Ładowarka Power Bean Major
Aby nie wałkować w nieskończoność. Nazwijmy to "zadana" wartość prądu i rzeczywista (realna) wartość prądu. Aby wszystko było w porządku wartości te muszą sobie odpowiadać ponieważ pojemność akumulatora (podawana w mAh) jest wyliczana na podstawie "zadanej" wielkości prądu a nie rzeczywistej (pomierzonej) wartości. To co zrobiłem polegało na doprowadzeniu do takiego stanu, że przez obciążenie płynie tyle prądu ile zostało nastawione. W moim przypadku zmiana wartości rezystora była jedynym możliwym wyjściem i do tego najprostszym. Samo sterowanie żródłem prądowym czy obciążeniem to osobna sprawa. W sumie masz rację, należy wypowiadać się precyzyjnie.
Niestety jesteś w błędzie. Prąd jest mierzony na bieżąco i porównywany z zadanym ustawieniem, inaczej to urządzenie nie działałoby wcale. Natomiast wartość rezystora pomiarowego z racji na niską precyzję (wysoki rozrzut) skutkuje błędnym pomiarem.zenowi pisze:pojemność akumulatora (podawana w mAh) jest wyliczana na podstawie "zadanej" wielkości prądu a nie rzeczywistej (pomierzonej) wartości
Pojemność akumulatora wyliczana na podstawie mierzonej wartości prądu, lecz pomiar jest niedokładny (błędny).
Naprawiłeś sprzęt i bardzo dobrze. Jednak nie dorabiajmy tu fałszywych teorii i wniosków.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Prawdopodobnie musisz znać soft do I_Maxa lub jakieś inne szczegóły, że twierdzisz z taką pewnością. Mówimy jednak o konkretnym urządzeniu Power Bean Major (klonie B6) a ja dodatkowo wykonałem parę doświadczeń, które upoważniają mnie do utrzymania dotychczasowej opinii.
N.p. ustawiony prąd ładowania 0.5A i w rzeczywistości płynie 0.5A. Po naładowaniu wskazywana pojemność jest ok. 2Ah. Rozładowanie na zewnętrznym obciążeniu powodującym stały wypływ prądu 0.5A wykazuje podobną pojemność. Czyli wszystko gra z ładowaniem.
Znów ładujemy pakiet prądem 0.5A. Wychodzi trochę ponad 4 godz. Jest 2Ah pojemności? Jest!
Włącza się cykl rozładowania z zadanym prądem 0.5A. Mierzę go, w rzeczywistości płynie tylko 150mA. Czekam. Mija ponad 10 godzin zanim urządzenie wyłącza się. Wskazana pojemność wynosi ponad 5Ah. Jest coś nie tak. Nie trzeba się bardzo wysilać aby wyciągnąć wnioski. Bocznikując rezystor układu obciążenia uzyskuję równość wartości zadanej prądu rozładowania i wartości rzeczywistej. Następuje prawidłowe wskazanie pojemności ok. 2Ah.
Aby było śmieszniej zrobiłem mały eksperyment z bocznikowaniem rezystora układu ładowania. Błąd był w drugą stronę. Na podstawie wyników tych doświadczeń wnioskuję, że pojemność jest wyliczana na podstawie czasu i zadanej wartości prądu. Dopuki nie wykonałem pomiaru nie przychodziło mi do głowy, że w urządzeniu pomiarowym może wystąpić zjawisko rozbieżności wartości zadanej i rzeczywistej jakiegoś parametru (widocznie mam zbyt mały kontakt z urządzeniami produkcji chińskiej). Założenie, że wartość zadana jest równa wartości rzeczywistej jest całkiem prawidłowe i wygodne.
Doprowadziłem urządzenie do prawidłowego funkcjonowania na podstawie wyciągania wniosków z tego co widzę i świadomego działania. Może się mylę ale mam poprawnie działającą ładowarkę.
A Ty na podstawie czego opierasz tak twardo swoje twierdzenie?
N.p. ustawiony prąd ładowania 0.5A i w rzeczywistości płynie 0.5A. Po naładowaniu wskazywana pojemność jest ok. 2Ah. Rozładowanie na zewnętrznym obciążeniu powodującym stały wypływ prądu 0.5A wykazuje podobną pojemność. Czyli wszystko gra z ładowaniem.
Znów ładujemy pakiet prądem 0.5A. Wychodzi trochę ponad 4 godz. Jest 2Ah pojemności? Jest!
Włącza się cykl rozładowania z zadanym prądem 0.5A. Mierzę go, w rzeczywistości płynie tylko 150mA. Czekam. Mija ponad 10 godzin zanim urządzenie wyłącza się. Wskazana pojemność wynosi ponad 5Ah. Jest coś nie tak. Nie trzeba się bardzo wysilać aby wyciągnąć wnioski. Bocznikując rezystor układu obciążenia uzyskuję równość wartości zadanej prądu rozładowania i wartości rzeczywistej. Następuje prawidłowe wskazanie pojemności ok. 2Ah.
Aby było śmieszniej zrobiłem mały eksperyment z bocznikowaniem rezystora układu ładowania. Błąd był w drugą stronę. Na podstawie wyników tych doświadczeń wnioskuję, że pojemność jest wyliczana na podstawie czasu i zadanej wartości prądu. Dopuki nie wykonałem pomiaru nie przychodziło mi do głowy, że w urządzeniu pomiarowym może wystąpić zjawisko rozbieżności wartości zadanej i rzeczywistej jakiegoś parametru (widocznie mam zbyt mały kontakt z urządzeniami produkcji chińskiej). Założenie, że wartość zadana jest równa wartości rzeczywistej jest całkiem prawidłowe i wygodne.
Doprowadziłem urządzenie do prawidłowego funkcjonowania na podstawie wyciągania wniosków z tego co widzę i świadomego działania. Może się mylę ale mam poprawnie działającą ładowarkę.
A Ty na podstawie czego opierasz tak twardo swoje twierdzenie?
Witam
Oblicz sobie napięcie na rezystorze podczas pracy, znasz jego wartość oraz prąd, według Twojej teorii powinien być tożsamy z napięciem testowanego ogniwa.
Pozdrawiam
To jest właśnie błędne założenie, dające w efekcie błędny wniosek. To nie jest rezystor układu rozładowania, a rezystor układu pomiaru prądu rozładowania.zenowi pisze:Bocznikując rezystor układu obciążenia uzyskuję równość wartości zadanej prądu rozładowania i wartości rzeczywistej. Następuje prawidłowe wskazanie pojemności ok. 2Ah.
Oblicz sobie napięcie na rezystorze podczas pracy, znasz jego wartość oraz prąd, według Twojej teorii powinien być tożsamy z napięciem testowanego ogniwa.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Nie masz racji, wartość jest mierzona (z błędem jak złą wartość ma rezystor pomiarowy)... wartość zadana to jest to, co software i hardware ładowarki próbuje utrzymać o ile jest to możliwe, bo np. jak zadasz rozładowanie max prądem na pakiecie li-po 6S to uwierz wartość zadana zostanie ograniczona w celu nie przekroczenia dopuszczalnej mocy strat.zenowi pisze:jest wyliczana na podstawie czasu i zadanej wartości prądu
Jakich doświadczeń?zenowi pisze:a ja dodatkowo wykonałem parę doświadczeń, które upoważniają mnie do utrzymania dotychczasowej opinii
Podłącz sobie ładowarkę do PC przez interface, pierwszy wyrysowany wykres przez LogView i dane w tabeli uświadomią Ci, że nie masz racji
Dzień dobry,
jestem tu nowy i chciałbym się przywitać.
Ad topic...
Mam wyprodukowana przez Power Bean ładowarkę Major i baretię Li-Po 2400mAh 11,1V 25C.
Chciałbym prosić o pomoc w sprawie wprowadzenia parametrów tak by ładowarka była ustawiona optymalnie pod mój akumulator.
Panowie w serwisie ASG zaproponowali:
Tryb ladowanie: 0,6A oraz 11,1V
Tryb balans: 0,6A oraz 11,1V
Tryb szybkie: 0,6A oraz 11,1V
Tryb skladowanie: 0,6A oraz 11,1V
Tryb rozladowanie: 0,6A oraz 9,0V
Instrukcja ładowarki jest dla mnie całkowicie niezrozumiała a wszelkie próby kontaktu z Power Bean spełzły na niczym... chyba się firma zwinęła
jestem tu nowy i chciałbym się przywitać.
Ad topic...
Mam wyprodukowana przez Power Bean ładowarkę Major i baretię Li-Po 2400mAh 11,1V 25C.
Chciałbym prosić o pomoc w sprawie wprowadzenia parametrów tak by ładowarka była ustawiona optymalnie pod mój akumulator.
Panowie w serwisie ASG zaproponowali:
Tryb ladowanie: 0,6A oraz 11,1V
Tryb balans: 0,6A oraz 11,1V
Tryb szybkie: 0,6A oraz 11,1V
Tryb skladowanie: 0,6A oraz 11,1V
Tryb rozladowanie: 0,6A oraz 9,0V
Instrukcja ładowarki jest dla mnie całkowicie niezrozumiała a wszelkie próby kontaktu z Power Bean spełzły na niczym... chyba się firma zwinęła
Witam Wszystkich!
Wybaczcie, że odkopuję temat ale mam pewien problem z funkcją rozładowywania w podobnej ładowarce czyli Redox Alpha V2. Problem polega na tym, że podczas rozładowywania, obojętnie czy NI-MH czy Li-Ion, na wyświetlaczu odliczany jest czas oraz mAh natomiast napięcie prawie w ogóle się nie zmienia. Po podłączeniu amperomierza okazało się, że prąd wynosi 0 mimo, że ładowarka działa pozornie poprawnie. Po delikatnym puknięciu palcami w ładowarkę na amperomierzu na krótką chwilę pojawia się wartość natężenia zbliżona do ustawionego w ładowarce ale zawsze trochę niższa. Czy to mogło by sugerować jakieś zimne luty czy może coś poważniejszego? Ładowarka jest jeszcze na gwarancji ale jeśli był by to jakiś drobiazg to chętnie sam bym spróbował naprawić niż miał bym odsyłać ją i czekać na powrót.
Edit.
Jednak rozebrałem i okazało się, że jedna nóżka rezystora o którym pisał założyciel tego tematu, nie była w ogóle zlutowana z płytką drukowaną co poprawiłem jak i kilka innych podobnych połączeń. Ładowarka teraz działa jak należy.
Wybaczcie, że odkopuję temat ale mam pewien problem z funkcją rozładowywania w podobnej ładowarce czyli Redox Alpha V2. Problem polega na tym, że podczas rozładowywania, obojętnie czy NI-MH czy Li-Ion, na wyświetlaczu odliczany jest czas oraz mAh natomiast napięcie prawie w ogóle się nie zmienia. Po podłączeniu amperomierza okazało się, że prąd wynosi 0 mimo, że ładowarka działa pozornie poprawnie. Po delikatnym puknięciu palcami w ładowarkę na amperomierzu na krótką chwilę pojawia się wartość natężenia zbliżona do ustawionego w ładowarce ale zawsze trochę niższa. Czy to mogło by sugerować jakieś zimne luty czy może coś poważniejszego? Ładowarka jest jeszcze na gwarancji ale jeśli był by to jakiś drobiazg to chętnie sam bym spróbował naprawić niż miał bym odsyłać ją i czekać na powrót.
Edit.
Jednak rozebrałem i okazało się, że jedna nóżka rezystora o którym pisał założyciel tego tematu, nie była w ogóle zlutowana z płytką drukowaną co poprawiłem jak i kilka innych podobnych połączeń. Ładowarka teraz działa jak należy.