Problem z napięciami. Ładowarką/powebank i ogniwa 18650
Problem z napięciami. Ładowarką/powebank i ogniwa 18650
Pytania może i głupie, wybaczcie prosze, bo mnie trochę trapią, a nie potrafię znaleźć pewnej odpowiedzi.
Zmierzyłem miernikiem ile daje moja ładowarka/powerbank napięcia na ogniwo:
http://www.gearbest.com/chargers/pp_182667.html
Miernik pokazuje 4,05V i więcej pokazać nie chce, robiłem pomiar kilkukrotnie, jak rozumiem z czytania między wierszami na forum dobra ładowarka powinna dawać 4,2V, czy takie ładownie mniejszym napięcie może ogniwu zaszkodzić, albo go nie doładować do końca?
Poprawcie mnie czy dobrze rozumiem - po naładowaniu baterii napięcie jakie oddaje jest równe temu jakim ładujemy w ładowarce? Dlaczego w takim razie ogniwa są opisane jako 3,7V?
Mam jedno ogniwo, na którym latarka ma wizualnie połowę mocy i szybko się przegrzewa, gdzie na innych ogniwach jest ok. Z czego to może wynikać? Wyrzucić to ogniwo, czy da się je uratować? Czy coś mogła skopać ładowarka właśnie? Ogniwo z rozbiórki laptopa, ma teoretycznie >2000mah. Chyba, że to może wynikać z tego, że nie spiłowałem resztek po zgrzewach? Może sprężyna za słabo dochodzi przez to? Kilka razy zakładałem to ogniwo do 2 różnych latarek(Skilhunt H02 i SecurityIng z jd.com) i to samo się działo.
Zmierzyłem miernikiem ile daje moja ładowarka/powerbank napięcia na ogniwo:
http://www.gearbest.com/chargers/pp_182667.html
Miernik pokazuje 4,05V i więcej pokazać nie chce, robiłem pomiar kilkukrotnie, jak rozumiem z czytania między wierszami na forum dobra ładowarka powinna dawać 4,2V, czy takie ładownie mniejszym napięcie może ogniwu zaszkodzić, albo go nie doładować do końca?
Poprawcie mnie czy dobrze rozumiem - po naładowaniu baterii napięcie jakie oddaje jest równe temu jakim ładujemy w ładowarce? Dlaczego w takim razie ogniwa są opisane jako 3,7V?
Mam jedno ogniwo, na którym latarka ma wizualnie połowę mocy i szybko się przegrzewa, gdzie na innych ogniwach jest ok. Z czego to może wynikać? Wyrzucić to ogniwo, czy da się je uratować? Czy coś mogła skopać ładowarka właśnie? Ogniwo z rozbiórki laptopa, ma teoretycznie >2000mah. Chyba, że to może wynikać z tego, że nie spiłowałem resztek po zgrzewach? Może sprężyna za słabo dochodzi przez to? Kilka razy zakładałem to ogniwo do 2 różnych latarek(Skilhunt H02 i SecurityIng z jd.com) i to samo się działo.
Masz pewność, że twój miernik wskazuje rzeczywiste wartości?
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
Tak jak napisał Fluxor miernik może pokazywać błędne napięcie. Jeżeli masz dostęp do innego miernika to sprawdź. Jeżeli rzeczywiście napięcie będzie wynosić 4,05V to ogniwo nie będzie doładowane na 100% ale żadna krzywda mu się nie stanie.Kanghoy pisze:Miernik pokazuje 4,05V i więcej pokazać nie chce, robiłem pomiar kilkukrotnie, jak rozumiem z czytania między wierszami na forum dobra ładowarka powinna dawać 4,2V, czy takie ładownie mniejszym napięcie może ogniwu zaszkodzić, albo go nie doładować do końca?
3,7V jest to napięcie nominalne akumulatora. Np dla akumulatora samochodowego nominalne napięcie to 12V a akumulator naładowany ma napięcie 12,8V a całkowicie rozładowany poniżej 10V.Kanghoy pisze:Poprawcie mnie czy dobrze rozumiem - po naładowaniu baterii napięcie jakie oddaje jest równe temu jakim ładujemy w ładowarce? Dlaczego w takim razie ogniwa są opisane jako 3,7V?
Racja, znalazłem tą informację w jednym z artykułów w internecie.Lampek pisze:Z mojej wiedzy nominalne napięcie to 2,1V ogniwo(12,6V)light7 pisze: Np dla akumulatora samochodowego nominalne napięcie to 12V a akumulator naładowany ma napięcie 12,8V a całkowicie rozładowany poniżej 10V.
Chociaż na obudowie każdego akumulatora samochodowego, który przeszedł przez moje ręce jest podawane napięcie 12v.
Zmierzyłem napięcie na ogniwie zaraz po wyjęciu z ładowarki, ten sam miernik podał 4,16, więc nie wiem czy pod koniec się ono zwiększa, czy jednak przykładanie do sprężynki i "cycka" było mało dokładne, ale imho jest ok.
Nie mam niestety drugiego miernika do sprawdzania, zawsze używałem tego.
Swoją drogą na ogniwie SANYO NCR18650GA Skilhunt H02 w trybie turbo potrafi bzyczeć (najpierw jakby się rozpędzał, potem utrzymuje dźwięk) i momentalnie się nagrzewa, w 30 sekund jest gorący, na nim mi też najmocniej świeci. To normalne? Mam wrażenie że efekt występuje głównie jak ogniwo jest świeżo naładowanie, a po jakimś czasie już dźwięku nie ma, a nagrzewanie do takiego stopnia trwa kilka minut.
Nie mam niestety drugiego miernika do sprawdzania, zawsze używałem tego.
Swoją drogą na ogniwie SANYO NCR18650GA Skilhunt H02 w trybie turbo potrafi bzyczeć (najpierw jakby się rozpędzał, potem utrzymuje dźwięk) i momentalnie się nagrzewa, w 30 sekund jest gorący, na nim mi też najmocniej świeci. To normalne? Mam wrażenie że efekt występuje głównie jak ogniwo jest świeżo naładowanie, a po jakimś czasie już dźwięku nie ma, a nagrzewanie do takiego stopnia trwa kilka minut.
-
- Posty: 198
- Rejestracja: niedziela 12 kwie 2015, 21:20
- Lokalizacja: W-wa
Było o napięciu nominalnym, nie ładowania.WojtekErnest pisze: A w trakcie ładowania (alternator/ładowarka) nawet 14,4 V.
Ogniwa ołowiowo-kwasowe można ładować do napięcia 2,8V(16,8V), a w aucie ładuje się tylko do napięcia, po wyżej którego dochodzi już do większego gazowania i trzeba mieć cele otwarte.