Spotkanie ze świeceniem
Witam
Po wczorajszym spotkaniu z kolegą Pyra … czyli pierwsze doświadczenie z latarką.
Żadne rozmowy online, czytanie opinii, analizowanie tabel z parametrami czy oglądanie zdjęć. Nawet gdy spędzasz przy tym całe dni, tygodnie, nie wniesie tyle co możliwość dotknięcia a potem zapalenia latarki w ciemnościach.
Kiedy do ręki dostajesz drugą, trzecią, czwartą … piątą …entą, to dopiero są jaja …
Puls bije szybciej, ręce drżą a szczęka od opadania zaczyna boleć.
Naprawdę dobrym ruchem było zalogowanie się na tutejszym forum, co umożliwiło w efekcie spotkanie się z kolegą Pyra.Było by świetnie gdyby większość z różno tematycznych forów tak przyjmowała żółtodziobów.
Mój pierwszy tutejszy wpis Pyra potraktował dość szorstko, pomyślałem … hmm
Na wczorajsze spotkanie jechałem leciutkim zaniepokojeniem …
Okazało się że …
Z Pyrą jesteśmy niemal w tym samym wieku, bardzo szybko znaleźliśmy wielu wspólnych znajomych, tych ze świata motocyklowego, tzw. prawdziwków. Zostając przy temacie motocykli, ludzi z tym związanych, spotkań i anegdot moglibyśmy spędzić dzień-noc
Ale nie po to się spotkaliśmy …
Pyra budując napięcie zaprosił mnie do lasu. Trochę zdziwiony byłem bo nie miał ze sobą żadnej torby czy walizki w której jak sobie wyobrażałem miały znajdować się wielkie i ciężkie źródła światła.
Ku mojemu zdziwieniu, jak się okazało mój wybrany Solarforce L2P i jej podobne to latarki typu EDC których po kieszeniach można pochować że ho ho.
Gabaryty nie zapowiadały nic szczególnego.
Po odpaleniu co? Oczywiście szczęka powędrowała w dół …
Pyra wyciągał z kieszeni jedną potem drugą i następną i następną.Latarki z których każda miała w sobie coś innego, coś szczególnego. Kolega opowiadał o parametrach, funkcjach, różnicach. Dopiero wtedy mogłem sam zauważyć właściwe różnice, poczuć która barwa światła jest dla mojego żółto dziobowego oka najprzyjemniejsza. Przekonać się czy zasięg, kąt świecenia są dla mnie odpowiednie. A funkcje oprogramowania dla mnie potrzebne.
Oczywiście natychmiast przekonałem się że mój upatrzony L2P, wcale nie musi być tym najbardziej mi pasującym, a NIEBIESKI kolor obudowy, przy którym się upierałem pozostał na drugim planie.Doszedłem do wniosku że jeśli chodzi o bryłę obudowy to jednak kształt prostego walca jest bardzo praktyczny
Pyra zaskakiwał mnie jeszcze wielokrotnie, prezentując różne ciekawostki. Sztuki prawdziwie kolekcjonerskie albo wyróżniające się szczególnymi właściwościami. A to latarka mniejsza od papierosa która świeci że wierzyć się nie chce, a to taka która jak to kolega określił „jest mądrzejsza od większości Polaków „ bo w nijak mi nie zrozumiały sposób zmienia swoje ustawienia po ruchach dłonią, przekręcając dłonią w lewo lub prawo świeci jaśniej lub ciemniej a po odłożeniu jej po chwili gaśnie, przy minimalnym dotknięciu znowu świeci jak wcześniej.
Fakt, Pyra kilka razy chodził uzupełnić swój arsenał po to aby pokazać mi jak działają latarki o bardzo dużym zasięgu, albo te z zoomem, albo takie które emitują gigantyczne ilości światła.
Zaskakiwał mnie co chwila
Kurcze , mógłbym tu pisać i pisać bo jestem mocno podekscytowany ale nie chcę tu zanudzać bo pewnie dla większości użytkowników to banały.
Podsumowując …
Nie można ograniczać się do przyjemności posiadania jednej latarki …
Wiem że swoją przygodę z latarkami chcę rozpocząć od typu EDC czyli takiej którą można nosić w kieszeni, wiem mniej więcej jaką barwę światła lubię.
Nie mam pewności czy pozostanę przy swoim pierwotnym typie L2P.
A jeśli chodzi o mojego nowego kolegę Pyrę to naprawdę fajny gość.
Nijak nie dał mi odczuć poczucia jakiegoś dystansu czy swojej wyższości nad żółtodziobem, spokojnie z dużą cierpliwością tłumaczył, objaśniał, prezentował. za co jestem mu bardzo wdzięczny.
To był na prawdę dobry wieczór !
Po wczorajszym spotkaniu z kolegą Pyra … czyli pierwsze doświadczenie z latarką.
Żadne rozmowy online, czytanie opinii, analizowanie tabel z parametrami czy oglądanie zdjęć. Nawet gdy spędzasz przy tym całe dni, tygodnie, nie wniesie tyle co możliwość dotknięcia a potem zapalenia latarki w ciemnościach.
Kiedy do ręki dostajesz drugą, trzecią, czwartą … piątą …entą, to dopiero są jaja …
Puls bije szybciej, ręce drżą a szczęka od opadania zaczyna boleć.
Naprawdę dobrym ruchem było zalogowanie się na tutejszym forum, co umożliwiło w efekcie spotkanie się z kolegą Pyra.Było by świetnie gdyby większość z różno tematycznych forów tak przyjmowała żółtodziobów.
Mój pierwszy tutejszy wpis Pyra potraktował dość szorstko, pomyślałem … hmm
Na wczorajsze spotkanie jechałem leciutkim zaniepokojeniem …
Okazało się że …
Z Pyrą jesteśmy niemal w tym samym wieku, bardzo szybko znaleźliśmy wielu wspólnych znajomych, tych ze świata motocyklowego, tzw. prawdziwków. Zostając przy temacie motocykli, ludzi z tym związanych, spotkań i anegdot moglibyśmy spędzić dzień-noc
Ale nie po to się spotkaliśmy …
Pyra budując napięcie zaprosił mnie do lasu. Trochę zdziwiony byłem bo nie miał ze sobą żadnej torby czy walizki w której jak sobie wyobrażałem miały znajdować się wielkie i ciężkie źródła światła.
Ku mojemu zdziwieniu, jak się okazało mój wybrany Solarforce L2P i jej podobne to latarki typu EDC których po kieszeniach można pochować że ho ho.
Gabaryty nie zapowiadały nic szczególnego.
Po odpaleniu co? Oczywiście szczęka powędrowała w dół …
Pyra wyciągał z kieszeni jedną potem drugą i następną i następną.Latarki z których każda miała w sobie coś innego, coś szczególnego. Kolega opowiadał o parametrach, funkcjach, różnicach. Dopiero wtedy mogłem sam zauważyć właściwe różnice, poczuć która barwa światła jest dla mojego żółto dziobowego oka najprzyjemniejsza. Przekonać się czy zasięg, kąt świecenia są dla mnie odpowiednie. A funkcje oprogramowania dla mnie potrzebne.
Oczywiście natychmiast przekonałem się że mój upatrzony L2P, wcale nie musi być tym najbardziej mi pasującym, a NIEBIESKI kolor obudowy, przy którym się upierałem pozostał na drugim planie.Doszedłem do wniosku że jeśli chodzi o bryłę obudowy to jednak kształt prostego walca jest bardzo praktyczny
Pyra zaskakiwał mnie jeszcze wielokrotnie, prezentując różne ciekawostki. Sztuki prawdziwie kolekcjonerskie albo wyróżniające się szczególnymi właściwościami. A to latarka mniejsza od papierosa która świeci że wierzyć się nie chce, a to taka która jak to kolega określił „jest mądrzejsza od większości Polaków „ bo w nijak mi nie zrozumiały sposób zmienia swoje ustawienia po ruchach dłonią, przekręcając dłonią w lewo lub prawo świeci jaśniej lub ciemniej a po odłożeniu jej po chwili gaśnie, przy minimalnym dotknięciu znowu świeci jak wcześniej.
Fakt, Pyra kilka razy chodził uzupełnić swój arsenał po to aby pokazać mi jak działają latarki o bardzo dużym zasięgu, albo te z zoomem, albo takie które emitują gigantyczne ilości światła.
Zaskakiwał mnie co chwila
Kurcze , mógłbym tu pisać i pisać bo jestem mocno podekscytowany ale nie chcę tu zanudzać bo pewnie dla większości użytkowników to banały.
Podsumowując …
Nie można ograniczać się do przyjemności posiadania jednej latarki …
Wiem że swoją przygodę z latarkami chcę rozpocząć od typu EDC czyli takiej którą można nosić w kieszeni, wiem mniej więcej jaką barwę światła lubię.
Nie mam pewności czy pozostanę przy swoim pierwotnym typie L2P.
A jeśli chodzi o mojego nowego kolegę Pyrę to naprawdę fajny gość.
Nijak nie dał mi odczuć poczucia jakiegoś dystansu czy swojej wyższości nad żółtodziobem, spokojnie z dużą cierpliwością tłumaczył, objaśniał, prezentował. za co jestem mu bardzo wdzięczny.
To był na prawdę dobry wieczór !
Witaj wśród "oświeconych".
Jeśli wolisz kształt prostego walca EDC to zapewne Pyra pokazywał Ci Convoya S2, lub coś podobnego. W przypadku tej latarki też możesz wybierać różne kolory anodyzacji:
http://www.banggood.com/Convoy-S2-Blue- ... 94206.html
http://www.banggood.com/Convoy-S2-Red-C ... 63320.html
Jest też jeszcze szry i oczywiście czarny.
Jeśli wolisz kształt prostego walca EDC to zapewne Pyra pokazywał Ci Convoya S2, lub coś podobnego. W przypadku tej latarki też możesz wybierać różne kolory anodyzacji:
http://www.banggood.com/Convoy-S2-Blue- ... 94206.html
http://www.banggood.com/Convoy-S2-Red-C ... 63320.html
Jest też jeszcze szry i oczywiście czarny.
he he ... Coś mi się zdaje że niebieski wątek zostanie przy mnie na amen.
Pyra miał kilka latarek EDC w kształcie prostego walca, mn. Convoy S2.
Niektóre nie pamiętam nazw i symboli wyróżniały się np. fajnymi nacięciami w formie radiatorów.
Kurcze każda miała jakieś subtelne smaczki. Nawet sama anodyzacja robiła różnice. Oczywiście wszystkie były czarne ale jakoś w dotyku były przyjemniejsze
Pyra miał kilka latarek EDC w kształcie prostego walca, mn. Convoy S2.
Niektóre nie pamiętam nazw i symboli wyróżniały się np. fajnymi nacięciami w formie radiatorów.
Kurcze każda miała jakieś subtelne smaczki. Nawet sama anodyzacja robiła różnice. Oczywiście wszystkie były czarne ale jakoś w dotyku były przyjemniejsze
Cześć, desmo.
Moja żona musi być zrozpaczona, że nie ma mężczyzny za męża:
https://picasaweb.google.com/1066285394 ... waMagliteY
https://picasaweb.google.com/1066285394 ... woneI2CIS2
Na niebieskiego Convoya czekam już z półtora miesiąca, ale to nie na temat.
Po spotkaniu z Pyrą, co wybierzesz, to będziesz zadowolony, a niedosyt (innej) i tak pozostanie.
Miłego chorowania (na latarki!)
Pozdrawiam
Moja żona musi być zrozpaczona, że nie ma mężczyzny za męża:
https://picasaweb.google.com/1066285394 ... waMagliteY
https://picasaweb.google.com/1066285394 ... woneI2CIS2
Na niebieskiego Convoya czekam już z półtora miesiąca, ale to nie na temat.
Po spotkaniu z Pyrą, co wybierzesz, to będziesz zadowolony, a niedosyt (innej) i tak pozostanie.
Miłego chorowania (na latarki!)
Pozdrawiam
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Co do mocy światła to tymi samymi. Co do zasięgu, to ciut większy da się uzyskać z S2 (i może jeszcze której z nich, ale tych wyższych modeli nie znam), bo S2 ma głębszy reflektor, przez co węższy spil i spot, szczególnie jeżeli założymy reflektor gładki = SMO i oskalpujemy diodę.desmo pisze: Czy modele które wymieniłeś Michał1 dysponują takimi samymi możliwościami , jeśli chodzi o uzbrojenie ich i wyciągnięcie podobnych możliwości ? Czy np. ta S4 ma słabsze możliwości ?
Pozdrawiam, Kuba
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Cześć Marmez
Ładna ta Twoja kolorowa kolekcja (ukłony dla żony) , vintage też są świetne . Ja zresztą bardzo lubię wszelkiego rodzaju starocie m.in. aparaty fotograficzne (mam ich całkiem sporo)Zabawa kolorem jest spoko .
Jeśli idzie o reflektor to te ze strukturą świecą jak dla mnie przyjemniej . U Pyry tyle się działo że gdybym wiedział to bym zeszyt do notatek zabrał ...
Ładna ta Twoja kolorowa kolekcja (ukłony dla żony) , vintage też są świetne . Ja zresztą bardzo lubię wszelkiego rodzaju starocie m.in. aparaty fotograficzne (mam ich całkiem sporo)Zabawa kolorem jest spoko .
Jeśli idzie o reflektor to te ze strukturą świecą jak dla mnie przyjemniej . U Pyry tyle się działo że gdybym wiedział to bym zeszyt do notatek zabrał ...
Witam
Po raz kolejny, okazało się, że jednak organoleptyczne badanie, jest dużo lepsze, niż studia obrazków. Dlatego właśnie, kiedy mogę to proponuję "pomacanie" latarek. W sumie to w tym celu, będę musiał chyba sobie sprawić jeszcze jakieś światełka od naszych moderów, w celach prezentacji.
Zaskoczenie na twarzy, szanownego kolegi widziałem, i mnie nie zdziwiło, gdyż podobnie reagują ludzie, którzy zobaczą, jak te maleństwa potrafią świecić.
Chyba największe zdziwienie wzbudził Tank007 703, takie maleństwo...
Pozdrawiam i zapraszam, na kolejne spotkanie, zaproszę brata, to sobie powspominamy.
Odniosłem takie samo wrażenie. Fajnie było pogadać z człowiekiem "na dwóch kołach" który jeszcze do tego zna "małego", grubego" itd. Zapomniałem tylko spytać, czy bywał w Starym Browarze, u Szkieleta... Olo, Magneto, Stasiu i ekipa... to były czasy Jednak Diuk, pojechał do domu, i nie złomowaliśmy Go , a przy okazji pokazałem moje V2.desmo pisze:To był na prawdę dobry wieczór !
Po raz kolejny, okazało się, że jednak organoleptyczne badanie, jest dużo lepsze, niż studia obrazków. Dlatego właśnie, kiedy mogę to proponuję "pomacanie" latarek. W sumie to w tym celu, będę musiał chyba sobie sprawić jeszcze jakieś światełka od naszych moderów, w celach prezentacji.
Zaskoczenie na twarzy, szanownego kolegi widziałem, i mnie nie zdziwiło, gdyż podobnie reagują ludzie, którzy zobaczą, jak te maleństwa potrafią świecić.
Chyba największe zdziwienie wzbudził Tank007 703, takie maleństwo...
Pozdrawiam i zapraszam, na kolejne spotkanie, zaproszę brata, to sobie powspominamy.
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
He he jak nie jak tak... u Szkieleta bywam od czasu do czasu, teraz ma knajpę w Lubonu
Ale niestety coraz mniej starej ekipy tam przyjeżdża. Magneto z tego co wiem zwariował i przestał chlać a Stasiu stary rozbójnik, no cóż chyba zdrowie mu nie pozwala na motocykl.
Tak tak Pyra, stoi w twojej komórce, trochę zapomniany ale rasowy Harley z silnikiem pamiętającym inwazję w Normandii... fest sztuka.
Tank 007 powala na kolana
Ale niestety coraz mniej starej ekipy tam przyjeżdża. Magneto z tego co wiem zwariował i przestał chlać a Stasiu stary rozbójnik, no cóż chyba zdrowie mu nie pozwala na motocykl.
Tak tak Pyra, stoi w twojej komórce, trochę zapomniany ale rasowy Harley z silnikiem pamiętającym inwazję w Normandii... fest sztuka.
Tank 007 powala na kolana