Słuchawki ochronne bluetooth DIY
No i gotowe.
Na pewno fajniej by to wyszło w normalnych słuchawkach, gdzie można by więcej ingerować we wnętrze słuchawek i ich obudowy. W przypadku słuchawek ochronnych, chciałem zachować jak najwięcej ich właściwości co spowodowało, że cały osprzęt musiałem upychać pod pianki wygłuszające przy pomocy termo-gluta i systemu taśm izolacyjnych. Efekt jest taki, że jak się wyjmie piankę to pod spodem widać straszne druciarstwo. Niestety, ale tak to wygląda.
Zaletą zastosowania takiego hosta jest niewątpliwie ilość miejsca w środku, która sprawia, że nie musimy dużo kombinować, żeby wszystko tam upchnąć. Oczywiście nie obyło się bez przygód. Mianowicie postanowiłem nie wiercić dziur w czaszach słuchawek, więc kabel do przetwornika na prawe ucho musiałem przeprowadzić przez pianki przylegające wokół uszu. Zrobiłem to nakłuwając drutem mały otworek na wylot i wtedy okazało się, że pod poszyciem nie ma pianki tylko woreczek z jakimś żelem. Nie muszę chyba tłumaczyć w jaki sposób się to okazało... Przy drugim uchu już byłem mądrzejszy i udało mi się ten woreczek ominąć. Jeśli chodzi o jakość dźwięku to mogło by być lepiej... znacznie lepiej. Przyczyny są dwie. Pierwszt to model przetwornika jaki zastosowałem ( http://www.tme.eu/pl/details/ld-sp-u15. ... i/loudity/ ) i sposób jego montażu. Na pewno sprawdził by się lepiej jakiś większy, ale te słuchawiki nie były projektowane do słuchania muzyki więc nie było na czym montować głośnika. Musiałbym od podstaw budować jakieś ramki, więc prościej było kupić takie mini wkładki jak do kasku i przykleić w środku termo-glutem. Ilość dźwięku jest wystarczająca- wszystko powyżej 10 (w 30 stopniowej skali) jest za głośne. Drugi minus to zakłócenia. Steruję wszystkim z telefonu i każda czynność na ekranie smartfona powoduje, że słyszę to w słuchawkach w formie niepożądanych pisków o różnych tonach.
Podsumowując, Harman Kardon to to nie jest, ale wszystkie moje wcześniejsze założenia spełnił: słuchawki nadal doskonale wygłuszają otoczenie, mam kontakt ze światem poprzez telefon, muzykę słychać i tyle. Ponadto zbudowałem sobie coś własnymi rękami więc jestem z siebie dumny, a z czasem pomyślę nad jakimś upgradem.
PS Podziękowania dla Manekinena za wsparcie techniczne i merytoryczne.
Na pewno fajniej by to wyszło w normalnych słuchawkach, gdzie można by więcej ingerować we wnętrze słuchawek i ich obudowy. W przypadku słuchawek ochronnych, chciałem zachować jak najwięcej ich właściwości co spowodowało, że cały osprzęt musiałem upychać pod pianki wygłuszające przy pomocy termo-gluta i systemu taśm izolacyjnych. Efekt jest taki, że jak się wyjmie piankę to pod spodem widać straszne druciarstwo. Niestety, ale tak to wygląda.
Zaletą zastosowania takiego hosta jest niewątpliwie ilość miejsca w środku, która sprawia, że nie musimy dużo kombinować, żeby wszystko tam upchnąć. Oczywiście nie obyło się bez przygód. Mianowicie postanowiłem nie wiercić dziur w czaszach słuchawek, więc kabel do przetwornika na prawe ucho musiałem przeprowadzić przez pianki przylegające wokół uszu. Zrobiłem to nakłuwając drutem mały otworek na wylot i wtedy okazało się, że pod poszyciem nie ma pianki tylko woreczek z jakimś żelem. Nie muszę chyba tłumaczyć w jaki sposób się to okazało... Przy drugim uchu już byłem mądrzejszy i udało mi się ten woreczek ominąć. Jeśli chodzi o jakość dźwięku to mogło by być lepiej... znacznie lepiej. Przyczyny są dwie. Pierwszt to model przetwornika jaki zastosowałem ( http://www.tme.eu/pl/details/ld-sp-u15. ... i/loudity/ ) i sposób jego montażu. Na pewno sprawdził by się lepiej jakiś większy, ale te słuchawiki nie były projektowane do słuchania muzyki więc nie było na czym montować głośnika. Musiałbym od podstaw budować jakieś ramki, więc prościej było kupić takie mini wkładki jak do kasku i przykleić w środku termo-glutem. Ilość dźwięku jest wystarczająca- wszystko powyżej 10 (w 30 stopniowej skali) jest za głośne. Drugi minus to zakłócenia. Steruję wszystkim z telefonu i każda czynność na ekranie smartfona powoduje, że słyszę to w słuchawkach w formie niepożądanych pisków o różnych tonach.
Podsumowując, Harman Kardon to to nie jest, ale wszystkie moje wcześniejsze założenia spełnił: słuchawki nadal doskonale wygłuszają otoczenie, mam kontakt ze światem poprzez telefon, muzykę słychać i tyle. Ponadto zbudowałem sobie coś własnymi rękami więc jestem z siebie dumny, a z czasem pomyślę nad jakimś upgradem.
PS Podziękowania dla Manekinena za wsparcie techniczne i merytoryczne.
Przydałoby się sprawdzić skąd te zakłócenia. W moim smarkfonie na wyjściu słuchawek słychać jak pracuje dotyk telefonu, ale tylko przy zewnętrznym wzmacniaczu, na słuchawkach tego nie ma - pewnie dla tego że wejście wzmacniacza ma bardzo wysoką impedancję no i ściąga wszystkie zakłócenia. Tutaj masz coś podobnego, tylko pochodzą one od modułu BT (no chyba że sam BT jest wadliwy i słychać jego pracę na wyjściu audio co nie powinno mieć miejsca). Mogą to być też zakłócenia przedostające się po zasilaniu, z BT do wzmacniacza. Prowadzenie zasilania masz poprawne, tzn punktem wspólnym jest ogniwo, ale może spróbuj dodać jakiś kondensator na wyjściu TP4056 i sprawdź czy przyblokuje nieco te zakłócenia. Jeśli nie, to znaczy że pochodzą z BT, może warto delikatnie obciążyć jego wyjście audio jakimś rezystorkiem, możesz nawet dać na próbę jakiś 50-100ohm przy wejściu wzmacniacza (równolegle do sygnału i masy).
Piski, które słychać to nie dotyk, a ewidentnie dźwięk transmitowanych danych. Gdy wykonam jakąś czynność na telefonie od razu słychać ciągły głośny pisk, po trzech sekundach przechodzi w nieco cichszy przerywany, ale regularny (coś jak dźwięk komórki przytkniętaj do radia), po czym po kolejnych dwóch sekundach wraca ciągły, ale cichy i tak jest do monentu, aż nie wykonam kolejnej czynności. Wyłączenie BT w telefonie powoduje całkowite ustanie pisku. Natomiast na iPadzie działa to trochę inaczej- systematyczny, przerywany pisk słychać cały czas i przeszkadza on w słuchaniu. Sprawdzałem już wszystkie połączenia i niby wszystko jest OK. Próbowałem przemieszczać moduły względem siebie w poszukiwaniu zmian w modulacji tego pisku, ale nie miało to wpływu.
pier daj znać jak ogarniesz swój głośnik czy też słychać transmisję?
pier daj znać jak ogarniesz swój głośnik czy też słychać transmisję?
Rozrysowane piny wrzucałem na zdjęciu w pierwszym poście, tylko uważaj, którą masz warsję bo w każdej piny były inaczej. Ja kupowałem na Banggood i mam v3.0.
A wiesz, że gotowa płytka jest na rynku? http://www.aliexpress.com/item/NEW-XS38 ... 6,201409_4 Tylko jak na moje potrzeby była ogromna.
A wiesz, że gotowa płytka jest na rynku? http://www.aliexpress.com/item/NEW-XS38 ... 6,201409_4 Tylko jak na moje potrzeby była ogromna.
Znalazłem info w sieci na temat tych niepożądanych dźwięków. Zanikają one po dotknięciu anteny modułu bluetooth lub po połączeniu masy cyfrowej z masą analogową. Ale jest znów to: "Audio Common (pin 1) is 0.9V, don't connect it directly to system ground."
Więc to nie jest najlepszy pomysł a więc: "Supply voltage should be between 3.6V and 4.2V as mentioned in its datasheet.
If the voltage is 3.3V, an 800Hz annoying noise will appear."
Czyli potrzebny stabilizator 3.3V.
Chętnie bym to sprawdził ale nie mam jeszcze modułu.
Piciex mi potrzebny konkretny rysunek techniczny tego modułu.
Więc to nie jest najlepszy pomysł a więc: "Supply voltage should be between 3.6V and 4.2V as mentioned in its datasheet.
If the voltage is 3.3V, an 800Hz annoying noise will appear."
Czyli potrzebny stabilizator 3.3V.
Chętnie bym to sprawdził ale nie mam jeszcze modułu.
Piciex mi potrzebny konkretny rysunek techniczny tego modułu.
O kilka rysunków technicznych (z wymiarami i odległościami pinów) się potknąłem w internecie, ale wszystkie dotyczyły poprzednich wersji tego modułu. Zajrzyj jeszcze tu: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic625711-2280.html
Ale z tego co znalazłeś wynika, że ten wnerwiający dźwięk pojawia się przy napięciu 3.3V, a ja miałem tam ogniwo świeżo odłączone od ładowarki.
Ale z tego co znalazłeś wynika, że ten wnerwiający dźwięk pojawia się przy napięciu 3.3V, a ja miałem tam ogniwo świeżo odłączone od ładowarki.
Znalazłem jeszcze taki oto opis rozwiązania problemu: http://www.penguin.cz/~utx/hardware/Blu ... idle_noise
Niestety przyznaję bez bicia, że nie wszystko tam jest dla mnie zrozumiałe, tzn. problemem absolutnie nie jest język tylko to, że jestem bardziej użytkownikiem niż konstruktorem i zaczyna to wszystko wkraczać w obce dla mnie rejony wiedzy.
Na razie plan jest taki, że w tym miesiącu musi mi to służyć tak jak jest. Następnie będę miał po 20 września trochę wolnego czasu i przystępuję do budowy słuchawek v2.0. Domówiłem z BG drugi moduł BT, planuję wywalić pryzmat do innej słuchawki niż moduły, bo okazało się w praniu, że z modułem BT przyklejonym do ogniwa mam drobne problemy z zasięgiem. Wymyśliłem też plan jak wyrzeźbić mocowania na normalne przetworniki, tak żeby dźwięk nie brzmiał jakby mi ktoś puszczał muzykę przez walkie-talkie. Ładowanie i włącznik ma być zamontowany na stałe i sensownie wyprowadzony w oprawach głośników, a nie tak jak teraz wisieć na systemie kabli, taśmy izolacyjnej i termo-gluta. Ogólnie chcę, żeby to wyglądało i grało solidnie. Wtedy, jeśli na nowym module nadal będą szopki z piszczącymi dźwiękami, zrobię z nimi porządek z waszą pomocą. Liczę na to, że do tego czasu pier ruszysz z projektem i dasz znać jak to gra u Ciebie.
Niestety przyznaję bez bicia, że nie wszystko tam jest dla mnie zrozumiałe, tzn. problemem absolutnie nie jest język tylko to, że jestem bardziej użytkownikiem niż konstruktorem i zaczyna to wszystko wkraczać w obce dla mnie rejony wiedzy.
Na razie plan jest taki, że w tym miesiącu musi mi to służyć tak jak jest. Następnie będę miał po 20 września trochę wolnego czasu i przystępuję do budowy słuchawek v2.0. Domówiłem z BG drugi moduł BT, planuję wywalić pryzmat do innej słuchawki niż moduły, bo okazało się w praniu, że z modułem BT przyklejonym do ogniwa mam drobne problemy z zasięgiem. Wymyśliłem też plan jak wyrzeźbić mocowania na normalne przetworniki, tak żeby dźwięk nie brzmiał jakby mi ktoś puszczał muzykę przez walkie-talkie. Ładowanie i włącznik ma być zamontowany na stałe i sensownie wyprowadzony w oprawach głośników, a nie tak jak teraz wisieć na systemie kabli, taśmy izolacyjnej i termo-gluta. Ogólnie chcę, żeby to wyglądało i grało solidnie. Wtedy, jeśli na nowym module nadal będą szopki z piszczącymi dźwiękami, zrobię z nimi porządek z waszą pomocą. Liczę na to, że do tego czasu pier ruszysz z projektem i dasz znać jak to gra u Ciebie.
Tak jak myślałem problem jest z separacją mas. Nie można od tak połączyć masy analogowej z masą cyfrową. W linku podają jakieś rozwiązania z kondensatorem elektrolitycznym bądź transformatorem separującym lub zasilanie z dwóch różnych źródeł.
W słuchawkach będzie to zawsze spory problem ponieważ wszystko słychać. W głośniku problem będzie mniej uciążliwy.
Miałem kiedyś całkiem inny moduł Bluetooth i też występowało zjawisko niepożądanych dźwięków a teraz wiem dlaczego. Już nie mogę doczekać się dostawy moich gratów.
W słuchawkach będzie to zawsze spory problem ponieważ wszystko słychać. W głośniku problem będzie mniej uciążliwy.
Miałem kiedyś całkiem inny moduł Bluetooth i też występowało zjawisko niepożądanych dźwięków a teraz wiem dlaczego. Już nie mogę doczekać się dostawy moich gratów.
Tylko opisana w artykule wersja jest nieco starsza. Nie wiem czy różni się tylko umiejscowieniem pinów czy czymś więcej.
Ja poprzednio czekałem na mój moduł z BG 8 dni nierejestrowaną i mam nadzieję, że teraz też się tak ładnie wyrobią, bo wysłali wczoraj wszystko 3 godziny po zamówieniu. Z powtarzalnością produktu u Chińczyków różnie bywa więc ciekaw jestem, czy nowy moduł będzie zachowywał się tak samo.
Ja poprzednio czekałem na mój moduł z BG 8 dni nierejestrowaną i mam nadzieję, że teraz też się tak ładnie wyrobią, bo wysłali wczoraj wszystko 3 godziny po zamówieniu. Z powtarzalnością produktu u Chińczyków różnie bywa więc ciekaw jestem, czy nowy moduł będzie zachowywał się tak samo.
Piciex problemem nie jest wersja modułu czy on sam lecz masy cyfrowa i analogowa. Jest wiele sposobów na ten problem: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2350716.html
Trzeba potestować różne warianty i wybrać najlepszy.
Trzeba potestować różne warianty i wybrać najlepszy.