Eeee tam aż takiej różnicy nie ma. Za to ma niższą temperaturę topnienia, co jest przydatne przy jednoczesnym lutowaniu podłoża do piguły.
Poza tym pasta jest z dodatkiem srebra.
Parę dni temu lutowałem tą pastą noctigona do piguły za pomocą palniczka (takiego od mini lutownicy gazowej) i nie zdążyłem odpalić termometru a tu już trzeba było działać. Jest dobrze
Nakładasz niewielką ilość... Starczy na sporą ilość diod, alenie jestem w stanie powiedzieć konkretnie na ile
Ja kupiłem 8g, polutowałem 2 i jest jeszcze prawie cała
Polutowałem spokojnie z 40-50 ledów XM-L i jeszcze zostało ze 35% w tubce. Ale jej nie oszczędzam, prędzej się zeschnie niż to wykorzystam. Leży już z 1,5 roku w lodówce.
Na Twoim miejscu bym nie kombinował tylko kupił strzykaweczkę podanej wcześniej pasty i po prostu lutował. Wiem, że ilość atrakcyjna, ale jak nie masz zamiaru lutować tysiąca Led'ów to nie ma sensu. Poza tym wiesz co tam Chińczycy napchali... Ostatnio ktoś narzekał na cynę z Chin
Mój Noctingon wchodzi do piguły S2 dosyć ciasno, więc pytanie skąd będę wiedział, że już gotowe? Zamierzam lutować na żelazku. I czy emiter mi nie zacznie "pływać" po MCPCB podczas tej operacji?
Jeśli emiter przylutowany będzie spoiwem bezołowiowym to może nie popłynąć w przypadku lutowania podłoża spoiwem ołowiowym i w takim przypadku można na pola + i - dać też ołowiówkę. Jak się roztopi to będzie oznaczało, że to już ten moment a nawet i nieco po nim.
Ja zawsze daję trochę więcej cyny i przy dociskaniu podłoża do piguły pęsetą, czuję jak podłoże "siada" i kończę lutowanie. Polecam lutowanie nad kuchenką gazową wychodzi bardzo dobrze
piciex pisze:Mój Noctingon wchodzi do piguły S2 dosyć ciasno, więc pytanie skąd będę wiedział, że już gotowe? Zamierzam lutować na żelazku. I czy emiter mi nie zacznie "pływać" po MCPCB podczas tej operacji?
Podpiłuj MCPCB żeby wchodziło gładko i na niczym się nie opierało. Ułatwi to znacznie pracę.