Ten brałem właśnie. Pastę raczej bym dał pomiędzy (oczywiście zwykłą), bo ta cyna po cynowaniu jest taka matowa, jakby utleniona trochę. Dopiero po wszystkim bym zmył resztki past.
Ja mówiłem o paście lutowniczej. A jak przylutuję podłoże diody do piguły to już raczej w środku nic nie umyję, a na opakowaniu tego ruskiego specyfiku stoi żeby bezwzględnie to zmyć po zakończonej robocie.
Do mnie też już przyszedł ! chyba rekord. jeszcze nie testowałem, może w weekend znajdę trochę czasu. ja w pierwszej kolejności zrobię puszkę na powietrze bo pomimo, że mam kompresor to i tak wydaje dużo na powietrze. Kiedyś stosowałem azot w butli tlenowej 200 bar ale trudno to dozować a i tak kilkukilogramowa butla do poręcznych nie należy .
też mi to przyszło do głowy, w razie czego będę pompował kompresorem gdzie mam odwadniacz i mogę poczekać aż temperatura sprężonego powietrza obniży się. A może wrzucić trochę materiału absorbującego wilgoć?
Ale w większości przypadków używam tego do grubszego oczyszczania a nie do precyzyjnych prac, gdzie nie będzie to miało większego znaczenia.
Kupne powietrze w spreyach , to nie jest sprężony gaz, tylko mieszanina gazów, zwykle na bazie propanu skroplona a nie sprężona. Dlatego nie będziemy mieli pełnej funkcjonalności, ani objętości gazu w tak przerobionej puszce. Nie będziemy mogli też wykorzystać napełnionego spreyu do np zamrażania. To samo dotyczy azotu.