KwasnyA pisze:No właśnie nie do końca tu jakby nie wypłaca ubezpieczyciel tylko fundusz ( nie wiem jak się to dokładnie odbywa), ale osoba pod wpływem alkoholu jest wyłączona z ochrony ubezpieczeniem jeśli jest sprawcą wypadku/kolizji.
to oczywista nieprawda!
Art. 43. [Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych]
Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:
1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości /.../
/.../
3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym/.../
Już odpalałem Courui . Ogniwa od Woytazo akurat się nadają. Trochę wiocha tak świecić po sali ale już widzę że driver trzeba tworzyć nowy bo ten nie daje 100% satysfakcji.
Upaliłem 3 xm-l... na raz, poszło przez przypadek ponad 20A w nie przy modowaniu latarki. Ma ktoś odsprzedać jakieś używane lub z wymiany? Neutralne lub zimne, byle jak najtaniej.
A ja niedawno ukręciłem 3 XM-Lki refem od C8, trafił mi się jakiś dziwny z takim "dzyndzybołem" na końcu, i nie sposób założyć go tak aby dociskał diodę nie uszkadzając jej;/
jaromas pisze:Upaliłem 3 xm-l... na raz, poszło przez przypadek ponad 20A w nie przy modowaniu latarki. Ma ktoś odsprzedać jakieś używane lub z wymiany? Neutralne lub zimne, byle jak najtaniej.
piciex pisze:Jak były podpięte równolegle to 20A powinny wytrzymać.
Pod warunkiem że były dobrane pod względem Vf, w innym przypadku w jedną mogło iść 10 A a w 2 pozostałe po 5 np, wtedy ta jedna na którą idzie 10A płonie, i zostaje 20 A na 2 diody które też muszą spłonąć.
Jak ogniwa wysoko prądowe to spokojnie mogły być równolegle.
W firmie w której pracuje zmienia się właściciel (zbankrutował) nowy właściciel zatrudnia nas od 1 stycznia, zaś stary miał zatrudniać do 1 styczna (aby była zachowana ciągłość pracy) dodatkowo od poniedziałku zaiwaniamy po 12h aby przenieść całość firmy do budynku obok i przygotowujemy do remontu, dziś okazało się, że dotychczasowy szef zgłosił że pracujemy do 30 listopada i żeby skończyć remont (bo inaczej nowy właściciel nie przejmie firmy z początkiem stycznia tylko miesiąc później) robimy jeszcze następny tydzień, ale za darmoszkę i na czarno.