych byłoby OK. Ktoś wie może w detalach jakie są parametry (czyt. pojemność) tych baterii (podejrzewam że niemała)?
Sometimes darkness can show you the light
W płaskiej baterii są trzy batierie 1,5V połączone szeregowo. Gabaryty podchodzą pod 18650.Bocian pisze:Tak mi ten projekt dał do myślenia trochę. Panowie przecież stare poczciwe 3R12 (płaska bateryja jak w oryginale tej latarki) to wręcz ideał do zasilania Power LEDów (4,5V). Pomijając trochę niezgrabne gabaryty i masę ma to przecież duuużą pojemność i śmieszną cenę. Na allegro taka firmowa bateryja to 2,3 zł (Panasonic, GP). Wiadomo że do ręcznych latareczek to raczej odpada ale za to do rowerówek i aplikacji mniej mobilnych byłoby OK. Ktoś wie może w detalach jakie są parametry (czyt. pojemność) tych baterii (podejrzewam że niemała)?
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
sama nazwa wskazuje, trzy ogniwa R12, zamieszczam datasheeta bateryjek Philipsa
Co ciekawe u Energizera i Varty nie znalazlem 3r12!!!
Co ciekawe u Energizera i Varty nie znalazlem 3r12!!!
- Załączniki
-
- 3r12_00b_dfu_eng.pdf
- philips batteries
- (186.7 KiB) Pobrany 30 razy